Nasze Holowniki

Samochody którymi podróżujecie ciągnąc swoje domki na kółkach
Awatar użytkownika
desperos
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 623
Rejestracja: niedziela, 15 lut 2009, 15:44
Lokalizacja: Lublin

Re: Nasze Holowniki

Postautor: desperos » wtorek, 4 wrz 2018, 19:33

tantalos pisze:Mam możliwość zmiany holownika i podoba mi się właśnie V70 ale na III. Nie sposób się do czegokolwiek przyczepić w mojej Viki, samochód w 100% sprawny, zadbany i mam dylemat :roll:
CrossCoutry są fajne ale jest ich mało, zaniedbane, a naprawy kosztowne.

Ja zmieniłem tylko dlatego,że ruda nie chciała dać spokoju mojej Subarynie do tego podzespoły lpg (wtryskiwacze,parownik) już za chwilę wymagają wymiany. Generalnie Impreza dobrze się sprzedała a Vołowina dobrze się kupiła więc jestem zadowolony.Jeżeli inwestycje w poprzedni samochód nie byłyby wymagane to myślę,że dalej by służył.Wolę ładować w nowszy,mocniejszy,większy i wygodniejszy ;)
2021 rok 640 km i 7 nocek :)
2022 rok 4890 km i 35 nocek :)
2023 rok 3450 km i 38 nocek :)
2024 rok 1150 km i 7 nocek :)

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3857
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Nasze Holowniki

Postautor: TomekN126N » wtorek, 4 wrz 2018, 19:48

Fajna bryka, gratulacje i niech służy.
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

Awatar użytkownika
__ArroW__
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1583
Rejestracja: wtorek, 19 lip 2016, 19:48
Lokalizacja: Stary Toruń CTR

Re: Nasze Holowniki

Postautor: __ArroW__ » niedziela, 16 wrz 2018, 11:48

desperos pisze:Do podniesienia tyłka Subaryny nie doszło....odjechała z nowym właścicielem.
Ale na jej miejsce przyjechała Vołowina V70 II z 2.5 TDI.Silna bestia która bez problemu potarga Kipusia ;)
20180902_160243.jpg
20180902_185110.jpg


Gratuluję ;) kolejna Vołovina na forum ;)
N126E + Volvo V50 2.0 136PS 2007r.
Remont zapiekanki - MaNdArYnA
2019 - 1311 km - 8 nocy
2017 - 530 km - 4 noce w Taborach - 2 noce w Pałacach :lol:

Awatar użytkownika
tantalos
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2655
Rejestracja: poniedziałek, 16 mar 2015, 17:32
Lokalizacja: Rybnik

Re: Nasze Holowniki

Postautor: tantalos » sobota, 22 wrz 2018, 19:31

Dzisiaj z wielkim żalem pożegnaliśmy wiernego towarzysza podróży, 13 lat był z nami no ale każdy kiedyś pójdzie na żyletki. Były duże problemy z korozją, ostatnio coś silnik nie domagał aż w końcu padło sprzęgło i decyzja mogła być tylko jedna. :cry: Ale jest też dobry akcent; nowy wózek prosto z salonu... nie, nie dla mnie, ja nie kupuję ;)

7.jpg
Ostatnio zmieniony sobota, 22 wrz 2018, 20:06 przez tantalos, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Miron EZD
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2142
Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
Lokalizacja: Zduńska Wola

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Miron EZD » sobota, 22 wrz 2018, 20:05

Ale VC jest the best :mrgreen:

Awatar użytkownika
tantalos
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2655
Rejestracja: poniedziałek, 16 mar 2015, 17:32
Lokalizacja: Rybnik

Re: Nasze Holowniki

Postautor: tantalos » sobota, 22 wrz 2018, 20:14

To prawda, nie mam powodów do narzekań. Vectra nie rdzewieje więc jeśli mechanicznie nie będzie sprawiać problemów to ma szansę dożyć sędziwego wieku ;)

degustibus
Posty: 262
Rejestracja: niedziela, 5 lip 2015, 12:05

Re: Nasze Holowniki

Postautor: degustibus » niedziela, 23 wrz 2018, 21:46

Desperos - dobry wybór z Volvem.
Od kilku lat używam jeszcze dziadka Twego modelu, tyle że w benzynie i jak na razie jestem zadowolony. A ciąga różne rodzaje przyczep :)
Chyba takie same felgi mamy - Perfo :)

Obrazek

Awatar użytkownika
desperos
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 623
Rejestracja: niedziela, 15 lut 2009, 15:44
Lokalizacja: Lublin

Re: Nasze Holowniki

Postautor: desperos » poniedziałek, 24 wrz 2018, 16:09

degustibus pisze:Desperos - dobry wybór z Volvem.
Od kilku lat używam jeszcze dziadka Twego modelu, tyle że w benzynie i jak na razie jestem zadowolony. A ciąga różne rodzaje przyczep :)
Chyba takie same felgi mamy - Perfo :)

Obrazek

Dzięx :) Taką paSkoodę to bym chętnie przytulił ;)
2021 rok 640 km i 7 nocek :)
2022 rok 4890 km i 35 nocek :)
2023 rok 3450 km i 38 nocek :)
2024 rok 1150 km i 7 nocek :)

Awatar użytkownika
sterciu
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 345
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 00:05
Lokalizacja: DW

Re: Nasze Holowniki

Postautor: sterciu » środa, 26 wrz 2018, 08:23

A ja w zeszłym roku zmieniłem Avensisa t25 na Corollę e15 i po roku użytkowania doszedłem do wniosku, że w końcu trafiłem na auto jakie chciałem... Avensisa miałem 2 lata, kupiony od znajomego który od nowości go miał i praktycznie całą historię auta znalem i często je widywałem osobiście, ale od ponad 20 lat jak jeżdżę Toyotami różnymi modelami to gorszego modelu nie miałem... Nie bez powodu Avensis t25 ma opinię najgorszego i najbardziej dokuczającego właścicielowi modelu jaki Toyota wyprodukowała... Co prawda to auta którymi żona jeździ i już mi truje tyłek o CH-R, ale mi się tak dobrze Corollą jeździ (jak czasami biorę to auto), że na razie powiedziałem jej żeby zapomniała o zmianach jakichkolwiek aut :D. Corolla jak na razie widzę dorównuje niedoścignionej jak do tej pory w/g mnie pod względem bezawaryjności Carinie E którą z sentymentu mam do dziś i stoi w garażu jako obiekt prawie muzealny już, a mamy ją prawie od nowości bo zakupiona w 97 roku jako półroczne auto :D.

Carin E miałem aż 11 sztuk w swojej karierze, większość to angliki z kierownicą nie z tej strony ale w tym aucie nawet zerwanie paska rozrządu było nie straszne (oczywiście chodzi o silniki benzynowe 16 zaworowe), jak mi się na autostradzie we Francji urwał to w ciągu dwóch godzin auto znów na chodzie było i samo do PL dojechało, silniki bezkolizyjne i to mi się podobało w tych autach... Nie to co ostatnio miałem w T4 gdzie urwał mi się pasek od alternatora w trasie i wkręcił pod pasek rozrządu... skutek... głowica do regeneracji, zawory pogięte, szklanki rozsypane... praktycznie cała głowica do roboty... Na rozrządzie od kwietnia kiedy zmieniałem zrobiłem 9500 km, a na gównianym pasku alternatora aż 8000 km... No ale to też moja wina... Kupiłem pasek za 30 zł na szybkiego firmy StarLine, gdybym poczekał dzień to by mi ściągnęli Contitecha za 85 zł i podejrzewam, że bym jeździł na nim do dziś... No i w miedzy czasie mieliśmy zlot T4 na który musiałem po prośbie iść do kolegi aby zaciągnął mi enkę na zlot, a ja osobówką poleciałem za nim bo jedyne auto w którym hak mam to T4... Ale przynajmniej kolega zaraził się niewiadowkomanią i wczoraj kupił enkę, zaledwie tydzień po zlocie i ciągnięciu mojej :D
n126n `89 - sprzedana
n126n `95 - sprzedana
n250c `92
Obrazek
upload pics

Awatar użytkownika
neeken
Posty: 221
Rejestracja: niedziela, 26 lut 2017, 10:06
Lokalizacja: Tarnów

Re: Nasze Holowniki

Postautor: neeken » środa, 26 wrz 2018, 09:28

sterciu pisze:najbardziej dokuczającego właścicielowi modelu jaki Toyota wyprodukowała
Ja dorzuciłbym jeszcze Previę. Owszem auto obszerne, wygodne ale czasem "ma swoje maniery". W przeciągu 100 tyś km (w 9 lat) 2 razy robiłem turbinę, raz zaworki scv (objawem było niewkręcanie się powyżej 2 tys. obr), raz coś było z wtryskiem, a wszystkie przypadłości podczas pobytu w Norwegii. Co trzeba przyznać, że zawsze dotoczyłem się do domu. 20 lat temu miałem Mitsubishi Colta a po nim Carinę (nie E) i uważam, że to były auta nie do zdarcia. Każdym zrobiłem po ok. 100 tys. km (w colcie wymieniłem tarczę sprzęgła, klocki a w Carinie tarcze hamulcowe, klocki). Dodam, że miałem te auta w czasach gdy miałem mało oleju w głowie tzn. ruszanie z piskiem opon, nawroty na ręcznym, jazda do tzw. odciny a i tak dzielnie przetrwały u mnie i jeszcze u kolegów po parę lat pojeździły. Wtedy auta zwłaszcza japońskie kończyła korozja (ale nie mechanika). Mimo niezadowolenia z Prevki dałem Toyocie jeszcze szansę na zmycie plamy i żonie kupiłem Yarisa (miała być mazda 2). Nie wiem co jest ze mną nie tak ale jakoś zacząłem przygodę z japońcami i do dzisiaj tylko nimi jeżdżę (pod pokrowcem stoi jeszcze biedna Kawasaki ZX12R która robi rocznie ok 150 km a kiedyś po 7-10 tys. w roku tzn. sezonie 2-3 mies.).
Niewiadów 126e 1986
Toyota Previa
Toyota Yaris
Cinquecento 0.9
Kawasaki ZX-12R
Wigry 3

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5858
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Nasze Holowniki

Postautor: kooba » piątek, 24 maja 2019, 00:45

A pochwalę się :)
Dzięki przyjaciołom z Azji holownik trochę unowocześniony.
Zamieniłem to
20190522_195812.jpg

W to
20190522_213244.jpg

20190522_213308.jpg

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 11069
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Nasze Holowniki

Postautor: reflexes » piątek, 24 maja 2019, 07:20

Wypas. Ja do swojego auta z kija szukam pilota od 2 lat. Pytałem już u wszelkich spotkanych dorabiaczy kluczy, u mechaników, elektryków, obleciałem całe allego i aliexspress i nic. Chyba mam jakiś limited edition. A chodzi o to, że ucho od pilota przez które przewleczone jest kółko na kluczyk jest już tak wytarte i cieniutkie, że boję się zgubić jedno albo drugie.

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5858
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Nasze Holowniki

Postautor: kooba » piątek, 24 maja 2019, 07:57

Jak wpiszesz w wyszukiwarce aliexpress "kia sportage key modified" to nic nie pasuje?

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7115
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Nasze Holowniki

Postautor: Murano » piątek, 24 maja 2019, 08:12

Bardziej "Kia klucz otwierać pilot nóż opakowanie sprężysty, pokrowiec...." :mrgreen:

Awatar użytkownika
__ArroW__
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1583
Rejestracja: wtorek, 19 lip 2016, 19:48
Lokalizacja: Stary Toruń CTR

Re: RE: Re: Nasze Holowniki

Postautor: __ArroW__ » piątek, 24 maja 2019, 08:14

reflexes pisze:Wypas. Ja do swojego auta z kija szukam pilota od 2 lat. Pytałem już u wszelkich spotkanych dorabiaczy kluczy, u mechaników, elektryków, obleciałem całe allego i aliexspress i nic. Chyba mam jakiś limited edition. A chodzi o to, że ucho od pilota przez które przewleczone jest kółko na kluczyk jest już tak wytarte i cieniutkie, że boję się zgubić jedno albo drugie.
Wrzuć foto zobaczymy co da się zrobić, może uda się u mnie [emoji4]

Pozdr ArroW!
N126E + Volvo V50 2.0 136PS 2007r.
Remont zapiekanki - MaNdArYnA
2019 - 1311 km - 8 nocy
2017 - 530 km - 4 noce w Taborach - 2 noce w Pałacach :lol:


Wróć do „Samochody Niewiadówek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości