Co do wielosezonowych, dużo zależy od samochodu i stylu jazdy kierowcy. Ktoś kto jeździ spokojnie i nie zbliża się do granic możliwości opony, będzie zadowolony. Ostrzejszy driver będzie narzekał, zwłaszcza latem, szybko pokonując ciasne zakręty. W mieście to obojętne.
Z wielosezonowych to Dębica Navigator 2 wiem, że ma dobre opinie. Kupiłem takie do 127.
Ja uważam, że wielosezonowe, jako opony kompromisowe, idealnie nadają się do auta które jeździ w mieście. Do auta dla żony lub tak zwanego "dupowozu" po zakupy, który często jest drugim autem w rodzinie. W mieście warunki są przewidywalne, prędkości mniejsze, nawierzchnia zwykle niezła a w zimie posypana, itd. Niewiele sytuacji może nas zaskoczyć, warunki prawie zawsze są przyzwoite.
Wielosezonówki sprawdzą się świetnie bo w takich, powiedzmy "uśrednionych" warunkach rzadko możemy wykorzystać pełny potencjał opon dedykowanych na lato lub na zimę. Jak dla mnie same zalety posiadania jednego kompletu opon, odpada przekładanie, magazynowanie i ogólne koszty mniejsze.
Natomiast w aucie które ma być używane w każdych warunkach pogodowych i drogowych, czasem skrajnych i nieprzewidywalnych , wolę zmieniać koła. Zapierniczając autostradą, pomykając szybko nocą po krętych, mazurskich winklach czy też zimą wybierając się w góry, wolę mieć opony dedykowane na określoną porę roku i panujące wtedy warunki. Dopiero w takich warunkach i różnych trudniejszych sytuacjach zobaczymy przewagę sezonowych nad wielosezonowymi.
reflexes pisze:Niestety, nie wiem czemu, bo opona ma bardzo dobre opinie, producent produkuje ją tylko do rozmiaru 15"
Może właśnie chodzi o to, że dedykowana jest do aut starszych, spokojniejszych lub mniejszych i zwyczajowo miejskich. Tak gdybam.
Co do konkretnych opon to jestem średnio zadowolony z letnich Nokian, modelu nie pamiętam. Co prawda trzymają świetnie i od strony trakcji nie ma się do czego przyczepić ale pękają na styku bieżnika z boczną ścianą opony. W innych oponach nigdy się to nie działo a ciśnienia zawsze pilnuję więc to nie to. Wulkanizator powiedział, że niektóre Nokiany po prostu tak mają. Wygląda to źle ale podobno nie trzeba się przejmować bo nie jest to niebezpieczne. Mimo wszystko kupiłbym te opony ponownie bo jeździ się na nich bardzo dobrze.
Złe doświadczenia mam z letnimi oponami Zeetex, jakiś niskoprofilowy, szeroki "naleśnik" na felgi 17-tki. Założone są do E36 Compact, M pakiet fabrycznie obniżany i nie dają rady. Ślizga się to to w zakrętach i są nieprzewidywalne. Ale miało być tanio... W ubiegłym roku pojechałem tym samochodem na Suwalszczyznę. Warunki świetne, ciepło i sucho, tylko te opony psuły całą frajdę z jazdy.
Bardzo chwalę zimowe Daytony, jeżdżę od czterech sezonów i złego słowa nie mogę powiedzieć. Przyczepność dobra, są zawsze przewidywalne, łatwo wyczuć granicę przyczepności. Dębica Frigo też jest OK.
Co do szybkości zużycia bieżnika i głośności się nie wypowiem bo w ogóle nie zwracam na to uwagi. Zużyją się to trzeba wymienić
