Strona 2 z 3

Re: gazyfikacja

: wtorek, 6 maja 2014, 07:26
autor: Paczek
robert pisze:Piękna robota.... no to teraz jeszcze bojler, WC i prysznic :P


NO I KOMINEK :thumbup:

Ale faktycznie - kawał dobrej roboty .

Ja na dziś jestem dość sceptycznie nastawiony do gazu w przyczepce ( zasilanie auta lpg - bardzo chętnie , ale w mieszkaniu niekoniecznie ) .

Jakoś tak mój zapał do zagazowania przyczepki zahamował pożar lodówki .....

Re: gazyfikacja

: wtorek, 6 maja 2014, 07:36
autor: stico80
Michał to na k.pl poczytaj o tym jak spaliła się przyczepa od zwarcia instalacji solara i wrócisz do przedłużacza.

Re: gazyfikacja

: wtorek, 6 maja 2014, 08:11
autor: CornBlumenBlau
stico80 pisze:Michał to na k.pl poczytaj o tym jak spaliła się przyczepa od zwarcia instalacji solara i wrócisz do przedłużacza.

Widocznie instalującemu zabrakło kasy na bezpieczniki

Re: gazyfikacja

: wtorek, 6 maja 2014, 12:10
autor: dworek
Tarapukuara pisze:No akurat butle to ją wolę z małym gwintem bo mają odpowietrznik i mogę sam napelniac. A na reduktorze powinna być jakąś data. Małe na allrgro trafiają się już dość tanio ...


dokładnie tak!

bulte 5 kg z dużym zaworem bez odpowietrznika napełnia tylko stacja LPG UPRAWNIONA (lub nie :wink: ) do nabijania butli ... kolega miał taką -z Włoch przywiózł i ... złomiarzom oddał :lol: bo miał dość przygód z napełnianiem

reduktor ponoć po pięciu latach należy wymieniać

ostatnio na allegro reduktor do małej butli z 2m wężem był za 30 zł więc też nie majątek tylko rzadko się trafiają

też mam wąż i przelewam do 3kg z dużej 11kg -przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa i odpowiedniej sekwencji działań :wink:

Re: gazyfikacja

: wtorek, 6 maja 2014, 16:02
autor: robert
CornBlumenBlau pisze:
stico80 pisze:Michał to na k.pl poczytaj o tym jak spaliła się przyczepa od zwarcia instalacji solara i wrócisz do przedłużacza.

Widocznie instalującemu zabrakło kasy na bezpieczniki


Albo zaoszczędził na kablach.
W instalacji z panelemi fotowoltanicznymi używamy odpowiednich kabli (4 mm2) i dedykowanych wtyków.

Re: gazyfikacja

: wtorek, 6 maja 2014, 16:24
autor: stico80
Z tego co wyczytałem to bezpieczniki miał a kable kupował w zestawie z panelem.
http://forum.karawaning.pl/topic/14210-po%C5%BCar-przyczepy-sprawdzcie-swoje-instalacje/

Re: gazyfikacja

: wtorek, 6 maja 2014, 16:31
autor: dworek
stico80 pisze:... jak spaliła się przyczepa od zwarcia instalacji solara i wrócisz do przedłużacza.


ile pożarów tyle przyczyn ... od podpalacza do chińskiego przedłużacza :lol:

Re: gazyfikacja

: wtorek, 6 maja 2014, 16:59
autor: robert
stico80 pisze:Z tego co wyczytałem to bezpieczniki miał a kable kupował w zestawie z panelem.
http://forum.karawaning.pl/topic/14210-po%C5%BCar-przyczepy-sprawdzcie-swoje-instalacje


Kilka istotnych fragmentów z postu autora:

Kod: Zaznacz cały

Schowek był otwierany wielokrotnie i jako że nie był na zawiasach - przykrywa jest po prostu płytą przykręcana wkrętami - to ostre brzegi tej płyty musiały systematycznie przecierać idące do schowka po ścianie kable z regulatora ładowania solara


Kod: Zaznacz cały

robiłem to sam, to fakt nie pomyślałem, że kabel 2x1,5 w solidnej osłonie i dobrze zamocowany ulegnie uszkodzeniu, ale błędem było tu używanie tego schowka


Wnioski:
- niestety kable były nieadekwatne czyli 1.5 mm2 zamiast 4 mm2 (niektórzy uważają, że nawet 6 mm2)
- za "mocny" bezpiecznik (15A)
- feralna pokrywa schowka szorując po kablach
- koniecznie należy poprowadzić kable w rynienkach - a przynajmniej te od solara

Re: gazyfikacja

: wtorek, 6 maja 2014, 17:56
autor: stico80
Robert a u siebie masz wszystkie kable w rynienkach?
Wiem, że tak trzeba by było.
Swoją drogą w zakrystii tej z Przemyśla wszystkie kable mam ułożone luzem bez żadnych osłon są tylko przymocowane żeby nie latały i z tego co sprawdzałem to producent właśnie tak montował. To samo u Nas w Niewiadkach jak pamiętam to kable chyba też sobie leciały luzem.
W Angielce mam puszczone w osłonach tak jak się już robi w domach przy drewnianej konstrukcji.

Re: gazyfikacja

: wtorek, 6 maja 2014, 19:01
autor: Tarapukuara
Hej.
Trochę offtop się robi, ale wtrącę swoje trzy grosze.
Gość z karawaningu nie czytał mojego poradnika - moja wina - za późno go napisałem;)
Przewody od panela powinny mieć 1 mm2 przekroju na każde 2-3 A wydajności panela. W fabrycznych prawie zawsze jest więcej i takie same powinniśmy dać dalej. Bezpiecznik jest zbędny bo prąd zwarcia panela jest o %5 większy od znamionowego i albo nie zadziała wcale albo będzie palił się zawsze jak będzie mocniejsze słońce.
Moim zdaniem prowadzenie kabli w rynienkach czy korytkach nie jest najlepsze.
Raczej gęste ich mocowanie i prowadzenie z niewielkim odstępem od siebie i dokładne przemyślenie trasy prowadzenia pod kątem narażenia ta takie przetarcia izolacji.
Prądy jakie mogą dać panele nie są bardzo groźne to tylko 2-8A. (te 8A ma panel 230W!)
Źle robi się jak trafią na kabelek cieniutki zwierający + i - albo na kiepski przełącznik, albo są gdzieś kiepsko dokręcone. Tam może zrobić się BARDZO ciepło!!
Tylko z dokręcaniem nie przesadzać bo można poprzecinać druciki i właśnie tam będzie się grzało:(
A tak na prawdę niebezpieczny jest akumulator!! Nawet żelowy 7 Ah jest w stanie dać na zwarciu ponad 100A!!!
To już nie jest zapałka to prawdziwa spawarka!!! I dla tego jak najbliżej klemy bezpiecznik- może nawet być 40-50A i tak przy zwarciu na krótkich i dość grubych kablach spali się szybciej niż cokolwiek innego.
Ale to wszystko jest już tu:http://fanklub-niewiadowek.com/forum/viewtopic.php?f=31&t=4333

Re: gazyfikacja

: sobota, 7 cze 2014, 14:16
autor: CornBlumenBlau
dworek pisze:...gasł po kilkunastu minutach ale po założeniu trójnika na końcu rurki wyprowadzającej spaliny (...) już nie gaśnie

a z tą miedzią to u Was podpatrzyłem :mrgreen:

Andrzejku fajnie że nie gaśnie płomień dzięki trójnikowi, ale mam pytanie dlaczego tak się dzieje? Potrafi ktoś wytłumaczyć.
Przymierzam się właśnie do montażu kominka lodówki i jak na razie bez tego bajerku nie gaśnie, ale profilaktycznie chyba też pasowałoby taki trójnik dać, na pweno nie zaszkodzi.

Re: gazyfikacja

: sobota, 7 cze 2014, 19:49
autor: dworek
CornBlumenBlau pisze:
dworek pisze:...gasł po kilkunastu minutach ale po założeniu trójnika na końcu rurki wyprowadzającej spaliny (...) już nie gaśnie

a z tą miedzią to u Was podpatrzyłem :mrgreen:

Andrzejku fajnie że nie gaśnie płomień dzięki trójnikowi, ale mam pytanie dlaczego tak się dzieje? Potrafi ktoś wytłumaczyć.
Przymierzam się właśnie do montażu kominka lodówki i jak na razie bez tego bajerku nie gaśnie, ale profilaktycznie chyba też pasowałoby taki trójnik dać, na pweno nie zaszkodzi.


a widzisz żeby wytłumaczyć to wcześniej trzeba zrozumieć a ja ... jedynie się domyślam :oops:

otóż trójnik obecnie jest w pozycji pionowej i teraz nie gaśnie już w ogóle, w poziomie to jeszcze czasem gasło ... :?

wydaje mi się, że trójnik ogranicza możliwość "dmuchnięcia prosto w komin" a do tego ułatwia wyjście spalin z rurki tworząc taki mini przeciąg...

może to głupie ale tak to sobie tłumaczę

dla mnie jedyną wadą tego rozwiązania jest to, że ten trójnik jest podczas pracy gorący -choć nie na tyle żeby się poparzyć, ogranicza też nieco otwieranie pokrywy na skrzyni... ale "nic to" działa i to mnie cieszy :D

Re: gazyfikacja

: sobota, 7 cze 2014, 21:32
autor: Konto usuniete
Post usuniety

Re: gazyfikacja

: sobota, 7 cze 2014, 21:41
autor: dworek
mam -widać troszkę na pierwszej fotce

Re: gazyfikacja

: sobota, 7 cze 2014, 22:11
autor: Konto usuniete
Post usuniety