Paliwo do naszych samochodów.
Re: Paliwo do naszych samochodów.
Po powrocie esperala od mechaniora , póki co odpukać odpala za pierwszym.. ale nie co aku coś czuje ze pada... trzeba się będzie rozglądnąc za nowym...
Ostatnio zmieniony wtorek, 5 sty 2010, 09:31 przez serek, łącznie zmieniany 1 raz.
życie jak droga, kiedyś się kończy...
-
- Fanklubowicz
- Posty: 483
- Rejestracja: piątek, 11 wrz 2009, 20:29
- Lokalizacja: Promnice / Poznań
- Kontaktowanie:
Re: Paliwo do naszych samochodów.
Nie kasza, a parafina się wytrąca
Dziś -7 mój klekot bez problemu

Dziś -7 mój klekot bez problemu

C5 

- markopolo-33
- Posty: 167
- Rejestracja: niedziela, 6 gru 2009, 11:29
Re: Paliwo do naszych samochodów.
jak zwał tak zwał, ale wiadomo o co chodzi a na myśli mam większe mrozygimof pisze:Nie kasza, a parafina się wytrąca![]()
Dziś -7 mój klekot bez problemu

N 250C+
Re: Paliwo do naszych samochodów.
szary11 pisze:gimof pisze:Benzyna to zupełnie inna para kaloszy co do odpalania w mrozy.
Nie ma różnicy w porównianu z zimąZero stresu. Dziś pod pracą miałem -27 stopni. Czuje, że będą jaja z dieslami
Niedługo tato będzie się wybierał do pracy... będzie go trzeba wieźć, czy nie?
-27'C ... bigun zimna



u nas tylko -6'C a w samym krk -4'C

co do paliwka chyba się już wypowiadałem wcześniej ... choć teraz tankuje maksia na lepszych gazowniach
i pierwszy raz widziałem różnice w spalaniu ok 0,5L/100km, może zbieg okoliczności
a może nie, bo brat ma podobne spostrzeżenia do tej stacji
aktulane spalanie z ponad 3000km to

zaoszczędzone niecałe 500zł (2,5miesiąca) , do zwrotu zostało 2500zł

była N126e, jest Hobby 430T+ Ford Focus C-max 1.8 + Suzuki Vitara 4x4
Re: Paliwo do naszych samochodów.
dziś u mnie na podwórku rano o 5tej było -15 stopni (gdzie mi do rekordu Michała) T4 nie dało rady...., bo stało nie ruszane od 29 grudnia
jak jeżdżę codziennie, to do minus 12 palił bez problemu, zobaczymy jutro (wtorek)ma być -16
a Volvo pali bezproblemowo (oczywiście na benzynie)a na gaz przełącza się po dłuższym czasie, a gazu pali 12,5-13 l/100 km( mam do wymiany termostat ,bo bez tektury przed chłodnicą nie da się jeździć
jak jeżdżę codziennie, to do minus 12 palił bez problemu, zobaczymy jutro (wtorek)ma być -16
a Volvo pali bezproblemowo (oczywiście na benzynie)a na gaz przełącza się po dłuższym czasie, a gazu pali 12,5-13 l/100 km( mam do wymiany termostat ,bo bez tektury przed chłodnicą nie da się jeździć

Re: Paliwo do naszych samochodów.
jedrek101 pisze:...mam do wymiany termostat ,bo bez tektury przed chłodnicą nie da się jeździć
Andrzejku - daj spokój !!!
Mam dobry termostat ( bo wymieniałem) a mimo to zakładam tekturkę - zdecydowanie szybciej silniczek się dogrzewa.
Wymień raczej .... tekturę i .... do wiosny
Re: Paliwo do naszych samochodów.
Ja ze swoim Berlingo nie mam żadnych problemów nawet przy -25 stopniach
.Pomijając fakt że ma 4 letni akumulator, to auto odpala bez problemu i wesoło klekocze
. Przez cały czas tankuję na Shell-u i myślę że właśnie tam jest najlepsze paliwo, oczywiście przy większych mrozach dodaję 50 ml depresatora do ON. Testowałem wiele stacji paliw i właśnie Shell tak mi się utarł, na zbiorniku paliwa robię o 150-200km więcej niz po tankowaniu w Auchan więc w praktyce wychodzi znacznie taniej. Kiedy miałem Nubirę z LPG to i gaz na Shellu był najlepszy dla niej
, auto jeździło dobrze, bez żadnych strzałów czy podobnych przykrych objawów - czego nie mogę powiedzieć o innych stacjach.... Najmniej mam doświadczenia z Statoil, ale z zasłyszanych opinii myślę że jet podobnie jak z Shell-em
PS. Przy większych mrozach tekturka jak najbardziej wskazana (zwłaszcza jak jeździmy na krótkich odcinkach). Ja w Cytrynce mam taki patent - zasłoniłem 2/3 chłodnicy dwiema tekturkami i jak są duże mrozy to tak jeżdżę do pracy. Jak mrozy oscylują w przedziale 0/-5 stopnia i przy każdym wyjeździe w trasę zdejmuję jedną tekturkę i zostawiam zasłonięte 1/3 chłodnicy.



PS. Przy większych mrozach tekturka jak najbardziej wskazana (zwłaszcza jak jeździmy na krótkich odcinkach). Ja w Cytrynce mam taki patent - zasłoniłem 2/3 chłodnicy dwiema tekturkami i jak są duże mrozy to tak jeżdżę do pracy. Jak mrozy oscylują w przedziale 0/-5 stopnia i przy każdym wyjeździe w trasę zdejmuję jedną tekturkę i zostawiam zasłonięte 1/3 chłodnicy.
Re: Paliwo do naszych samochodów.
Prymitywny sposób z tekturą jest najlepszy... czasy PRL-u gdzie każdy Żuk śmigał w zimie z tekturą ... na chłodnicy do mnie wracają.
życie jak droga, kiedyś się kończy...
Re: Paliwo do naszych samochodów.
Post usuniety
Ostatnio zmieniony sobota, 9 mar 2013, 19:47 przez Konto usuniete, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Paliwo do naszych samochodów.
zundapp600 pisze:Sądzę że przy prawidłowo działającym układzie chłodzenia TEKTURKI nic nie zmieniają
też mi się tak wydaje - zresztą wystarczy pomacać chłodnicę, która do momentu otwarcia termostatu powinna byc zimna
może min zmniejszają wychłodzenie komory silnika, ale jaki to ma wpływ na nagrzewanie ?
przecież nasze silniki są chłodzone cieczą, a nie powietrzem

była N126e, jest Hobby 430T+ Ford Focus C-max 1.8 + Suzuki Vitara 4x4
Re: Paliwo do naszych samochodów.
Dlatego nigdy nie zasłaniam całej chłodnicy,a tu raczej chodzi o przejazdy na krótkich odcinkach - tak aby auto szybciej się nagrzało. Układ działa w 100% prawidłowo i wszystko jest ok, tyle że tej zimy mamy takie skoki temperatur (aż do -30) że pokonanie 6 km do pracy normalnie kończy się na 40*.
Re: Paliwo do naszych samochodów.
BIGL pisze:Dlatego nigdy nie zasłaniam całej chłodnicy,a tu raczej chodzi o przejazdy na krótkich odcinkach - tak aby auto szybciej się nagrzało. Układ działa w 100% prawidłowo i wszystko jest ok, tyle że tej zimy mamy takie skoki temperatur (aż do -30) że pokonanie 6 km do pracy normalnie kończy się na 40*.
No własnie
-
- Fanklubowicz
- Posty: 2096
- Rejestracja: wtorek, 2 cze 2009, 06:52
- Lokalizacja: Ziemia Obiecana
Re: Paliwo do naszych samochodów.
serek pisze: czasy PRL-u gdzie każdy Żuk śmigał w zimie z tekturą ... na chłodnicy do mnie wracają.
miałem żuka i miał w standarcie żaluzje na chłodnice zaciagana przes taki fajny łancuszek w kabinie kierowcy
Wyjazdy 2019 3096 km 27 nocek
Wyjazdy 2020 2250 km 21 nocek
Wyjazdy 2021 1000 km 7 nocek
Wyjazdy 2022 2138 km 17 nocek
Wyjazdy 2023 4175 km 33 nocki
Wyjazdy 2024 5236 km 31 nocek
wyjazdy 2025 640 km 2 nocki
Wyjazdy 2020 2250 km 21 nocek
Wyjazdy 2021 1000 km 7 nocek
Wyjazdy 2022 2138 km 17 nocek
Wyjazdy 2023 4175 km 33 nocki
Wyjazdy 2024 5236 km 31 nocek
wyjazdy 2025 640 km 2 nocki
Re: Paliwo do naszych samochodów.
piotr05 pisze:serek pisze: czasy PRL-u gdzie każdy Żuk śmigał w zimie z tekturą ... na chłodnicy do mnie wracają.
miałem żuka i miał w standarcie żaluzje na chłodnice zaciagana przes taki fajny łancuszek w kabinie kierowcy
Podobne rozwiązanie ( tzn żaluzje na chłodnicy) można spotkać jest w VOLVO (oczywiście w VOLVO w wersji skandynawskiej).
Czemu więc krytykować tekturkę ?
Re: Paliwo do naszych samochodów.
No i przy tych -27 taty focus i mojej połówki fusion odpaliły. Męczyły się, ale dały radę 
A co do tektury to osobiście uważam, że jest to zbędne. Szczególnie w nowszych autach. Na zimno przecież silnik pracuje "na małym obiegu" i chłodnica jest wyłączona, więc po co zasłaniać? Przy niesprawnym termostacie dopiero ma to sens. No ele kiedyś jak miałem peugeota 205 to zasłaniałem gumą chłodnicę. Wolno się grzał a w mrozy nie osiągał normalnej temperatury pracy.

A co do tektury to osobiście uważam, że jest to zbędne. Szczególnie w nowszych autach. Na zimno przecież silnik pracuje "na małym obiegu" i chłodnica jest wyłączona, więc po co zasłaniać? Przy niesprawnym termostacie dopiero ma to sens. No ele kiedyś jak miałem peugeota 205 to zasłaniałem gumą chłodnicę. Wolno się grzał a w mrozy nie osiągał normalnej temperatury pracy.
Wróć do „Niezbędnik Kierowców”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości