Nasze Holowniki

Samochody którymi podróżujecie ciągnąc swoje domki na kółkach
malinoispl
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 17 cze 2013, 22:11

Re: Nasze Holowniki

Postautor: malinoispl » piątek, 28 cze 2013, 23:57

Ja jednak muszę tutaj zaznaczyć, że owszem można ciągnąć przyczepkę nawet maluchem wszak oznaczenie n 126 a,b,c,d,e nawiązywało do samochodu, który miał być głównym ciągnikiem - czyli Malczan.
Z drugiej strony musze przyznać, że jeśli ktoś chciałby jechać na dłuższą trasę to jednak polecałbym jazdę dieslem (nie benzyniakiem) i najlepiej o odpowiedniej mocy, prawda jest taka, że jazda autem o mocy 100 KM z przyczepą to trochę mordęga, bo albo spalanie kosmiczne, albo prędkość 60km/h

Awatar użytkownika
stef
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 276
Rejestracja: wtorek, 18 sie 2009, 08:31
Lokalizacja: Choroszcz/k. Białegosotku
Kontaktowanie:

Re: Nasze Holowniki

Postautor: stef » sobota, 29 cze 2013, 10:08

Dlaczego dieslem? Ja kiedyś ciągałem naprawdę ciężkie przyczepy swoim jeepem cherokee. 4l benz+gaz i było o niebo lepiej niż firmowym (nówka sztuka) Nissanem Navarą w dieslu. Niestety w tych nowych dieslach to trzeba dać po obrotach żeby to jechało - nie to co w starych wolnossących gdzie moment jest równy od samego dołu do góry. Oczywiście dawanie po obrotach to nie znaczy 4 czy 5 tyś :) żebyśmy się dobrze zrozumieli.
Podobnie ciągnąłem przyczepę (towarówka z plandeką) oplem zafirą. I niestety też turbo dziura jest na tyle duża że trzeba ruszać prawie jak benzyniakiem i utrzymywać odpowiednie obroty podczas podjazdu pod górkę.
W tych nowszych dieslach to czuję się tak samo jak w moim benzyniaku. Trzeba utrzymywać odpowiednie obroty aby to jechało i miało wymagany moment.
Może trochę też źle na to patrzę bo porównuję albo z wolnossącym 1.9 sdi żony - gdzie moment jest fajny od samego dołu ale brak mocy wychodzi na podjazdach albo z ciężarówkami, gdzie wiadomo, trochę inaczej wygląda i sam moment i przełożenia.
Ogólnie to wolę mieć odpowiednio duży moment niż moc. Tak miałem w starym UAZie którym przyciągnąłem na przyczepie i krokwie na 2 dachy i cement i kupę innych rzeczy przy budowie. Prędkości nie potrzebowałem podczas jazdy, ale moment był na tyle fajny, że spokojnie na 3 biegu wjeżdżałem na dość duże górki.
W benzyniakach szczególnie tych 16V jest czasami problem z ruszeniem z przyczepa pod trawiastą górkę a jak jeszcze jest mokro to naprawdę robi się problem. Bo niestety trzeba utrzymywać obroty i niestety albo podpalimy sprzęgło albo nie ruszymy. Gdzie w skodzie 19.sdi czy jeepie 4l benz nie miałem takich problemów.
Stefan
T4 EuroSky 550
było
Xsara picasso 1.8B+G + N126 + KIP 42 TTZ

malinoispl
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 17 cze 2013, 22:11

Re: Nasze Holowniki

Postautor: malinoispl » poniedziałek, 1 lip 2013, 14:59

stef pisze:Dlaczego dieslem? Ja kiedyś ciągałem naprawdę ciężkie przyczepy swoim jeepem cherokee. 4l benz+gaz i było o niebo lepiej niż firmowym (nówka sztuka) Nissanem Navarą w dieslu. Niestety w tych nowych dieslach to trzeba dać po obrotach żeby to jechało - nie to co w starych wolnossących gdzie moment jest równy od samego dołu do góry. Oczywiście dawanie po obrotach to nie znaczy 4 czy 5 tyś :) żebyśmy się dobrze zrozumieli.
Podobnie ciągnąłem przyczepę (towarówka z plandeką) oplem zafirą. I niestety też turbo dziura jest na tyle duża że trzeba ruszać prawie jak benzyniakiem i utrzymywać odpowiednie obroty podczas podjazdu pod górkę.
W tych nowszych dieslach to czuję się tak samo jak w moim benzyniaku. Trzeba utrzymywać odpowiednie obroty aby to jechało i miało wymagany moment.
Może trochę też źle na to patrzę bo porównuję albo z wolnossącym 1.9 sdi żony - gdzie moment jest fajny od samego dołu ale brak mocy wychodzi na podjazdach albo z ciężarówkami, gdzie wiadomo, trochę inaczej wygląda i sam moment i przełożenia.
Ogólnie to wolę mieć odpowiednio duży moment niż moc. Tak miałem w starym UAZie którym przyciągnąłem na przyczepie i krokwie na 2 dachy i cement i kupę innych rzeczy przy budowie. Prędkości nie potrzebowałem podczas jazdy, ale moment był na tyle fajny, że spokojnie na 3 biegu wjeżdżałem na dość duże górki.
W benzyniakach szczególnie tych 16V jest czasami problem z ruszeniem z przyczepa pod trawiastą górkę a jak jeszcze jest mokro to naprawdę robi się problem. Bo niestety trzeba utrzymywać obroty i niestety albo podpalimy sprzęgło albo nie ruszymy. Gdzie w skodzie 19.sdi czy jeepie 4l benz nie miałem takich problemów.


Dlaczego dieslem? Ponieważ ze względu na swoją konstrukcję silniki diesla lepiej znoszą pracę pod obciążeniem niż benzyniaki (smarujące właściwości paliwa, brak efektu przegrzania się silnika, wolniejsze nagrzewanie itp.) Oczywiście zgadzam się, że najlepszym samochodem do ciągnięcia przyczepy jest mercedes beczka 300 D, albo 400 D bo moment obrotowy ma taki, że Stara można tym ciągnąć. :).
Najważniejsze jest jednak nie to ile koni ma samochód, a jaki posiada moment obrotowy. Sam widziałem np. 140 konną japońską wiertarkę (honda), która nie mogła ruszyć z miejsca z niewiadem bo.... zbyt mały moment. Przeliczony na wagę samochodu (800 kg), a sama przyczepa 600 kg - wiec autko ni huhu jechać nie chce.

Wcale się nie dziwię też, ze jechało się lepiej cherokeem 4,2 l niż jakimś dieslem 2.0 TDI. :P
bo ilość koników i moment tego jeepa jest zbliżony do samochodu ciężarowego. (warto zwrócić uwagę, że do dziś samochody jeep`a są wzorowane konstrukcyjnie na swoich militarnych pierwowzorach). Zatem zasadniczo się zgadzam, z tą uwagą, że gdybyśmy wzięli porównawczo 2 takie same silniki diesla i benzynę o tej samej mocy i zbliżonym momencie, to diesel lepiej by się sprawował (oczywiście mówimy o sdi), bo tdi jak sam Pan zauważył, trochę inna zabawka, a i tak trzeba niezbyt go cisnąć, aby nie wykończyć turbo...

Awatar użytkownika
Paczek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4544
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2009, 21:23
Lokalizacja: Opoczno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Paczek » sobota, 3 sie 2013, 17:53

A nam się zmienił ostatnio holownik - po 11 holownikach zasilanych LPG w końcu dojrzałem do DIESLA

1,9 TDi - 110 koni ( 110 to było 11 lat temu :D :D )

I zaraz we wtorek jedziemy z tą mniejszą Niewiadką na parę dni na wakacje.

Zobaczymy jak będzie , ale próba wypadła wręcz rewelacyjne ......

Kolego Moderatorze
Wielkość zdjęcia!
PS. zmniejszyłem...
Załączniki
Skoda + 126.JPG
Skoda + 126.JPG (118.91 KiB) Przejrzano 8387 razy

Awatar użytkownika
robert
Administrator
Administrator
Posty: 2970
Rejestracja: poniedziałek, 24 maja 2010, 12:09
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nasze Holowniki

Postautor: robert » sobota, 3 sie 2013, 19:51

Ładny zakup.
Gratulacje.
Robert
Brak pasji jest pewnym rodzajem kalectwa
502 43 46 44
Wątek remontowy

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3843
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Nasze Holowniki

Postautor: TomekN126N » sobota, 3 sie 2013, 20:49

No ładne cacko!!! Gratulacje, niech się sprawia :wink:
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10871
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Nasze Holowniki

Postautor: reflexes » poniedziałek, 5 sie 2013, 08:19

Mi się też podoba, tak sobie myślę, od jakiegoś czasu, że jak sprzedam moją Foczkę to następny będzie właśnie Skodilak.

Awatar użytkownika
stef
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 276
Rejestracja: wtorek, 18 sie 2009, 08:31
Lokalizacja: Choroszcz/k. Białegosotku
Kontaktowanie:

Re: Nasze Holowniki

Postautor: stef » wtorek, 27 sie 2013, 19:08

Rozumiem że auta z grupy VAG są u nas popularne. Ale szczerze mówiąc mam Fabię, w pracy jeżdżę SuperB (3 sztuki z różnymi silnikami) i wiem że fabia która mam to ostatnie autko z tej "rodziny".
skodą jeździ żona (na szczęście). Ja miałem min. starego jeepa a teraz mam Citroena xsarę picasso. I do skody wsiadam jak za karę. Różnica w komforcie jest nieporównywalna. A ceny części do skody i citroena są korzystniejsze w stronę cytrynki.
A w tej samej cenie można kupić albo fajnego dużego i wypasionego citroena albo duuuużo uboższą lub starsza skodę.
Awaryjność francuzów to raczej już mit niż fakt. A skody i w pracy i w domu psują się tak samo jak citroen (roczniki porównywalne).
Ale to co pisze jest raczej w Polsce tabu i wiem że nie należy mówić źle o VW, Skodach i Seatach :)
A to co pisze to moje prywatne odczucia.

Aha żona też kombinuje co tu zrobić żeby pozbyć się skody :)
Stefan
T4 EuroSky 550
było
Xsara picasso 1.8B+G + N126 + KIP 42 TTZ

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3843
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Nasze Holowniki

Postautor: TomekN126N » wtorek, 27 sie 2013, 21:01

Ale to co pisze jest raczej w Polsce tabu i wiem że nie należy mówić źle o VW, Skodach i Seatach


Eee tam, kazde auto jest dobre, byleby... Niemieckie :lol:
A mnie się podoba meś W124 i... fiat multipla. Ten pierwszy za niezawodność, a ten drugi za funkcjonalność i przestronność.
A porównanie fabii do picasso zawsze wyjdzie na korzyść cytryny. To zupełnie inne segmenty aut zarówno, jeśli chodzi o wielkość, przeznaczenie i komfort.
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

ireneuszb
Posty: 45
Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 21:59
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Nasze Holowniki

Postautor: ireneuszb » piątek, 30 sie 2013, 23:15

Może ja się też pochwalę swoimi holownikami
Pierwszy 2 litry 136 KM benzyna ,ma już założony gaz i już przerejestrowany,-hak odpinany
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Drugi to służbowy - właśnie dostałem :D
Ma założony hak (kulkę) ale nie odpinany - na stałe i gniazdo, ma silnik mercedesa
Nie podpinałem jeszcze budki bo nie wiem czy uciągnie :lol:
Muszę spróbować :shock:
Obrazek

Awatar użytkownika
Paczek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4544
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2009, 21:23
Lokalizacja: Opoczno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Paczek » sobota, 31 sie 2013, 06:38

ireneuszb pisze:...
Drugi to służbowy - właśnie dostałem :D
Ma założony hak (kulkę) ale nie odpinany - na stałe i gniazdo, ma silnik mercedesa
Nie podpinałem jeszcze budki bo nie wiem czy uciągnie :lol:
Muszę spróbować :shock:
...


hehehehe

z pewnością nawet kilka budek pociągnie , a nawet podniesie .... :lol: :lol: :lol:

ireneuszb
Posty: 45
Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 21:59
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Nasze Holowniki

Postautor: ireneuszb » sobota, 31 sie 2013, 08:15

Zapomniałem dodać że jest to terenówka 6X6 z regulowaną wysokością podwozia ,waży tylko 40 ton :lol:

Awatar użytkownika
darek126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 168
Rejestracja: poniedziałek, 31 sie 2009, 12:06

Re: Nasze Holowniki

Postautor: darek126N » sobota, 31 sie 2013, 08:31

ireneuszb pisze:Zapomniałem dodać że jest to terenówka 6X6 z regulowaną wysokością podwozia ,waży tylko 40 ton :lol:


he he przyda się na zlotach do ustawiania budek w niedostępnych miejscach ....
przyczepa N126N + kajak Neptun T100 1969r.

Dystans/liczba nocy w 2016r : 5040/26
Dystans/liczba nocy w 2017r : 1245/7

Awatar użytkownika
Pająk
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 380
Rejestracja: poniedziałek, 15 cze 2009, 07:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Pająk » poniedziałek, 2 wrz 2013, 16:10

ireneuszb pisze:Zapomniałem dodać że jest to terenówka 6X6 z regulowaną wysokością podwozia ,waży tylko 40 ton :lol:

Idealny na zloty do przeciągania na linie.

abes7
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 49
Rejestracja: poniedziałek, 5 lip 2010, 13:54

Re: Nasze Holowniki

Postautor: abes7 » wtorek, 3 wrz 2013, 10:19

Witam

Mój holownik to audi b4 avant z 1994 roku, silnik 2.0 115KM zagazowany. Na trasie z przyczepką pali tyle co w mieście czyli 13l/100km przy prędkościach 80-90km/h bez przyczepki 8l/100km, to nie jest wcale dużo a jeździ się wygodnie i bezawaryjnie. Jeśli zajdzie konieczność wymiany holownika to będzie to audi lub skoda.
Moim zdaniem im cięższy holownik tym lepiej, oczywiście z mocą adekwatną do wagi zestawu.


Wróć do „Samochody Niewiadówek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 95 gości