Motocykle
Re: Motocykle
Bardzo ładna ta etezetka. I jeszcze 125tka. Nigdy osobiście takiej nie widziałem tylko czytałem,że takie były w instrukcji obsługi. Ja miałem 150tke i nieraz korci mnie zakupić sobie. To kawał mojej młodości i pierwsze dalsze trasy ( wtedy dystans to max 120 km od domu) A na wspomnienie czasu dzieciństwa i I-szej komunii św udało mi się zdobyć Wigry 3 jak już Niewiadka będzie ukończona doprowadzę Wigrusa do stanu z komunii ( wtedy miałem nietypowy kremowy kolor- a nie typowy czerwony, żółty, niebieski czy zielony )
Niewiadów 126e 1986
Toyota Previa
Toyota Yaris
Cinquecento 0.9
Kawasaki ZX-12R
Wigry 3
Toyota Previa
Toyota Yaris
Cinquecento 0.9
Kawasaki ZX-12R
Wigry 3
- oootomashooo
- Posty: 10
- Rejestracja: sobota, 21 lip 2018, 16:44
Re: Motocykle
neeken pisze:Bardzo ładna ta etezetka. I jeszcze 125tka. Nigdy osobiście takiej nie widziałem tylko czytałem,że takie były w instrukcji obsługi. Ja miałem 150tke i nieraz korci mnie zakupić sobie. To kawał mojej młodości i pierwsze dalsze trasy ( wtedy dystans to max 120 km od domu) A na wspomnienie czasu dzieciństwa i I-szej komunii św udało mi się zdobyć Wigry 3 jak już Niewiadka będzie ukończona doprowadzę Wigrusa do stanu z komunii ( wtedy miałem nietypowy kremowy kolor- a nie typowy czerwony, żółty, niebieski czy zielony )
To etz 150 przerobiona na 125 Jeśli masz kupić to spiesz się bo ceny idą w górę. Pozdrawiam.
Bmw e36 touring 323i
Niewiadów n126n
Romet Pony m2
Mz ETZ 125e
Niewiadów n126n
Romet Pony m2
Mz ETZ 125e
- Pająk
- Fanklubowicz
- Posty: 380
- Rejestracja: poniedziałek, 15 cze 2009, 07:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Re: Motocykle
Byłem ostatnio na cross country motocykli zabytkowych. Bawiłem się świetnie. Najpierw wystartowałem koszowcem a potem solówką na guciu. Wrzucam kilka fajnych zdjęć. Ostatnie to ja po pierwszym wyścigu, umorusany ale zadowolony.
Re: Motocykle
Czaaad
Re: Motocykle
Świetne fotki i ten strój Pszczółki Mai
Re: Motocykle
A może jednak Gucio, a nie Maja?
- Pająk
- Fanklubowicz
- Posty: 380
- Rejestracja: poniedziałek, 15 cze 2009, 07:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Re: Motocykle
Korzystając z ładnej pogody wybrałem się na wycieczkę żony simsonem. Piątek 5:00 pobudka. Kawa, śniadanie i wyjazd o 6:00. Po 300km simson zaczął się dusić, stanąłem, sprawdziłem to i owo i pojechałem ale za chwilę znów się dusił i nie miał siły jechać. Zakleił się tłumik, nie miałem czasu myśleć o udrożnieniu, zdjąłem końcówkę i pocisnąłem dalej 120km i o 18 byłem na miejscu noclegowym. Piwko, pączki i spać.
Sobota 6:00 pobudka, pakowanie i ogień. O 8 byłem 60km dalej na miejscu startu do zlombol challenge. Wyruszyliśmy ok 9, ja cały czas na głośnym wydechu. Jechaliśmy, jechaliśmy, motorynki się psuły ale po naprawach jechały dalej. Dojechaliśmy na nocleg. Udało mi się udrożnić wydech i w niedzielę już jechałem wyciszony.
Niedziela 7:00 pobudka, śniadanie i ok 8:00 wyjazd. Jechaliśmy, jechaliśmy, tradycyjnie motorynki się psuły ale finalnie dojechały. Na mecie byliśmy ok 15. Po zwiedzaniu muzeum i jakimś posiłku stwierdziłem że młoda godzina i jadę do domu. Wyruszyłem ok 16 i pokonałem kolejnych 350km, w domu zameldowałem się o 23:30, momentami było słabo, zimno, ciemno i kawał drogi ale się udało.
Trasa zamknęła mi się w 1150km, trochę się zmęczyłem.
Sobota 6:00 pobudka, pakowanie i ogień. O 8 byłem 60km dalej na miejscu startu do zlombol challenge. Wyruszyliśmy ok 9, ja cały czas na głośnym wydechu. Jechaliśmy, jechaliśmy, motorynki się psuły ale po naprawach jechały dalej. Dojechaliśmy na nocleg. Udało mi się udrożnić wydech i w niedzielę już jechałem wyciszony.
Niedziela 7:00 pobudka, śniadanie i ok 8:00 wyjazd. Jechaliśmy, jechaliśmy, tradycyjnie motorynki się psuły ale finalnie dojechały. Na mecie byliśmy ok 15. Po zwiedzaniu muzeum i jakimś posiłku stwierdziłem że młoda godzina i jadę do domu. Wyruszyłem ok 16 i pokonałem kolejnych 350km, w domu zameldowałem się o 23:30, momentami było słabo, zimno, ciemno i kawał drogi ale się udało.
Trasa zamknęła mi się w 1150km, trochę się zmęczyłem.
Re: Motocykle
Super przygoda! Widać, że wszystko się da
Przy Twoim wyczynie to taki tam lajcik ale kilka lat temu wybraliśmy się we trzech małymi skuterami na zlot - otwarcie sezonu. Machnęliśmy razem w tę i nazad prawie cztery stówki z czego połowę w deszczu. Było warto, choć tyłki i podkurczone kolana dojechały obolałe
Przy Twoim wyczynie to taki tam lajcik ale kilka lat temu wybraliśmy się we trzech małymi skuterami na zlot - otwarcie sezonu. Machnęliśmy razem w tę i nazad prawie cztery stówki z czego połowę w deszczu. Było warto, choć tyłki i podkurczone kolana dojechały obolałe
- mannt
- Fanklubowicz
- Posty: 1045
- Rejestracja: środa, 12 maja 2010, 18:48
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
Re: Motocykle
Ja powoli dorastam do prawdziwego motura. Na razie moja kolekcja ewoluuje, może w końcu zostaną dwa koła [emoji1787]
- kooba
- Administrator
- Posty: 5515
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Re: Motocykle
Zawsze byłem ciekaw jak się na takim wynalazku z dwoma kołami z przodu jeździ.
- mannt
- Fanklubowicz
- Posty: 1045
- Rejestracja: środa, 12 maja 2010, 18:48
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
Re: Motocykle
Dziecinnie łatwo [emoji23] . I trzeba się przyzwyczaić do ciągłych pytań na światłach " Panie! jak się tym jeździ??"
- Pająk
- Fanklubowicz
- Posty: 380
- Rejestracja: poniedziałek, 15 cze 2009, 07:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Re: Motocykle
Też jestem ciekaw. A da się tym przeciskać w korkach czy jest szersze niż turystyk z kuframi?
Wróć do „Hobby Fanklubowiczów”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości