ruciak76 pisze:muszę poczekać aż ze składu 2+2 zrobi się 2 , dlatego na razie o tym jeszcze tak intensywnie nie myślę.
Niestety blaszanka dla 4 osób robi się trochę ciasna. Ktoś powie, że skoro da się 4 osoby upchnąć w zapiekance czy eNce to tym bardziej w takim blaszaku ale ja nie mam zamiaru sobie pogarszać warunków bytowych. Jak wspomniałem ostatnio pojawiła się wielka alkowa w rodzinie i jak to dokładnie obejrzałem to jestem przerażony. To jest wielkie jak autobus i tak jak kiedyś mi się podobało tak szybko przestało dlatego blaszanka (mniej więcej L3H2) dla 2 osób jest w moim mniemaniu najlepszą opcją.
ruciak76 pisze:W moim przypadku raczej rozpatruję blaszankę z racji jednolitej konstrukcji i możliwości wbicia się w tłum miejski kurierów itp
Dokładnie. Też chciałbym żeby to auto wyglądała jak "nie kamper" żeby nie rzucać się w oczy i żebym mógł tym stanąć i przekimać na parkingu w centrum miasta. Z drugiej jednak strony mnie w blaszankach nie podobają się te wielkie suwane wrota (chyba, że znajdę takiego w którym drzwi zamykają się na guzik jak w Krzysztofa-cw Chrystlerze

) i dlatego mój wzrok kieruję na takie właśnie piekarnie, bo tam bez problemu można przenieść drzwi z tyłu na bok i mieć je jak w zwykłym kamperze.
robert pisze:Zastanawiałem się co kupić i jak wykorzystać doświadczenie zebrane przy okazji remontu przyczepy. Wstępnie planowałem zabudowę kamperową czegoś z napędem 4x4. Może nie od razu Man Kat ale coś w tych klimatach. Początkowo mgliste plany dotyczyły Unimoga - najchętniej w wersji militarnego ambulansu. Później zaciekawiły mnie Star 266, Kraz 4320 a nawet nowy Ural.
Ambitnie, ale takie wielkie auta też generują pewne ograniczenia i trzeba się dobrze zastanowić.
Ja nie zakładam całkowitej rezygnacji z kempingów, bo mimo, że daje taki sprzęt wiele możliwości zobaczenia ciekawych, niedostępnych dla zestawu czy zwykłego kampera miejsc to jednak nie mogę wykluczyć, a nawet jestem pewny, że będę chciał też odwiedzić takie czy inne miasta i będzie konieczność kimnąć na jakimś stellplatz-u czy kempingu właśnie albo pojechać po prostu do lasu czy nad jezioro gdzie takim kolosem może być ciężko zaparkować

O komforcie podróżowania, prędkościach i kosztach paliwa nie wspomnę.
Pewnie czytałeś ale gdyby nie to tu masz wątek o zabudowie Unimoga na karawaningu. Gość kupował z jakimś śmiesznym przebiegiem od niemieckiej armii.
https://forum.karawaning.pl/topic/15922 ... /#commentsrobert pisze:O ile będzie zainteresowanie podzielę się przemyśleniami...
Jak najbardziej. Dobrych pomysłów nigdy dość. Chociaż ja pewnie nie wiele skorzystam, bo Ty lubisz kombinować, a u mnie tradycyjnie będzie skromnie. Ja nie mam wielkich potrzeba czyli standardowe wyposażenie: łóżko, łazienka, stolik, aneks kuchenny, ogrzewanie i jakaś prosta instalacje elektryczna + solar.