Leśne Dziady w Siemianach 7-10.10.2021

[z1c00]

To był jeden z lepszych męskich. Trzeba to powtórzyć

[RAFALSKI]

Jak najbardziej, zmiana miejsca raz na jakiś czas wskazana żeby nam się nie znudziło. Może następnym razem?
Ten domek imprezowy był fajny ale z drugiej strony nie ma to jak życie w lesie od A do Z co mi się w Siemianach bardzo podoba.

[stachu_gda]

Ten domek imprezowy był fajny ale z drugiej strony nie ma to jak życie w lesie od A do Z co mi się w Siemianach bardzo podoba.

Lubię taki klimat domku imprezowego na zadupiu, rodem z PRL, człowiek ma wrażenie że jest jedynym gościem w ciągu roku w takim miejscu

[RAFALSKI]

Zgadza się, jest klimat. Ten domek akurat pamiętam, że chętnie przeszczepiłbym do siebie na działkę bo fajny był.

[z1c00]

Zgadza się, jest klimat. Ten domek akurat pamiętam, że chętnie przeszczepiłbym do siebie na działkę bo fajny był.

Kilka wyjazdów i większość gratów przewieziesz w budzie

[reflexes]

Na najbliższym Panowym przegadamy temat zmiany miejsca i może organizatora, bo ja niestety nie jeżdżę na dziko za często więc nie znam takich miejscówek zbyt wiele . Powiem szczerze że nie znam więcej miejsc z takim klimatem jak Gostycyn a tym bardziej otwartych w październiku. Las możemy zmienić na inny ale czy to coś zmieni? Ja niestety nie znam drugiej takiej miejscówki z której na 100% nas nikt nie wygoni w trakcie spożycia albo na którą nie przyjedzie inna grupa i będzie nam przeszkadzać. Jeśli takie znacie to proszę o namiar. Możemy spróbować wrócić do Gostycyna ale mimo, że wtedy byliśmy bardzo grzeczni i nawet posprzątaliśmy po sobie to pamiętam, że Pan gospodarz wspominał, że oni to z reguły tak długo nie działają.

A na marginesie dodam, że wczoraj w czasie inspekcji siemiańskich lasów rozmawiałem z komendantem. Miejscówka zaklepana i potwierdzona. Jest nikła nadzieja że będzie woda ale to potwierdzę bliżej terminu. A co najważniejsze to temat miejscówki jest pewny na najbliższe kilka lat, bo hufiec podpisał umowę ze spadkobiercą po Hermanie czyli właścicielu tego terenu, któremu niestety jakoś z początkiem roku zeszło się z tego świata.

[RAFALSKI]

A co najważniejsze to temat miejscówki jest pewny na najbliższe kilka lat, bo hufiec podpisał umowę ze spadkobiercą po Hermanie

I to jest dobra informacja
A z wodą się pokombinuje.

[cyran'o]

Z tego co pamiętam to zarządca Gostycyna brzęczał coś pod nosem jak opuszczaliśmy miejscówkę, to nie jestem pewien czy będzie nas witał z otwartymi ramionami

[krzysztof_cw]

Z tego co pamiętam to zarządca Gostycyna brzęczał coś pod nosem jak opuszczaliśmy miejscówkę, to nie jestem pewien czy będzie nas witał z otwartymi ramionami

Też mi się tak kojarzy, że pomimo porządku dla niego i tak był bałagan.

[reflexes]

Ja tego nie pamiętam, ale mam wrażenie że tam już na wejściu nie było zbyt czysto. Dlatego też las jest lepszy, bo nikomu nic nie trzeba tłumaczyć, nikomu nic nie przeszkadza i nikt nie marudzi, a jak się pozbiera w koło ogniska wszystkie kipy i kapselki to już jest porządek Przecież nikt lasu nie będzie zamiatał.

[RAFALSKI]

Z tego co pamiętam to zarządca Gostycyna brzęczał coś pod nosem jak opuszczaliśmy miejscówkę, to nie jestem pewien czy będzie nas witał z otwartymi ramionami

Też mi się tak kojarzy, że pomimo porządku dla niego i tak był bałagan.

Ja tego kompletnie nie pamiętam ale mój ówczesny stan wszystko tłumaczy
Jeżeli nawet gość coś brzęczał to na pewno bez podstaw bo po nas zawsze zostaje porządek.

[krzysztof_cw]

Z tego co pamiętam to zarządca Gostycyna brzęczał coś pod nosem jak opuszczaliśmy miejscówkę, to nie jestem pewien czy będzie nas witał z otwartymi ramionami

Też mi się tak kojarzy, że pomimo porządku dla niego i tak był bałagan.

Ja tego kompletnie nie pamiętam ale mój ówczesny stan wszystko tłumaczy
Jeżeli nawet gość coś brzęczał to na pewno bez podstaw bo po nas zawsze zostaje porządek.

Kurcze, a wydawało mi się, że to Ty opowiadałeś jak się prysznicowałeś w tym domku i gościu nie słyszał, że jesteś i coś tam sobie pod nosem marudził. No trudno, ale to nie jedyna sytuacja z tego miejsca kiedy wydaje mi się, że coś pamiętam a takie wydarzenie wogóle nie miało miejsca

[RAFALSKI]

He he, nie wykluczam. Minęło już tyle czasu.

[cyran'o]

Kurcze, a wydawało mi się, że to Ty opowiadałeś jak się prysznicowałeś w tym domku i gościu nie słyszał, że jesteś i coś tam sobie pod nosem marudził.

Właśnie dokładnie tak było. A porządek to był na miarę naszych możliwości na tamten czas

[RAFALSKI]

Właśnie załataliście mi jedną z dziur w pamięci