GrzegorzBruta pisze:Ja rower wrzucam do busa a nawet sześć czasamiNigdy nie kupię dla siebie osobówki. Już z osobowych aut jestem wyleczony.
Żonie kupiłem i synom osobowe samochody ale dla siebie busa. Miałem zawsze mercedesy i ostatni mój mercedes przed busem to była E-klasa
Teraz też mam mercedesa ale Vito. Nie mam problemów z pakowaniem, parkowaniem itp a pali mniej niż żony nowy osobowy.
Kto nie ma busa ten przegrał życie![]()
Trzy akumulatory w środku, solar, przetwornica 230 V, termos dachowy, klimatyzacja z silnika i dodatkowa dachowa, webasto, dwa okna dachowe z moskitireami.
Woda i piecyk gazowy do gotowania. Dwa łóżka po rozłożeniu 260 cm i szerokość 160 cm oraz najważniejsze... ładowność![]()
Rowery, motocykl wszystko wchodzi![]()
Latem zawsze brałem rower do środka i po pracy dziennie rowerkiem po Wiśle i Ustroniu. Potem rower do środka i do domu.
Zimą narty z bałwanem mogę spakować![]()
Życie trzeba sobie ułatwiać a nie utrudniać. Kupuję samochód dla siebie i pod siebie a nie żeby błysnąć przed znajomymi.
Na jesień Hiszpania i kolejny raz Rio Ebro i Caspe. 32 godzinki jazdy i super przespać się w łóżku na parkingu, robiąc przerwę w podróży
Fajnie, też bym w sumie kiedyś chciał zastąpić osobówkę busem, ale na nowy na razie mnie nie stać, a używane to obawiam się że sprzedawane są mocno wyeksploatowane - w końcu jak ktoś sprzedaje takie auto to znaczy że swoje już zarobiło, i musi mieć nowsze żeby zarabiało równie skutecznie i niezawodnie.