Piana ma to do siebie że z czasem gaśnie. Myślałem że z wszelakimi ociepleniami daliście już spokój, ale jednak dalej niektórzy wyklejają ściany 0.5 - 1 cm pianki, maty czy styro, a potem piszą na forum że czują różnicę (masakra) Jak wiemy skuteczne ocieplenie to suche ocieplenie - jak chcecie zapewnić suchość swojej izolacji

Nie mówię tu oczywiście o przecieku czy wylanej wodzie - czasami jak śpimy w chłodną noc to z rana na oknach da się zobaczyć parę czy nawet krople. Logicznie patrząc na takie zjawisko dojdziemy do wniosku że ta wilgoć pojawia się na całym laminacie - i już wtedy nasza i tak wymyślona izolacja przestaje działać (wilgoć jest doskonałym przewodnikiem). Oczywiście są środki dobre i nawet bardzo dobre na cienką izolację - nienasiąkliwe aerogele, ich cena jednak zabija (zresztą i tak w przyczepce nie zdadzą egzaminu).
Jeszcze nigdy nie nagrzał mi się laminat latem - tzn ściany nie były gorące od wewnątrz, jeżeli ktoś tak ma to proponuję pomalować budkę na biało i przyciemnić szyby - powinno pomóc.
Jeżeli chodzi o zimę i niskie temperatury to w tym przypadku koniecznie trzeba zainwestować w Trumę i komplet nowych uszczelek - bo to co jedynie skutecznie wychładza nasze budki to wiatr
Taki mój wywód oparty na własnych doświadczeniach i dłuuugim mieszkaniu w przyczepie.
Mata zagrzejnikowa 0.5cm

- fizyka 2 klasa się kłania.... o punkcie rosy już ,nie wspomnę.... Po cholerę wyklejałem chatę 20 cm styro jak mogłem dać 1 cm tego nano-cuda.
Ostatnio zmieniony sobota, 5 sty 2013, 22:31 przez
BIGL, łącznie zmieniany 1 raz.