Kwietniowy spot Zapora 6-8 kwietnia 2018
Re: Kwietniowy spot Zapora 6-8 kwietnia 2018
reflexy już w domu. Co tu dużo mówić. Niech podsumowaniem tego wyjazdu będą słowa młodego "To był najlepszy weekend w moim życiu" [emoji3] . Dzięki Panie i Panowie. Musimy to powtórzyć.
Fiat Burstner 535-2 2.8 idTD , wcześniej: Knaus Sport 400 LK , Adria Unica 5204 , Chateau Cantara 908 i N126n
Re: Kwietniowy spot Zapora 6-8 kwietnia 2018
Kilka fotek. Misha niestety nie udało się namierzyć Twojej beretki. Szukaliśmy ze Stachem i chyba musiałeś zgubić gdzieś indziej.

















Fiat Burstner 535-2 2.8 idTD , wcześniej: Knaus Sport 400 LK , Adria Unica 5204 , Chateau Cantara 908 i N126n
- stachu_gda
- Fanklubowicz
- Posty: 2619
- Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
- Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)
Re: Kwietniowy spot Zapora 6-8 kwietnia 2018
My już też w domu. Wyjazd uznajemy za bardzo udany. Pogoda dopisała, rybka dobra, wiatrówka to był świetny pomysł. Super skład załogi, dziękujemy za towarzystwo!
Tomek Wy dziś wcześnie wyjechaliście, a działo się
Rafalscy jadą do Radomia z fantami (hehe zawsze coś skołują na tych swoich wyjazdach), a dodatkowo nad rzeką zainstalowały się dwie lesbijki i dawały pokazy miziania 
Tomek Wy dziś wcześnie wyjechaliście, a działo się


Re: Kwietniowy spot Zapora 6-8 kwietnia 2018
Super. Ja miałem inne atrakcje. Młody mi pawia puścił już w Rytlu ale później przespał resztę drogi.
Fiat Burstner 535-2 2.8 idTD , wcześniej: Knaus Sport 400 LK , Adria Unica 5204 , Chateau Cantara 908 i N126n
- stachu_gda
- Fanklubowicz
- Posty: 2619
- Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
- Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)
Re: Kwietniowy spot Zapora 6-8 kwietnia 2018
I co doszedł do siebie czy jednak choróbsko?
Re: Kwietniowy spot Zapora 6-8 kwietnia 2018
Choróbsko. Kaszlał już trochę w zeszłym tygodniu i go w końcu dopadło.
Fiat Burstner 535-2 2.8 idTD , wcześniej: Knaus Sport 400 LK , Adria Unica 5204 , Chateau Cantara 908 i N126n
Re: Kwietniowy spot Zapora 6-8 kwietnia 2018
Pozdrawiam dzielnego młodego człowieka i szybko niech wraca do zdrowia.
Re: Kwietniowy spot Zapora 6-8 kwietnia 2018
Dziękujemy. Zaraz jedzie do lekarza to już będzie tylko lepiej.
Fiat Burstner 535-2 2.8 idTD , wcześniej: Knaus Sport 400 LK , Adria Unica 5204 , Chateau Cantara 908 i N126n
Re: Kwietniowy spot Zapora 6-8 kwietnia 2018
Zapalenia gardła, antybiotyk i tydzień wolnego od przedszkola ale nadal nie zmienia to faktu, że 
Szymon pisze:"To był najlepszy weekend w moim życiu"

Fiat Burstner 535-2 2.8 idTD , wcześniej: Knaus Sport 400 LK , Adria Unica 5204 , Chateau Cantara 908 i N126n
- stachu_gda
- Fanklubowicz
- Posty: 2619
- Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
- Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)
Re: Kwietniowy spot Zapora 6-8 kwietnia 2018
Cóż, nadszedł czas że młody ucieka mamusi i woli męskie wyjazdy 

Re: Kwietniowy spot Zapora 6-8 kwietnia 2018
Meldują się i Rafalscy
Nareszcie znalazłem chwilę żeby coś napisać i podziękować Wam za super spotkanie! Wracając wczoraj do domu stwierdziliśmy zgodnie, że trzeba to kiedyś powtórzyć i mam nadzieję, że uważacie tak samo. Najbardziej podjarany był Arek na którym Wasze towarzystwo zrobiło spore i bardzo pozytywne wrażenie.
Trochę nam zeszło zanim dojechaliśmy do domu. Wracając zahaczyliśmy jeszcze o akwedukt w Fojutowie tuż przed nastaniem ciemności. Pod domem byliśmy o drugiej nad ranem a przecież mieliśmy wrócić o rozsądnej porze bo Arek szedł do pracy na trzecią. Akurat miał zapas na prysznic i mycie zębów
Przekaż Młodemu życzenia szybkiego powrotu do zdrowia i pociesz go, że na majówce też postrzelamy
A ten szczery tekst rozłożył mnie na łopatki. Jedna z tych chwil które zapamiętuje się na długo.
Tym których nie było powiem, że wiatrówka normalnie nie stygła a nasz młody strzelec po wytłumaczeniu co i jak, dzielnie i samodzielnie (oczywiście pod naszym okiem) ładował broń a potem strzelał. Zuch chłopak!
Oj działo się, działo
Zamiast pakować się do drogi powrotnej, leżałem pod starym Bürstnerem z '83 próbując uwolnić przypadkowy nabytek... Trumę 3002 
Leśniczy pozwolił wytargać ze stojącej u niego przyczepy i oddał za grosze w dobre ręce. Była ochota na więcej ale może innym razem
Jeszcze kilka fotek od nas.
Najpierw z piątku, kiedy dojeżdżaliśmy na miejsce i zastany widok zrobił na nas ogromne i smutne wrażenie... Widzieliśmy w ubiegłym roku relacje w TV z tej katastrofy ale to co zobaczyliśmy na żywo przerosło nasze wyobrażenia. Po horyzont i gdzie okiem sięgnąć, morze zniszczeń. Ogrom połaci lasu dosłownie zmieciony.
A tutaj już na miejscu, na razie pusto. Relaks i oczekiwanie na przyjazd pozostałych.
Robi się kociołek
Dzięki i cieszę się, że smakowało
Powiem Ci, że ten Tomka pichcony jak już pojechałaś, też był pyszny.
O wilku mowa, witamy, witamy
CDN

Trochę nam zeszło zanim dojechaliśmy do domu. Wracając zahaczyliśmy jeszcze o akwedukt w Fojutowie tuż przed nastaniem ciemności. Pod domem byliśmy o drugiej nad ranem a przecież mieliśmy wrócić o rozsądnej porze bo Arek szedł do pracy na trzecią. Akurat miał zapas na prysznic i mycie zębów

reflexes pisze:Zapalenia gardła, antybiotyk i tydzień wolnego od przedszkola ale nadal nie zmienia to faktu, żeSzymon pisze:"To był najlepszy weekend w moim życiu"
Przekaż Młodemu życzenia szybkiego powrotu do zdrowia i pociesz go, że na majówce też postrzelamy

Tym których nie było powiem, że wiatrówka normalnie nie stygła a nasz młody strzelec po wytłumaczeniu co i jak, dzielnie i samodzielnie (oczywiście pod naszym okiem) ładował broń a potem strzelał. Zuch chłopak!
stachu_gda pisze:działo sięRafalscy jadą do Radomia z fantami (hehe zawsze coś skołują na tych swoich wyjazdach)
Oj działo się, działo


Leśniczy pozwolił wytargać ze stojącej u niego przyczepy i oddał za grosze w dobre ręce. Była ochota na więcej ale może innym razem

Jeszcze kilka fotek od nas.
Najpierw z piątku, kiedy dojeżdżaliśmy na miejsce i zastany widok zrobił na nas ogromne i smutne wrażenie... Widzieliśmy w ubiegłym roku relacje w TV z tej katastrofy ale to co zobaczyliśmy na żywo przerosło nasze wyobrażenia. Po horyzont i gdzie okiem sięgnąć, morze zniszczeń. Ogrom połaci lasu dosłownie zmieciony.
A tutaj już na miejscu, na razie pusto. Relaks i oczekiwanie na przyjazd pozostałych.
Robi się kociołek

DIZZY pisze:Kurczę, spotkanie zajebiste, super ognicho i mocne pogaduchy. No a kociołek Rafalskiego mniam...mniam. Tu po prostu trzeba być
Dzięki i cieszę się, że smakowało

O wilku mowa, witamy, witamy

CDN

Re: Kwietniowy spot Zapora 6-8 kwietnia 2018
Rafał mam nadzieję, że weźmiesz kociołek na Mazury i będę mógł znów poczuć smak dzieciństwa z kociołka 

Tabbert Sportiv 395/ Opel Insignia Sport Tourer
2020- 7 nocy 700km
2019-46nocy 1577km
2018-39 nocek 3963 km
2020- 7 nocy 700km
2019-46nocy 1577km
2018-39 nocek 3963 km
Re: Kwietniowy spot Zapora 6-8 kwietnia 2018
RAFALSKI pisze:Przekaż Młodemu życzenia szybkiego powrotu do zdrowia i pociesz go, że na majówce też postrzelamy A ten szczery tekst rozłożył mnie na łopatki. Jedna z tych chwil które zapamiętuje się na długo.
Dzięki. Mi też się podobał ale nic mu nie mówię, bo żyć nie da. A przy okazji. Nie mogę znaleźć tego śrutu. Masz może jeszcze jakiś inny sprawdzony?
z1c00 pisze:Rafał mam nadzieje ze wezmiesz kociołek na mazury i bd mogl znow poczuc smak dziecinstwa z kociołka
Jak nie Rafał to ja na pewno, a przy tak licznej szarańczy to pewnie będziemy działać na 2 albo i 3 jeśli jeszcze ktoś przywiezie.

Fiat Burstner 535-2 2.8 idTD , wcześniej: Knaus Sport 400 LK , Adria Unica 5204 , Chateau Cantara 908 i N126n
Re: Kwietniowy spot Zapora 6-8 kwietnia 2018
Spoko, na pewno biorę kocioł.
- Zielony
- Fanklubowicz
- Posty: 510
- Rejestracja: środa, 18 sty 2017, 10:39
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: Kwietniowy spot Zapora 6-8 kwietnia 2018
RAFALSKI pisze:Najpierw z piątku, kiedy dojeżdżaliśmy na miejsce i zastany widok zrobił na nas ogromne i smutne wrażenie... Widzieliśmy w ubiegłym roku relacje w TV z tej katastrofy ale to co zobaczyliśmy na żywo przerosło nasze wyobrażenia. Po horyzont i gdzie okiem sięgnąć, morze zniszczeń. Ogrom połaci lasu dosłownie zmieciony.
My mieliśmy okazję być w okolicy kilka dni po wichurze, to przejezdne jako-tako były wyłącznie główne drogi. Na bocznych ewentualnie slalom pomiędzy leżącymi drzewami, a z parkingów leśnych na nocleg nie było co nawet korzystać w obawie, że wiszące drzewa jednak za chwilę spadną...

Wróć do „Zloty, Spotkania i Wydarzenia Karawaningowe”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości