Witajcie,
rozmawiałem dziś przez tel. z właścicielem ośrodka "obrabiwak" i jeśli chodzi o pole kempingowe, to mamy wszystko potwierdzone.
Rezerwacja 13-15 września, jakby ktoś chciał na dłużej, to właściciele też się nie pogniewają

.
Prąd jest trzyfazowy, więc w razie zimnej nocy z ogrzewaniem cepek nie powinno być problemu, właściciel powiedział,że instalacja wytrzyma. Na ośrodku jest bufet i Pan zapewniał,że można tam zamawiać jedzonko. Jest też wiata pod ognisko i będą gałęzie. Ale wiadomo,że opału nigdy za dużo, więc jak ktoś coś weźmie z domu, to się przyda. Cennik ze stronki
http://www.obrabiwak.pl jest obowiązujący. Sanitariaty też są.
Dowiedziałem się, że koło pobliskiej miejscowości Kursko, są bunkry, do których można wejść na dziko, ale ze względu na to,że jedziemy
z dziećmi, polecam to, jako surwiwalową atrakcję dodatkową (można dojechać rowerem), a głównym punktem programu niech zostanie zwiedzanie z przewodnikiem.
Z przechowaniem rowerów na czas zwiedzania też nie powinno być problemu, bo teren "ogrodzony" wodą i najwyżej zepnie się je do kupy łańcuchami i zapięciami, albo każdy do dyszla cepki. Aha, widziałem w innym wątku,że są tu kajakarze. Rzeka Obra jest żeglowna dla kajaków i na ośrodku jest przystań, więc jakby ktoś chciał popływać, to niech bierze, co tam ma. Nie wiem, jak z wędkami, trzeba by do regionalnego koła PZW. Jak będą zainteresowani, to mogę sprawdzić.
Podsumowując, mamy zarezerwowany ośrodek, bunkry i muzeum z zamkiem w Międzyrzeczu. Cały czas pozostaje otwarta sprawa niedzieli... czy śniadanko i do domu, czy coś jeszcze załatwiamy do zwiedzania (np. Wolsztyn?), albo śmigamy po okolicznych bunkrach i lasach? W końcu, grzyby powinny byyyyć...
