My już w domku, rozpakowani i zmęczeni bo trasa trochę dała nam w kość. Przedarcie się przez stolicę w niedzielę popołudniu było męczące.
Dzięki wszystkim za super spot, było niesamowicie

Miejscówka ekstra, towarzystwo i pogoda. Lepiej być nie mogło. Niektóre teksty na długo wryły się w czachę

Jutro zerknę do aparatu, jak będą jakieś sensowne fotki to wstawię.