O ile pamiętam to nawet w starych instrukcjach
też sugerowali,aby na czas jazdy p-pa była jak do spania.
Prawda, też to widziałem. W czasie jazdy noga stołu może wypaść na wybojach i wszystko będzie latać. Ja składam, jak do spania, całość z góry jest zblokowana materacami, a na nich jest "plac" na spiwory, poduszki i inne lekkie rzeczy. Zresztą te ostatnie tez staram sie tak układać,żeby nie latały i nie rysowały mebli. Zasada" miękkie po bokach twardsze w srodku"
DWOREK, A NIE POCHWALISZ SIE CEPKĄ PO REMONCIE ??? OJ BRZYDKO, BRZYDKO TAK SAMEMU SIĘ CIESZYĆ, A TAK FAJNIE CI WYSZŁO.
DAWAJ FOTKI
