Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Pierwszy mój zestaw składał się z Peugeota 205 1.8 diesel 60KM i małej niewiadki Autko bez problemu radziło sobie z budką (pod względem silnikowym) jednak samo holowanie było niezłym przeżyciem. Byle dziurę czuło się na autku. Spalał do 6,5 ON na 100km z przyczepką!!! (solo ciężko było dobić do 6 w mieście, a w trasie jadąc do 90km/h palił poniżej 4 litrów - super oszczędne autko.

Miejsce Peugeota zają później Ford Escort 1.8 diesel 60KM. O ile sama jazda z ogonem była przyjemna to koników pod maską brakowało. Niemniej to juz był dobry zestaw. Spalanie w granicach 7-7,5 ON na 100km (solo w granicach 6-6,5).

No i w tym momencie nastąpił przełom... niewiadówka poszła w ludzi i kupione zostało Avento 350. MW budki około 700kg. Tu juz strasznie odczuwało się brak mocy. Przyśpieszenia trwały wieki! Niemniej jak się już rozbujało to i powyżej 100km/h dawało się jechać. Górki silnik czuł zanim ja je zobaczyłem (a mam niezły wzrok) Jednak spalanie znacznie nie wzrosło - jedynie o około 0,5 litra.

Kolejna zmiana dotyczyła juz holownika - escorta zastąpił mondziak 1.8 TD 90KM. I to już jest autko świetne do holowania Z Avento wyprawiało niemal co chciało, przyczepy praktycznie nie czuło się na zadku. Przyśpieszanie, wyprzedzanie, podjazdy szły dość gładko. Mondziak palił z Avento od 7,5 do 10l ON /100km.

Miałem też okazję holować mondeo niewiadkę rodziców - bezproblemowa jazda. Budka nie robiła wrażenia na autku Miło się jechało.

No i ostatnia zmiana - w maju zmieniliśmy Avento na KIP'a. Przyczepa waży około 900kg (MW) i ją już nieco czuć na ogonie. Tu nieco częściej trzeba bawić się biegami i bardziej trzeba uważać na gabaryt. Niemniej mondziak dzielnie ją holuje - na wakacjach zaliczyliśmy Litwę (1500km) i jeździło się przyjemnie. I spalanie z tej trasy wyszło nam na poziomie 8,2l/100km (2 tankowania pod korek), co mnie pozytywnie zaskoczyło. Więc ogólnie spalanie powinno pozostać na podobnym poziomie co z Avento.


Ogólnie Mondeo 1.8TD to świetny holownik. Ma dość krutko zestopniowane biegi 1,2 i 3 więc bardzo sprawnie można przyśpieszać z przyczepą. Denerwuje to troszkę w jeździe solo (dużo wahlowania biegami). Prowadzenie też jest bezstresowe.

No i mam kolejnego mułka roboczego Co prawda nie wiem jak się będzie z budką zachowywał, ale napewno po pierwszych jazdach się pochwale.
Nabyłem sobie kolejnego forda mondeo, ale tym razem z silnikiem benzynowym 1.8 16V 125KM z roku 2002. Oczywiście kombiak

no i fotki Michał, zapomniałeś?

Ja przy swoich 134 konikach ciągnąc 126 w 10 litrach gazu się mieściłem, natomiast przy 132 z rowerami na dachu jadąc delikatnie to 12 pewne.

oj a myslałem że będzie diesel........

oby dobrze służył

szymon79 pisze:oj a myslałem że będzie diesel........

oby dobrze służył

tez jestem troszkę zdziwiony , ale Pb tez powinno sobie radzić dobrze..

niech wóż dobrze Ci słuzy Michale

Michał c(_) c(_) c(_) co by się nie rozsechł...

Fotek niestety jeszcze nie cyknąłem żadnych. Jak miałem okazję to auto brude (żadna radocha z takich zdjęć), ale czaje się by je zrobić

Benzyna to była przemyślana decyzja. Nie mam też zbyt wielkiego zaufania do nowoczesnych turbodiesli, do tego oferta rynkowa (obejrzałem około 20 egzemplarzy) nie napawa optymizmem na bezproblemową eksploatację. Nie widziałem żadnego auta-diesla z "pewnych rąk" więc ryzykować nie chciałem. A trafione autko ma pewną przeszłość, bezproblemowo przeszło przegląd w fordzie (do wymiany mam łączniki stabilizatora i klocki przód - ale to drobnostki) i nie zostaje nic poza śmiganiem A to co zaoszczędziłem przy kupnie (benzyna tańsza) to diesel odrobiłby swoją cenę po około 2 latach bezproblemowej eksploatacji.

c(_) oby się tylko nie rozsechł

szary11, Napisz jak się "Mundek" ciąga ze skorupką .

Powodzenia

Fingerm jak tylko będę miał okazję poholować nim coś to dam znać. Zakupiłem już do niego hak, po opróżnieniu garażu zamontuje. Ale pewnie kemping podczepie dopiero bliżej wiosny

PS. Ciekaw jestem, którym lepiej będzie się ciągało

To może być ciekawe porównanie - 90KM w dieslu i 125KM w benzynie . Tu wszystko rozbija się o moment obrotowy i mimo róznicy w KaeMach może się okazać , że osiągi podczas ciągnięcia mogą być podobne . Jeżeli brać pod uwagę zużycie paliwa i następnie przeliczenie tego na kasę to mam wrażenie , że górą będzie diesel . Mogę oczywiście się mylić . Bardzo jestem ciekawy , które z aut wypadnie korzystniej pod tym względem . Jeżeli brać pod uwagę inne okoliczności to zdecydowanie przeważa nowszy "Mundek" . Świeży wygląd i ocynk blacharki . Jest jeszcze kilka zalet , o których przekonasz się pewnie sam .
Pozdrawiam i czekam na wyniki porównań .

Moment obrotowy jest na korzyść diesla -177Nm przy 2250 kontra 170Nm przy 4500. Benzyna ratuje się tym, że od około 2000 obrotów ma około 65% momentu i krzywa przebiega dość płynnie (wyczytane z gazet). W jeździe solo to przy 80km/h na 5 biegu sprawniej jechało się dieslem. Jednak benzyniak na 5 biegu jedzie już od nieco ponad 50km/h, diesel od około 65km/h.
Teoretyczne spalanie z budką szacuje na 10l/100km. Jakbym się tak wyrabiał byłbym zadowolony

Napewno nowszy mondziak lepiej wygląda, przyjemniej się jedzie (wręcz rewelacyjnie - nie za darmo wywalczył tytuł lidera klasy w układzie jezdnym), jest więcej miejsca... tylko do ocynku mam duże zastrzeżenia, bo te mondziaki rdzewieją (wewnętrzne ranty drzwi szczególnie w naszych salonówkach, bo te sprowadzane znacznie rzadziej mają rdze). Tak nowe auta nie powinny mieć takich problemów, ale niestety tak jest. Cuż, każda perła ma jakąś skaze

Ale ogólnie i tak nie zamieniłbym go na inne auto konkurencji

No i wrzucam obiecaną fotkę mojego nabytku Deko przybrudzony, ale lepszej okazji nie miałem Podczas niedzielnej przejażdżki nad jezioro Dręstwo.


Mój nowy nabytek

Bardzo ładny , tylko.... szkoda, że biały (ale to już sprawa gustu).

ładny niech słuzy długie kilometry...