Refleksja/ pułapka/ przemyślenie? gratem z przyczepką

Samochody którymi podróżujecie ciągnąc swoje domki na kółkach
niebieski-n2
Posty: 299
Rejestracja: czwartek, 1 sty 2015, 10:32
Lokalizacja: Łomianki/Warszawa

Re: Refleksja/ pułapka/ przemyślenie? gratem z przyczepką

Postautor: niebieski-n2 » piątek, 27 sty 2017, 18:06

Po to właśnie towarzystwa automatycznie przedłużają zawarte umowy, aby chronić zapominalskich.
Jeśli nie jesteś w tej małej grupie, której automatyczne przedłużenie nie dotyczy i Twoja polisa przedłużyła się automatycznie, to jest ona WAŻNA i chroni Cię - kwestia opłacenia nie ma tutaj nic do rzeczy.
Możesz sobie przypomnieć za 3 miesiące i dokonać wpłaty, a przez ten czas jeździć bez stresu.
Wiąże się to oczywiście z kłopotami i wyjaśnieniami oraz mandatem za brak polisy podczas kontroli - jeśli przypomni Ci o braku kwitka patrol policji, ale nic nie grozi ze strony Funduszu Gwarancyjnego (tyle, że towarzystwo będzie domagało się odsetek).

Druga strona medalu jest taka, że jeśli sprzedasz auto i nie powiadomisz ubezpieczyciela w terminie, ani nie zrobi tego nabywca - polisa zawarta przez Ciebie również się przedłuży i towarzystwo ściągnie kasę nawet sądownie, nie zważając na fakt zbycia (o którym nie zostało powiadomione)

Obie sytuacje przerabiałem osobiście; częste jeśli ktoś posiada kilka pojazdów podlegających obowiązkowemu ubezpieczeniu - łatwiej przeoczyć termin. Ze 3 miesiące jeździłem bez kwitka OC - co nie znaczy, że bez OC, wtedy dowiedziałem się głębiej jak to działa.
Chyba, że ostatnio coś się zmieniło o czym nie wiem
A w drugim przypadku towarzystwo zażądało kasy po kilku latach, z 3 chyba i sprawa trafiła do sądu

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5489
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Refleksja/ pułapka/ przemyślenie? gratem z przyczepką

Postautor: kooba » piątek, 27 sty 2017, 19:52

Murano pisze:Taka sytuacja:
2 dni temu skończyła ci się opłacona polisa i zamierzasz zmienić TU wiedząc, że stara ci się skończyła ale jeszcze tego nie zrobiłeś.
Jedziesz autem...Masz kontrolę drogową, stluczkę, wypadek...
Z punktu widzenia prawa o ruchu drogowym oraz Funduszu Gwarancyjnego nie masz oplaconej w terminie polisy oc !!!
Ubezpieczyciel wypnie się grubym tyłkiem i wszelkimi kosztami szkody obciąży ciebie. W najlepszym przypadku kontroli przez policję i ujawnieniu braku opłaconego oc dowie się o tym Fundusz Gwarancyjny i oprócz opłacenia polisy zapłacisz karę wspomnianą wcześniej. Potem możesz sobie zmieniać TU, wypowiadać umowy itd ale w takim przypadku sprawa jest oczywista.
To miałem na myśli pisząc o ciągłości ubezpieczenia.
Rozumiem co czytam i w żadnym momencie nie chciałem cię obrazić a żartobliwie docenić "zielonego".
Pozdrawiam.

Prawie masz rację. Tak będzie w przypadku gdy kupiłeś auto i korzystasz z oc poprzedniego właściciela. Jeżeli masz oc na siebie to w przypadku kontroli mówisz policjantowi żeby sprawdził w ufg bo zapomniałeś kwita z nowym oc. Najwyżej dostaniesz 50 za brak kwita. Ubezpieczenie OC ma zabezpieczać poszkodowanego, więc jest przedłużane automatycznie (z wyjątkiem zbycia pojazdu), a jak ściągnąć z ciebie składkę to problem ubezpieczyciela.

niebieski-n2
Posty: 299
Rejestracja: czwartek, 1 sty 2015, 10:32
Lokalizacja: Łomianki/Warszawa

Re: Refleksja/ pułapka/ przemyślenie? gratem z przyczepką

Postautor: niebieski-n2 » piątek, 27 sty 2017, 22:21

Dokładnie tak.
W przypadku zbycia i nie zgłoszenia - też przedłużane jest automatycznie.

sMAJSTER

Re: Refleksja/ pułapka/ przemyślenie? gratem z przyczepką

Postautor: sMAJSTER » sobota, 28 sty 2017, 00:30

Tak może się wam wydawać ze jest automatycznie. W praktyce aktualizuje się po miesiącu od terminu końca ostatniej. Ubezpieczyciel nie przedłuża natychmiast i czeka na ruch z twojej strony. Znacie stawki opłat kar ustawowych za spóźnione wykupienie polisy ?. To jest polisa OBOWIĄZKOWA i słono kosztują kary za jej nie podpisanie w terminie.Łatwo znaleźć.Wiem z doświadczenia.

wojtus
Posty: 127
Rejestracja: środa, 30 cze 2010, 15:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Refleksja/ pułapka/ przemyślenie? gratem z przyczepką

Postautor: wojtus » sobota, 25 lut 2017, 23:15

Tylko zgłosić może kupujący i sprzedający. Po sprzedaży się nie przedłuża z automatu, trzeba pilnować terminów. Cennik jest na UFG.
Rok temu n126n jakieś 16 zł za OC, w tym roku zobaczymy.

Awatar użytkownika
oko
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 2164
Rejestracja: poniedziałek, 20 cze 2016, 11:03
Lokalizacja: Gliwice

Re: Refleksja/ pułapka/ przemyślenie? gratem z przyczepką

Postautor: oko » piątek, 14 kwie 2017, 09:38

Axtiff, nie wiem czy śledzisz jeszcze temat, ale chciałbym Ci powiedzieć, że nie jesteś sam w biedzie. Mnie tydzień temu, w najgorszym z możliwych czasie, też auto klękło i to tak solidnie. Przy gaszeniu auta przeskoczył łańcuch rozrządu. Efekt - prawdopodobnie skończy się na wymianie silnika. Kasa przeznaczona na zakup przyczepy pójdzie na naprawę i kolejny rok obejdę się smakiem. No ale cóż, co nas nie zabije to nas wzmocni.
Ehh, a w maju planowałem wymianę rozrządu. Nie zdążyłem. :(
OCZY :shock: Team
Nie dla nas "All inclusive". Wolimy "nonexclusive".

kilometry/nocki w n126e
12311/93

kpw5
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 20 lut 2017, 14:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: Refleksja/ pułapka/ przemyślenie? gratem z przyczepką

Postautor: kpw5 » piątek, 14 kwie 2017, 10:16

Ja jeszcze w temacie obowiązkowego OC. Jeżeli nie opłacicie w całości składki za polisę do dnia końca okresu jej obowiązywania to taka polisa też się automatycznie nie wznawia.
W ustawie jest napisane, że automatycznej prolongacie podlegają polisy opłacone w całości. Czyli jak ktoś ma problemy z pamięcią i zapomni zapłacić to też może mieć problem.
Oczywiście w przypadku przyczep, gdzie składki są niskie raczej to się nie zdarza ale w przypadku samochodów gdzie płatność często jest rozkładana na raty przypadek ten jest znacznie częstszy.
Kary nakładane przez UFG w przypadku przyczep nie są aż tak zwalające z nóg jak w przypadku samochodów ale i tak warto o tym pamiętać.
N126N - 2000r.

Dzakart
Posty: 38
Rejestracja: piątek, 2 maja 2014, 22:42

Re: Refleksja/ pułapka/ przemyślenie? gratem z przyczepką

Postautor: Dzakart » piątek, 21 kwie 2017, 21:05

Spotkałem się z dokładnie taka sama sytuacja jak Axtiff. N126N zabiła moja Maree Weekend 1.6 103. Z samochódu, który wiernie mi służył przez 8 lat w ciągu 3000 km z kampingiem zrobił się wrak. Czułem jak auto "cierpi" ciągnąć pod górkę, czułem jak nie daje rady gdy hamowałem. Sypały się różne rzeczy, ale jak po powrocie z pobliskiego kampingu w Brennej ledwie dowlokłem się pod dom po czym auto wyzionęło ducha zrozumiałem, ze czas na zmianę.

Dla starego samochodu nawet tak mała przyczepa to ogromny wysiłek. Elementy, które dotychczas dawały radę, sypia się na potęgę przy zwiększonym obciążeniu.

Trzeba sobie powiedzieć wprost, iż zapięcie haka do starego samochodu często może oznaczać jego zabójstwo.

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: RE: Re: Refleksja/ pułapka/ przemyślenie? gratem z przyczepką

Postautor: Murano » piątek, 21 kwie 2017, 21:45

Dzakart pisze:Trzeba sobie powiedzieć wprost, iż zapięcie haka do starego samochodu często może oznaczać jego zabójstwo.


Łeee tam...:-)

Awatar użytkownika
WB55
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 564
Rejestracja: niedziela, 26 kwie 2015, 19:41
Lokalizacja: Będzin

Re: Refleksja/ pułapka/ przemyślenie? gratem z przyczepką

Postautor: WB55 » piątek, 21 kwie 2017, 22:30

Ja też miałem Siene 1,6HL 98r w gazie.Solo paliła 10l gazu,a z budką 15l.Jak ją kupiłem miała 140000 na blacie.Po zakupie został zamontowany hak,wymieniony rozrząd tarcze,klocki i wszystkie linki.Z budką zaliczyłem dwa razy Hel,Polańczyk,Karpacz,Zakopane i wiele innych ciekawych miejsc.W sumie ;Smiena; z budą na ogonie zrobiła około 40000km bez żadnych niespodzianek.Jedyny minus to miękkie progi ,ale to zasługa ozdobnych nakładek.Jak dla mnie Siena była ok.Poszła do ludzi przy przebiegu 23000 km,w zeszłym roku widziałem ją w Katowicach(biała z tribalami na lusterkach i klapie bagażnika) jeszcze jeżdzi,a to cieszy.

wojtus
Posty: 127
Rejestracja: środa, 30 cze 2010, 15:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Refleksja/ pułapka/ przemyślenie? gratem z przyczepką

Postautor: wojtus » sobota, 22 kwie 2017, 13:57

Dzakart pisze:N126N zabiła moja Maree Weekend 1.6 103. Z samochódu, który wiernie mi służył przez 8 lat w ciągu 3000 km z kampingiem zrobił się wrak. Czułem jak auto "cierpi" ciągnąć pod górkę, czułem jak nie daje rady gdy hamowałem.

Napiszę tak.
Forumową przyczepę kupiłem kiedyś. Poprzednik narzekał że skrzynia się w aucie rozsypała i takie różne.
Przyczyną rozsypania skrzyni był nie działający amortyzator w zaczepie, każde ruszenie było słyszalne i odczuwalne.
Hamulce jeśli tylko działają poprawnie w przyczepie, hamowanie dla holownika jest bezproblemowe.

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1454
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Refleksja/ pułapka/ przemyślenie? gratem z przyczepką

Postautor: Romlas » wtorek, 25 kwie 2017, 21:43

To może i dobrze że moja Renata nie dostała haka...ale to nie fiat... Raz ja skrzywdzilem 200 na autostradzie z tanim olejem w silniku i na LPG nie jest zdrowe dla silnika. Ale części za 200 zł i hula dalej. Teraz najmłodszy w rodzinie będzie się na niej szkolił, pomimo 20 lat to nadal sprawne i bezpieczne auto.
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Refleksja/ pułapka/ przemyślenie? gratem z przyczepką

Postautor: stachu_gda » wtorek, 25 kwie 2017, 21:51

U nas z kolei, zobaczymy, jak się z cepką spisze nasze drugie auto - co prawda starsze od dotychczasowego holownika (Focusa), ale mniej zmęczone mechanicznie (dużo mniejszy przebieg - Focus ma prawdopodobnie 400-500 tysi nastukanych i codziennie dzielnie robi średnio 100-150 kilometrów) i z dużo mocniejszym motorem (2.0 150KM, 200 nN). Po majówkowym wyjeździe nie omieszkam się pochwalić wrażeniami :) Szczerze mówiąc, mam nadzieję na trochę bardziej komfortowe podróżowanie. Na holownik z salonu muszę jeszcze kilka lat poczekać bo są inne priorytety, więc na razie zaryzykuję katowanie kolejnego wiekowego auta przyczepą.

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Refleksja/ pułapka/ przemyślenie? gratem z przyczepką

Postautor: RAFALSKI » środa, 26 kwie 2017, 00:20

Romlas pisze:LPG nie jest zdrowe dla silnika.

Tylko przy błędnym montażu i nastawach ;) To jest mit powielany przez osoby mające złe doświadczenia z jazdą na LPG ale to jest temat do obgadania na żywo :)

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1454
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Refleksja/ pułapka/ przemyślenie? gratem z przyczepką

Postautor: Romlas » środa, 26 kwie 2017, 06:50

RAFALSKI pisze:To jest mit

Ja mam bardzo dobre doświadczenie z LPG
Ale stary rumpel na autostradzie bez podtlenku LPG, 200 by nie pojechał.
Teraz niestety kupiłem auto z silnikiem od traktora. Choć szukałem 2 litrowej benzyny pod LPG.
Ostatnio w pracy miałem do słuchania bo powiedIalem że ja to nawet Porsche bym zagazował.
Kolejna sprawa ze gdybym miał normalny olej to też by się nic nie stało.
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona


Wróć do „Samochody Niewiadówek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości