Szkoda. Miałem nadzieję, że jednak Ci się uda. Tylko weź jakiegoś szofera na ten obiad, bo z pełnym żołądkiem ciężko się jeździkrzysztof_cw pisze:Niestety nie będzie mi dane przetestować działania patentów w Siemianach. Ale mam nadzieje, że uda mi się wpaść w sobotę na obiad
krzysztof_cw pisze:Potwierdzam, jak przez mgłę pamiętam Kurkę Wodną i wykupienie wszystkich tanich win w kartonie z tamtejszego sklepu.
Ja znam Siemiany od dziecka. Są one u nas bardzo popularne. Kiedyś były tam ośrodki pracownicze kilku kwidzyńskich firm.
Kurka nigdy nie robiła na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. Za to Szopa to było coś. Ja to pamiętam jak jeszcze była to prawdziwa szopa, kilka stolików, jakieś ławki, na środku ognisko i piwo w butelkach beczułkach. Wtedy był klimat, bo teraz to zwykła speluna śmierdząca frytami.