Crash test

Samochody którymi podróżujecie ciągnąc swoje domki na kółkach
Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3843
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Crash test

Postautor: TomekN126N » niedziela, 15 lut 2015, 21:15

CornBlumenBlau » N, 15 lut 2015, 20:42

Kurde, nie straszcie... U mnie w golfie też butla na linii strzału, w miejscu koła zapasowego. Ma ktoś jakiś pomysł na zabezpieczenie dyszla, by nie był taką "strzałą"?


Popatrz na pierwsze ujęcia filmiku tzn. jak pokazują samą przyczepkę. Pod zaczepem zamontowali wyprofilowaną odpowiedniej grubości i wielkości blachę (jeśli można to tak nazwać). Widać potem przy zderzeniu, że rozprasza energię na boki i blokuje zaczep przed wbiciem się w samochód. Myślę, że nie należy popadać w skrajność, ale takie cos chyba by pomogło w razie "W". Przepisy chyba montażu tego nie zabronią.
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

Gregs
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 4 sty 2015, 15:54
Lokalizacja: Radzyń Podlaski

Re: Crash test

Postautor: Gregs » niedziela, 15 lut 2015, 21:22

Opancerzenie tyłka auta raczej odpada, chyba najlepsza i najprostsza opcja to solidna i dobrze zamocowana linka zabezpieczająca, najkrótsza jak się da, zaczep wlezie ale nie na tyle aby narobić biedy.

Awatar użytkownika
Feniks
Posty: 11
Rejestracja: niedziela, 2 lis 2014, 17:25

Re: Crash test

Postautor: Feniks » niedziela, 15 lut 2015, 21:42

Gregs pisze: chyba najlepsza i najprostsza opcja to solidna i dobrze zamocowana linka zabezpieczająca, najkrótsza jak się da, zaczep wlezie ale nie na tyle aby narobić biedy.


chyba taka z mostu wiszącego :lol:

Gregs
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 4 sty 2015, 15:54
Lokalizacja: Radzyń Podlaski

Re: Crash test

Postautor: Gregs » niedziela, 15 lut 2015, 22:12

Feniks pisze:
Gregs pisze: chyba najlepsza i najprostsza opcja to solidna i dobrze zamocowana linka zabezpieczająca, najkrótsza jak się da, zaczep wlezie ale nie na tyle aby narobić biedy.


chyba taka z mostu wiszącego :lol:


Nie znam się na fizyce ale lina 10mm przyzwoitej jakości ma prawie 6 ton obciążenie zrywające, można zapodać 2, to chyba wystarczy? Być może źle rozumiem ten parametr zrywalności ale nawet przy solidnym uderzeniu tak na chłopski rozum powinno wystarczyć. Wyprowadź mnie z błedu proszę ale jakimś konkretem bo :lol: to mnie nie przekonuje

Gregs
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 4 sty 2015, 15:54
Lokalizacja: Radzyń Podlaski

Re: Crash test

Postautor: Gregs » niedziela, 15 lut 2015, 22:37

Już się trochę doszkoliłem online, proste obliczenie 750 kg wyhamowanie z 72km/h do 0 w ciągu 0.5 sekundy wychodzi siła 25kn, wytrzymałość liny 10mm 58kn. Oczywiście mogę się mylić, proszę o weryfikację.

Awatar użytkownika
vvarrior
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1611
Rejestracja: środa, 8 sie 2012, 00:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: Crash test

Postautor: vvarrior » poniedziałek, 16 lut 2015, 01:38

Z linkami jest jeszcze jeden problem. Raz że punkt mocowania linki pewnie nie utrzyma udaru a dwa że linki mają odporność na udarowe obciążenie na siły działające wzdłuż osi podłużnej a w momencie krytycznym linka oprze się o coś co zacznie ją łamać...Ale w pewnym stopniu fakt że taka lina trochę energii wytraci. Miałem kiedyś przypadek przy podwieszaniu lekkiej rampy(kratownicy) oświetlenia w sali kinowej. Linka puściła w najmniej spodziewanym miejscu na kauszy (chyba tak to się nazywa). Czyli metalowej, zaokrąglonej bieżni która miała właśnie zapobiegać załamaniu linki.

Ale jest też dobra wiadomość dla użytkowników ;) 126e z dobrym rocznikiem np. przed 85r z "czarną" ramą w dobrym stanie.
Pewnie w takim teście nasze dyszle zachowają się jak kompozytowe dzioby w formule 1...
Dziobek naszej Niewiadki przed naszym pierwszym sezonem wyglądał elegancko na oko...
"Kilka" kilometrów w terenie i po sezonie wyglądał już tak:
Obrazek
Na razie zepsułem efekt "grafitowej strzały" i dyszel wzmocniłem:
Obrazek
Ale butla i tak będzie jeździła w kufrze... i znowu DMC.... ech..;)
LandRover II Td5 + N132
RemontN132t
RemontN126e

Gregs
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 4 sty 2015, 15:54
Lokalizacja: Radzyń Podlaski

Re: Crash test

Postautor: Gregs » poniedziałek, 16 lut 2015, 13:02

A no właśnie, linka wytrzyma ale dalej jest ten sam problem, duża siła skupiona na małej powierzchni, w tym przypadku mocowanie linki. Chyba jednak lepsze rozwiązanie to tak jak mówi Tomek, trzeba taką blachę założyć, tylko ona jest bardzo masywna, pewnie waży z 30-50 kilo, trzeba by cepkę mocno dociążyć za ośką żeby utrzymać te 50kg nacisku na hak.

naal

Re: Crash test

Postautor: naal » poniedziałek, 16 lut 2015, 13:05

Niekoniecznie. Można by było wystrugać taką aluminiową sztabę, byłoby sporo lżej bo max 4-5 kg.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Crash test

Postautor: reflexes » poniedziałek, 16 lut 2015, 13:32

Panowie, może lepiej kupić sobie dłuższe auta w dieslu :lol: . Mam wrażenie, że lekko panikujecie. Crash test ktoś zrobił i faktycznie nie wygląda to najlepiej ale zastanawiam się ile takich wypadków ma miejsce w ciągu roku? Poza tym na teście są towarówki, a ktoś się zastanowił co by się działo przy takim zderzeniu z kempingiem? Myślę, że nie tylko hak mielibyśmy w d...pie ale całą skorupę na głowie, a stoliki leżące na albo pod łóżkiem obcinały by nam głowy. O butlach w schowkach i innych pierdołach walających się tu i ówdzie nawet nie wspomnę.

http://www.psp.wlkp.pl/?art=4090

Gregs
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 4 sty 2015, 15:54
Lokalizacja: Radzyń Podlaski

Re: Crash test

Postautor: Gregs » poniedziałek, 16 lut 2015, 13:47

Fakt, ja lekko spanikowałem, faktycznie ryzyko takiego wypadku jest niewielkie, ale jednak jest. Ten link co zapodałeś troszkę mnie uspokoił bo wygląda na to, że przy uderzeniu w tył rozwali niewiadkę na strzępy zanim zdąży wjechać dyszlem do środka, ale co przy zderzeniu czołowym, auto stoi a przyczepa jedzie dalej. Kto wie może prędzej zerwie budę z ramy niż zaczep z kuli.

W tym przypadku to łeb rozwalony na kawałki:

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Crash test

Postautor: reflexes » poniedziałek, 16 lut 2015, 13:53

Ja myślę, że skorupa odfrunie, bo te śruby które są jej nie utrzymają. Sama rama już raczej nie będzie taka groźna. Bardziej bałbym się o to wszystko co jest w budzie czy nie przeleci przez laminat, szybę w aucie i zatrzyma się na naszych głowach. Środek ciężkości w niewiadówce też jest inny niż w towarówce na filmie i zastanawiam się czy cała przyczepa nie przeleci nad nami.

Awatar użytkownika
Slawol74
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 726
Rejestracja: niedziela, 8 gru 2013, 21:23
Lokalizacja: Poznań

Re: Crash test

Postautor: Slawol74 » poniedziałek, 16 lut 2015, 15:35

Kolega Reflexes ma rację . Można dmuchać na zimne ale bez przesady .
Należę do grona ludzi którzy wola rano budzić się z zakwasami niż z kacem .

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5490
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Crash test

Postautor: kooba » poniedziałek, 16 lut 2015, 22:12

Ciekawy temat się tu rozwinął, a ja dopiero teraz zajrzałem na forum.
Obydwa filmiki dają wiele do myślenia i należy wyciągnąć z nich po pierwsze najważniejszy wniosek. Jazda z przyczepą jest jak jazda na motocyklu, trzeba myśleć za siebie i za pozostałych kierowców bo jak widać mamy więcej do stracenia niż inni.
Z tymi butlami LPG to bym nie przesadzał. Po pierwsze obydwa filmiki pokazują, że dyszel wchodzi do bagażnika nad kołem zapasowym, a po drugie butla LPG ma szansę 1:1000000, że wybuchnie ja strzelisz do niej z pistoletu, więc raczej dyszel nie jest dla niej groźny.
Co do różnicy między przyczepą towarową a campingową to całkowicie się nie zgadzam. Moim zdaniem nie ma znaczenia jaką przyczepę ciągniesz bo auto, które wjeżdża ci w zadek wali prosto w ramę. Zresztą widać to na drugim filmiku.
Patent z blachą wygląda fajnie, ale obawiam się o jego wagę. padła co prawda propozycja wydziergania z aluminium, ale obawiam się, że alu poskłada się jak paczka zapałek pod naporem przyczepy i walącego w nią auta.

Tak więc podsumowując... Myśleć, myśleć i jeszcze raz myśleć! Za siebie i za innych!

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Crash test

Postautor: reflexes » wtorek, 17 lut 2015, 07:14

Kubuś ale różnica jest i to dość duża jak ktoś Ci wjedzie w zadek, a Twoje auto ma gdzie uciec niż, moim zdaniem, w zdecydowanie gorszej dla nas sytuacja zderzenia czołowego lub z nieruchomą przeszkodą, bo wtedy dyszel "ładniej" wchodzi w pupę, a dodatkowo prawdopodobnie zaatakuje nas skorupa wskakując nam na głowę.

Gregs
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 4 sty 2015, 15:54
Lokalizacja: Radzyń Podlaski

Re: Crash test

Postautor: Gregs » wtorek, 17 lut 2015, 09:41

Dla mnie szokiem jest to, że przy wszystkich regulacjach prawnych odnośnie bezpieczeństwa pojazdów, obowiązkowe ABS, ESP, 10 poduszek, testy NCAP, gwiazdki itp itd absolutnie nikt nie przejmuje się bezpieczeństwem aut holujących przyczepy. W kwestii konstrukcji haków i zaczepów raczej niewiele się w ostatnich latach zmieniło, ludzie nie są świadomi zagrożenia i nie ma takiej presji społecznej jak w przypadku samochodów. My sami chyba wiele nie możemy zrobić, tylko tak jak Kooba mówi, uważać jak cholera, dbać o sprawne oświetlenie, dodatkowy stop a reszta to już ślepy los albo pan Bóg, zależy kto w co wierzy.


Wróć do „Samochody Niewiadówek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości