Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Zamki do szuflad zabezpiecza Cie przed wybojami...

Moj kolejny wyjazd i kolejny deszczowy dzien obfitowal rybami i tylko w sumie to sie liczy na rybach. Pogoda jak jest zla, to na ryby bardzo dobra

Jesiotr? Gdzie takowe występują?

dworek pisze:Jesiotr? Gdzie takowe występują?

Jesiotr i pływa tu na łowisku największy ponad 40 kg.
Ryba z epoki dinozaurów, szorstka w dotyku i koścista. Pyszczek u jesiotra to taka tuba zasysa z dna pokarm i mam szacunek do tej ryby jak zresztą do każdej. Po opatrzeniu pyszczka wróciła zaraz do wody. Każda jak wypuszczasz pomacha ogonem
Złów i wypuść i jest dobrze. Karpie też duże są. To z wczoraj okaz

No piękne sztuki a ja nawet karty nie opłaciłem.Trzeba się pośpieszyć co by wpisowego nie płacić.

kooba pisze:A nie lepiej coś takiego zamiast tej bambuły?
http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=6356429870

Masz rację, jest spora ta czujka a tej miniaturowej typowo schodowej nie próbowałem.
Ja mam wędki przed przyczepą i czasami parę innych rzeczy. Muszę mieć troszkę większy zasięg tego czujnika dlatego wybrałem taką opcję.
Te schodowe czujniki pomontuję w szafkach.

misha22 pisze:Zamki do szuflad zabezpiecza Cie przed wybojami...

Dokładnie tak jak mówisz, dlatego zamontuję te zamki i będzie po problemie.

Zasięg tej małej to jakieś 3-5m

Podczas mego ostatniego wypadu na ryby i wcześniejszym montażu listewek na szkielety mebli mogę stwierdzić kilka istotnych rzeczy do poprawki.
Pierwsza sprawa to osłona aluminiowa piecyka została założona z delikatnym luzem pomiędzy listewkami. Jest tego zbyt mało Rozszerzalność cieplna robi swoje i trzeba podoginać naroża osłony. Zauważyłem, że mogło by zostać ale dotyka blacha mebla i w tym miejscu troszkę ciepła przechodzi na listewki.
Około 5 mm z każdej strony robi się szersza jak się zagrzeje.
Druga sprawa to zimno bijące od kratki wentylacyjnej w drzwiach, wiem wentylacja potrzebna ale zastanawiam się nad częściowym zasłonięciem tej kratki.
Piecyk Trumy mam z wyrzutem spalin pod przyczepę i spod przyczepy piecyk zasysa powietrze do spalania. Myślę, że nie zrobię błędu zasłaniając częściowo tę kratkę.

kooba pisze:Zasięg tej małej to jakieś 3-5m

Ja tak myślałem o jednej rzeczy i nie wiem czy mi by się udało z tym czujnikiem. Mianowicie na wodzie zaznacza się miejsce zrzutu zanęty, zwykle kilkaset metrów od brzegu. Podpływam łódeczką zanętową i ciekawe czy by zaświecił światło na tym markerze.
Problem by był jedynie z zasilaniem bo skąd 12 V na wodzie hmm
zamówiłem już 3 sztuki tego urządzenia i przetestuje

Dzisiaj trochę lepiej z pogodą ale od jutra powtórki mają być opadów
Postanowiłem zrobić pochwy na noże kucharzowi z Warszawy. Miały być 4 sztuki i są. Problem w tym, że zabrakło mi drewna i jedna pochwa będzie troszkę inna, mniej ciekawa. Noże są japońskie i ponoć kosztowały około 220 $ w promocji. Na polskim rynku raczej niedostępne.
Drewno to egzotyk jakiś, robota ręczna i na koniec potraktowane olejem i wypolerowane na szkło
Czas pracy około 6 godzin na gotowo.


Noże są na prawdę ostre i trzeba je przechowywać, by się nie skaleczyć i nie stępić takiego noża przez złe traktowanie.
Ostrzenia bym się nie podjął na pewno
Stal do Damast

Te duże to ładnie wyglądają a do małego jakaś taka nie proporcjonalna, ale wiem że taka musi być czytając Twoje posty wiem że robisz wszystko bardzo dokładnie.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

dankm69 pisze:te duże to ładnie wyglądaja a do małego jakaś taka nie proporcionalna,ale wiem że taka musi być czytajac Towoje posty wiem że robisz wszystko bardzo dokładnie

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Masz rację. Nie można tego zrobić inaczej, zostało obok tej szpary na nóż po 0,5 mm naddatku. Gdybym robił te pochwy do noża np. finki, to bym to zrobił inaczej. Mniej drewna by było, cieńsze deseczki i nie takie grube. Tu w tych nożach chodziło o to, że kucharz często z nimi podróżuje po Europie i chodzi głównie o ochronę tych noży.
Druga sprawa, to grubość pochwy noża jest dokładnie taka sama jak grubość rękojeści i jak położysz nóż na stole, to on leży na pochwie a nie na uchwycie noża.
Dlatego ten mały nożyk wygląda trochę topornie.
Rekojeść tego noża to czarne to heban, to brązowe to palisander.
Sam materiał na rękojeść tego noża wyceniam na około 80 zł

Dlaczego zamieściłem tu kuchenne noże, no cóż każdy z nas ma z nimi do czynienia każdego dnia.
Ja nie posiadam takich drogich noży w kuchni, nie używam drogich noży na biwaku, czy też nie posiadam umiejętności do ich wykonania.
Zrobić dobry nóż to sztuka. Proces hartowania czy też odpuszczania stali to już wyższa szkoła.
Ja jednak chciałem określić kilka ostrzy noża i ich zastosowanie.
Ostrza można podzielić na proste, wklęsłe i wypukłe. Wypukłe ostrze to ostrze lekko zaokrąglone i tu przy takim ostrzu noża można nim posługiwać się podczas biwakowania i nadaje się do przyczepy, jako podstawowe czasami narzędzie Śmiało porąbiemy nim gałęzie na ognisko czy nawet przyszykujemy posiłek. Noże do kosiarek posiadają takie ostrza. Nigdy nie ostrzyć noża do kosiarek na szlifierkach bo raz dwa poleci. Najlepiej ręcznie najpierw pilnikiem zrównać powierzchnie a potem można osełką ręcznie.
Ostrze półokrągłe wygląda tak () ostrze proste wygląda tak /\(ostrze proste występuje w nożykach do tapet) ostrze wklęsłe wygląda tak )(
Ostrze proste, to ostrze wykonane na płaskim kamieniu i charakteryzuje się dużą odpornością na stępienie. To przysłowiowo podstawowy rodzaj ostrzenia noży i tak książkowo ostrze powinno wyglądać. Ostrze wklęsłe jest na prawdę ostre ale bardzo szybko się tępi. Ostrze wklęsłe powstaje przy ostrzeniu na okrągłych kamieniach np szlifierce. Na biwak pamiętajmy zabierajmy noże o zaokrąglonym ostrzu. Nie używajmy na polach kempingowych nożyka do tapet, można się szybko zranić a rana jest trudna do zagojenia. Na biwak bierzemy noże średnio ostre ! Ja osobiście posiadam taki nie drogi nóż Opinel i jestem zawsze zadowolony, nóż do wszystkiego i koniecznie ze stali nierdzewnej inox ( nie trzeba o niego tak dbać jak o stal węglową i jej szybką korozję )
Co jeszcze chciałem dodać. No cóż, dzisiaj towaru na półkach wiele, jednak żeby coś porządnego nabyć, to trzeba trochę popytać fachowców.
Ja wybrałem sobie Opinel z dwóch powodów, od początku produkcji jego kształt i sposób zamykania pozostał bez zmian.
Jest takim kultowym scyzorykiem i każdy, kto zaczynał swoją przygodę z surwiwalem otarł się o ten nożyk.
Po wpisaniu hasła w przeglądarkę Opinel, ukaże się nam pełna gama tych scyzoryków.
Ja trafiłem na promocję w sklepie Decathlon i zakupiłem dwie sztuki ( różnej wielkości ) w na prawdę śmiesznej cenie.
Polecam
Wracając jeszcze do samych pochew, które na zdjęciach można obejrzeć, to powiem, że każdy z nas może coś takiego zrobić domowym sposobem i nie jest to trudna czynność. Bierzemy dwie równe deseczki, na jednej z nich obrysujemy ostrze i wyżłobimy rowek stale dopasowując ostrze do deseczki. Ostrze musi się schować i nie wystawać za wyżłobiony rowek. Następnie ściskamy dwie deseczki ze sobą i sklejamy ale bez noża w środku ! Potem wszystko obrabiamy w sumie zalezy to od naszej wyobraźni. Zauważcie, że im ciekawszy kawałek drewna, tym lepiej. Każdy z nas, kto posiada działkę, ścinał kiedyś drzewka owocowe. Nie spalajmy ich i nie wyrzucajmy. Wyschną i można z nich wiele ciekawych rzeczy stworzyć. Pamiętać należy również, że nie trzeba tu profesjonalnych narzędzi do wykonania takich rzeczy a ręczną robotę doceni każdy i satysfakcja z pracy gwarantowana. Jest wiele stron na internecie, gdzie można podpatrzeć dosłownie wszystko i spróbować swoich sił. Dlatego noży z uszkodzoną rękojeścią też nie wyrzucajmy

Ładna robota. Mam nadzieję że za 30 lat kiedy będę miał czas na takie zabawy, nadal będzie to robiło wrażenie