Nasze Holowniki

Samochody którymi podróżujecie ciągnąc swoje domki na kółkach
Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7113
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Murano » środa, 7 cze 2017, 13:48

Zielony pisze:Nie zawsze. Tak wygląda łańcuch w Nissanowym GA16:
Obrazek
(zdjęcie z nissanzone)
W SR20 jest to samo i ja sobie bardzo chwalę takie rozwiązanie ;)

Mówisz o silnikach o małych mocach rzędu 100-120 KM, dlatego jeden łańcuch daje radę.
Tsi skody ma rozdział na dwa łańcuchy z czego jeden jest podwójny.

Awatar użytkownika
Zielony
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 510
Rejestracja: środa, 18 sty 2017, 10:39
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Zielony » środa, 7 cze 2017, 14:45

Murano pisze: Mówisz o silnikach o małych mocach rzędu 100-120 KM, dlatego jeden łańcuch daje radę.

SR20DE - 120-150KM
SR20VE - 190KM
SR20DET - 200-250KM
Silniki wytrzymujące więcej niż podane wyżej seryjne dane ;)

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7113
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Murano » środa, 7 cze 2017, 15:19

Wspomniany GA16 ma chyba 102 a nie pisałeś o skyline'owych motorach wcześniej.
Problem w tym ze to japońska technologia z lat 90 albo i starsza, czyli dobra.
Obecnie ekonomia wygrywa z rozsądkiem i jakością, dlatego zdjęcie nawet kilku centów z ceny podzespołu wygrywa .
Mówimy o autach z lat 2000+. Tutaj legendarna jakość niestety ma drugoplanowe znaczenie.
Cały ten downsizeing, elektryfikacja i kto wie co jeszcze to wyścig do nikad.
Wyżyłowane litrowe motory z turbo będą padać po 150 tys, hybrydy po 10 latach pójdą do huty bo wymiana elektrowni się nie opłaca a w całym tym eko rajdzie wygrają producenci aut.
Był czas nieśmiertelnych TDI i ludzie przyzwyczaili się do dlugowiecznych aut i zapomnieli jak w syrenach co 30 tysięcy km robiło się "kapitalke".
Te czasy chyba wracają tylko w innej odsłonie.

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1460
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Romlas » piątek, 9 cze 2017, 14:32

Co tu porównywać? Nissana do VW? Przecież Niemcy od 30 lat nie wyprodukowali nowego dobrego silnika, te co dobre to jeszcze w Golfie 1 i 2 jeździły,
A TDI miało pracować w PSA ale im kultura pracy nie pasowała.
Wszyscy psiocza na panewki w DCI ale ich wymiana kosztuje 500 zł...a ile remont TSI? Już nie mówiąc o BMW gdzie trafiają się silniki z niewymiennym dolnym kołem łańcucha rozrządu, przepraszam można wymienić ale razem z wałem... Niemcy jak zawsze mistrzowie PODSTĘPU. Może i to wygląda na porządne , ale trzeba zarabiać w euro żeby tym jeździć i spać spokojnie.
Mi cytryna poprosiła przez żółtą kontrolkę o nowy EGR, przy okazji wyszła przepływka..(sprzedający wiedział co robi) ale dwa oryginały nie z serwisu 750 zł, nie ma tragedii. Na 5 lat wystarczy
Paweł i Kinga. N250

Kwiatek i kama
Posty: 44
Rejestracja: sobota, 29 kwie 2017, 21:52
Lokalizacja: mazowsze

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Kwiatek i kama » niedziela, 11 cze 2017, 12:05

Witam. Czy ktoś z forumowiczów używa holownika z silnikiem 0.9 tce renault 90km. Jestem ciekawy jak taki trzy cylindrowy doładowany benzyniak się zachowuje.

Awatar użytkownika
jacek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 324
Rejestracja: poniedziałek, 8 paź 2007, 00:42
Lokalizacja: WOT

Re: Nasze Holowniki

Postautor: jacek » niedziela, 11 cze 2017, 15:20

Różowo nie będzie ale dojedziesz wszędzie ,wzniesienia i górki będziesz wiedzieć gdzie się zaczynają bo silnik szybko ci pokaże, po płaskim będziesz jechał bez większych problemów, o wyprzedzaniu to raczej zapomnisz no chyba że długo pusto będzie przed tobą, zużycie paliwa +40%.

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1460
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Romlas » niedziela, 11 cze 2017, 19:32

Pewnie będzie lepiej niż zwykła bedzyna 1.4 , 75 koni,
Jeździłem tylko 1.2 tce w Lodggy bez przyczepy. Ale nie widziałem różnicy do 1.8 w lagunie 96 koni. Poza tym że subiektywne Daćka była dynamiczniejsza na 2 i 3 biegu. Spalanie takie jak w lagunie, a auto większe.
A raczej będzyna 1.8 dojedzie z naszymi przyczepkami wszędzie.
Najwięcej złego o takich silnikach mówią Ci co nie mieli i mieć nie będą.
Paweł i Kinga. N250

Benior
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1857
Rejestracja: poniedziałek, 13 kwie 2015, 21:14

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Benior » niedziela, 11 cze 2017, 22:51

0,9 to może mieć słoik ogórków a nie silnik i to jeszcze do przyczepy



Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7113
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Murano » poniedziałek, 12 cze 2017, 04:25

Benior pisze:0,9 to może mieć słoik ogórków a nie silnik i to jeszcze do przyczepy



Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

Może inaczej bym to w słowa ubrał ale popieram Beniora.
Są w aucie takie podzespoły, które są dobierane/dedykowane pod specyfikację silnikową. Na przykład w tym samym samochodzie tarcze hamulcowe, półosie, amortyzatory, chłodnice itd... Inne będą dla małego benzyniaka a inne (o wiele cięższe i trwalsze) dla diesela.
O ile małe uturbione agregaty mają żywotność ok 70% standardowego silnika to z przyczepą... Nawet nie chcę myśleć. :-(

Benior
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1857
Rejestracja: poniedziałek, 13 kwie 2015, 21:14

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Benior » poniedziałek, 12 cze 2017, 08:50

Może trochę źle to ująłem. 0,9 może być do miasta, na zakupy itd ale nie do ciągania przyczepy. Jakoś to się w końcu po płaskim rozpędzi ale jakakolwiek większa górka to już będzie wachlowanie biegami i redukcja pewnie do 2 / 1 Wtedy o jakimkolwiek komforcie jazdy można zapomnieć a w końcu jadzie się z przyczepą dla zabawy a nie po walkę o każdy kilometr.
Moja benzyna ma 2L 166KM i coś 200Nm. Jestem obecnie w Węgrzech i po drodze przecież nie miałem jakichś wielkich gór a jednak musiałem wachlować biegami do 3 aby zachować prędkość 70-85km/h Spalanie 11L

W różnych miejscach piszą, że ten samochód dostaje zadyszki na pusto pod dużą górkę a co będzie jak go dociążymy i jeszcze podepniemy przyczepę? Jak bardzo skrócimy żywotność tego auta?

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1460
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Romlas » poniedziałek, 12 cze 2017, 15:49

Żywotność takiego auta będzie minimum 2 razy większa niż jakiegokolwiek wyprodukowanego w FSO czy FSM.... Dbać o olej i nie butowac na maxa. To polata.
Paweł i Kinga. N250

Benior
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1857
Rejestracja: poniedziałek, 13 kwie 2015, 21:14

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Benior » poniedziałek, 12 cze 2017, 16:06

Romlas pisze:Żywotność takiego auta będzie minimum 2 razy większa niż jakiegokolwiek wyprodukowanego w FSO czy FSM.... Dbać o olej i nie butowac na maxa. To polata.

Tak jest! nie butować czyli co? przecież to nie pojedzie bez pedału w podłodze. Oszukiwać się możemy ale życie weryfikuje i to bardzo. Potem jest problem na lata bo kredyt, leasing. Jakie tam jest spalanie? przecież ten strucel wcale nie pali mniej niż większe motory to po co brać coś takiego skoro z góry wiemy że te dane są z czapy. Auto do miasta tak, do przyczepy nie! no chyba że N250 i to pustej.

Po co porównywać technologię z 20 do 21 wieku? od auta oczekujemy minimum przyjemności z jazdy a nie ciągłej walki o życie na drodze.

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7113
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Murano » poniedziałek, 12 cze 2017, 16:07

Romlas pisze:Żywotność takiego auta będzie minimum 2 razy większa niż jakiegokolwiek wyprodukowanego w FSO czy FSM.... Dbać o olej i nie butowac na maxa. To polata.

Dzięki...:-(

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 11043
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Nasze Holowniki

Postautor: reflexes » poniedziałek, 12 cze 2017, 16:18

Trudno się nie zgodzić z przedmówcami. Ja w poprzednim focusie o silniku dwa razy większym 101KM 210Nm męczyłem się nie raz na drodze. Po przesiadce na Kijankę dopiero stwierdziłem, że jazda z budą to przyjemność. Ta kosiareczka ma całe 135 Nm wiec słabo albo bardzo słabo :-). Ok, maluch czy 125p ma mniej ale w latach ich świetności warunki drogowe też były inne, mniej, wolniej i w ogóle inaczej.

Benior
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1857
Rejestracja: poniedziałek, 13 kwie 2015, 21:14

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Benior » poniedziałek, 12 cze 2017, 16:20

Murano pisze:
Romlas pisze:Żywotność takiego auta będzie minimum 2 razy większa niż jakiegokolwiek wyprodukowanego w FSO czy FSM.... Dbać o olej i nie butowac na maxa. To polata.

Dzięki...:-(


Nie martw się. Wolał bym ten silnik FSO niż ten zdrutowany 0,9.
Księgowy w 0,9 wszystko obliczył co kiedy ma się wysrać i tak będzie a przyczepa tylko to przyśpieszy. Patrzyłeś co może ciągać ten ulep? nawet bez hamulca nie może pociągnąć 750kg a o dziwo z hamulcem najazdowym może ciągnąć więcej niż waży. Księgowy wpisze co tylko zechcesz aby sprzedać swoje cudo. Nie piszę że to złe auto ale nie do przyczepy.


Wróć do „Samochody Niewiadówek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości