Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Gdy jest tak źle, że gorzej być nie może to dobrze, bo po tym będzie już tylko lepiej

Axtiff pisze:No właśnie u mnie 2016 był średnio udany, przez wiele problemów ominęło mnie kilka fajnych zdarzeń....
Serio jakby ktoś mi poopowiadał wszystkie historie moje co się wydarzyło z autem, zdrowiem, i ogółem to bym mu nie uwierzył... taki natłok... takie nie realne rzeczy się przytrafiły nam (choćby kradzież torebki z mieszkania na tzw. klamkę 3 dni przed wigilią...a 5 osób dorosłych w domu w tym czasie).... ale o tym i innych rzeczach zapewne usłyszycie przy jakiejś wieczornej biesiadzie teraz trochę się podnieśliśmy na duchu i powróciły chęci do czegokolwiek

Być może dostałeś w gratisie mojego pecha. Z góry przepraszam . U nas 2015 był pod znakiem chorób, szpitali i pogrzebów w najbliższej rodzinie. Żona miała dwie operacje przez to wypadła nam majówka, a później mi wypadło z grafika Spotkanie Panowe w listopadzie, ale jak to mówią co nas nie zabije to nas wzmocni. W nagrodę w 2016 zaliczyliśmy majówkę w Ostrowie, spocik w Niedzwiadach, Grudziądz, Suchedniów i Ciechocinek i mowa tu tylko o imprezach FKNu, bo innych prywatnych wyjazdów było zdecydowanie więcej. Taki chu...wy rok mocno zmienia optykę na życie.

Axtiff trzymaj sie!

Całe życie jest stworzone z rozwiązywania kolejnych problemów które się przydarzają. Nikt mi tego nie mówił na wejściu ale w końcu się przekonałem że tak jest.
Już się przestałem zamartwiać i tylko z ciekawością czekam co pieprznie dnia następnego.

Kurcze, Axtiiff, kijowo z tym dzwonem. Współczuję. Ale całe szczęście, że wszystko zmierza ku dobremu. Ja niestety też nie mogę 2016 zaliczyć do udanych, a szczególnie końcówka była dla mnie dramatyczna. Do tego stopnia, że kupno przyczepy przesunęło się na dalszy plan. Prawdopodobnie najbliższe wakacje będą jeszcze pod namiotem, ale z kupna n126 nie rezygnuję. No trudno, takie życie: raz na wozie, raz pod wozem. Axtiff, trzymaj się i nie daj się. Pozdrawiam.

Dzięki Wam za wszelkie dobre słowa, jak na razie mimo przeciwieństw jestem pełen optymizmu stary rok i stare śmieci za nami czas na nowe! Jest energia, chęci i zapał!

Bo życie to nie bajka ani teatr , to jest ciągła walka o przetrwanie jak powiedział klasyk ; limit pecha masz wyczerpany i teraz będzie już tylko dobrze ; najważniejsze , że przyczepka została i będzie się Wam za to odwdzięczać .
Pozdrowionka.

Axtiff! No co ty? https://www.olx.pl/oferta/przyczepa-kempingowa-niewiadow-n126n-enka-CID5-IDh8RoT.html

oko pisze:Axtiff! No co ty? https://www.olx.pl/oferta/przyczepa-kempingowa-niewiadow-n126n-enka-CID5-IDh8RoT.html

No niestety, wpis kolegi jest doskonałą puentą...
Cóż posypało się i wiele czynników wpłynęło na tą decyzję.... finansowe, praktyczne i zdrowotne....
Rąbka tajemnicy uszczknę bo Wam się to należy jeśli chodzi o finanse to moja stłuczka ma takie konsekwencje że gościowi była strata na około 500zł -nowy zderzak.
A ja mam do zapłacenia OC na nowy rok 2 tysiaki... dla auta wartego góra 1tyś. przesada?! nadmienię że warta czy mtu naliczyło mi OC powyżej 10tyś na nic bezszkodowość 12letniej jazdy... auta się pozbywam, ale mieć muszę więc kupię na tatę.... a jak już auto kupować to lepsze, czyli trzeba mieć kaskę a że przyczepa miałaby stać (zdrowotne problemy) to padło na nią + to co mam zaoszczędzone....

Nie rozumiem. OC masz 2 tysiące?! Przy 60% zniżki? Takie OC mają 20 letnie szczyle z prawkiem od miesiąca bez zniżek.Wg mnie to niemożliwe,byłeś u agenta? Kto to liczył?

Byłem w CUK, najlepsze jest to że od LUTEGO będzie jeszcze drożej bo CUK zabierają ich zniżki.... przez szkodę mam takie jaja, wiszę w systemie i mam na dzieńdobry kalkulator inny

Ale oc auta to nie jedyny ani najpoważniejszy problem. Co do CUK, to w zeszłym roku OC w link4 kosztowało mnie na cały rok 660 zł...
Sprzedaję przyczepkę ale nie znajomości i ludzi jakich poznałem...

Przeczytaj opinie o CUK w necie. Ja pierwszy raz słyszę o takiej porównywarce czy co to jest. Idź z buta do kilku agentów i poproś o oferty dla ciebie,bo dla mnie Twoje OC to jakiś kosmos.

info dla osób które ze względu na podwyzki OC pozbywaja się auta: Po okresie "niemania" niczego na swoje nazwisko pojawia się stawka "dla małolata" i jest to dużo wiecej niz tutejsze 2tys pln.

Wiec lepiej rozkładać to na raty i mieć ciągłość, niz potem spotkać się z oferta 5ooo i wiecej.

pozdr.
M

poboczny ale aktualny temat:
viewtopic.php?f=13&t=7102&start=30

Kurcze, Axtiff nie wierzę. Powiem Ci tak: mój młody kolega, mający prawko poniżej roku, szukał ubezpieczenia dla swojego pełnoletniego bolidu. Obszedł wszystkie biura pośrednictwa i wszędzie słyszał 1200-2500 zł za samo OC. Poradziłem mu telefon do Axa. Dostał OC za ok. 800 zł. Wiem, że są różne doświadczenia z Axą ale może warto zapytać. Ja tam ubezpieczam auta od wielu lat i na razie, odpukać, nie narzekam. Zobaczymy co mi wyliczą w marcu. Adamie, powodzenia i zdrowia życzę!
Aha, Axa rozkłada nawet na 4 raty.

oko pisze:Kurcze, Axtiff nie wierzę. Powiem Ci tak: mój młody kolega, mający prawko poniżej roku, szukał ubezpieczenia dla swojego pełnoletniego bolidu. Obszedł wszystkie biura pośrednictwa i wszędzie słyszał 1200-2500 zł za samo OC. Poradziłem mu telefon do Axa. Dostał OC za ok. 800 zł. Wiem, że są różne doświadczenia z Axą ale może warto zapytać. Ja tam ubezpieczam auta od wielu lat i na razie, odpukać, nie narzekam. Zobaczymy co mi wyliczą w marcu. Adamie, powodzenia i zdrowia życzę!
Aha, Axa rozkłada nawet na 4 raty.

Ja od siebie dodam, że czasem warto popróbować z ubezpieczeniami "direct", np. Axa Direct zamiast Axa, Allianz Direct zamiast Allianz. Chodzi o ubezpieczenia kupowane przez internet.