Powiedzcie ile dzieciaków dzisiaj doceni wakacje u babci..., bycie blisko przyrody, leśne piesze wędrówki?
Kurcze kiedyś to było normalne a dzisiaj takie widoki są na wagę złota:
Nic specjalnego, las w okolicy teściów, skałki (rezerwat "Szachownica"), 2,5 km w jedną stronę, lekki prowiant i kilka godzin świetnej zabawy.
Coraz trudniej o takie wycieczki i o satysfakcję szkodników z tego typu "atrakcji". Do tego mój Kamil w pełnej gotowości bojowej jak co dzień! .
Skubany wstaje (u babci na wsi) rano, ubiera mundur i boso po rosie robi manewry ze swoim owczarkiem niemieckim.
Cholernie się cieszę, że mają tego bakcyla karawaningu, harcerstwa i biwakowania w sobie...
Kiedyś było jakoś fajniej....
Kiedyś to było fajnie!
Regulamin forum
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark
Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.
Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).
Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark
Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.
Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).
Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
Re: Kiedyś to było fajnie!
Witam!
W tamtych czasach nie było komputerów, laptopów, smartfonów i tym podobnych "zabawek". Dorośli i dzieci umieli ze sobą rozmawiać.
A teraz wszyscy (no może nie wszyscy), ale większość patrzy w ekrany i ciekawego świata w około nie widzi. Ktoś mi może zarzucić, że jako stary wapniak nie idę z postępem, może ale potem dziwimy się jak zobaczymy takie zachowania. Popieram w całej rozciągłości Twoją Marcinie radość. Pozdrawiam.
W tamtych czasach nie było komputerów, laptopów, smartfonów i tym podobnych "zabawek". Dorośli i dzieci umieli ze sobą rozmawiać.
A teraz wszyscy (no może nie wszyscy), ale większość patrzy w ekrany i ciekawego świata w około nie widzi. Ktoś mi może zarzucić, że jako stary wapniak nie idę z postępem, może ale potem dziwimy się jak zobaczymy takie zachowania. Popieram w całej rozciągłości Twoją Marcinie radość. Pozdrawiam.
- Fiacior75
- Fanklubowicz
- Posty: 1934
- Rejestracja: niedziela, 7 cze 2015, 22:02
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Kiedyś to było fajnie!
Chciałbym tak beztrosko... Nie mieć zmartwień... Nic nie robić.... Chłodne piwko w cieniu pić
Re: Kiedyś to było fajnie!
Świat musi iść do przodu, nie ma innej drogi. Ważna jest jednak ta równowaga którą wielu z nas umyka, bo łatwiej, bo nie ma czasu, bo wyścig szczurów.
Znajdzie się ktoś kto powie że nie bierze w nim udziału? No proszę, kto pierwszy?
Faktycznie kiedyś to było...
Tylko, że to wynikało z tego że nic nie było
I dlatego było jak było, a nie dlatego, że "kiedyś to było"
Znajdzie się ktoś kto powie że nie bierze w nim udziału? No proszę, kto pierwszy?
Faktycznie kiedyś to było...
Tylko, że to wynikało z tego że nic nie było
I dlatego było jak było, a nie dlatego, że "kiedyś to było"
Re: Kiedyś to było fajnie!
Samoogon pisze:Świat musi iść do przodu, nie ma innej drogi. Ważna jest jednak ta równowaga którą wielu z nas umyka, bo łatwiej, bo nie ma czasu, bo wyścig szczurów.
Znajdzie się ktoś kto powie że nie bierze w nim udziału? No proszę, kto pierwszy?
Faktycznie kiedyś to było...
Tylko, że to wynikało z tego że nic nie było
I dlatego było jak było, a nie dlatego, że "kiedyś to było"
Tego się chyba nikt nie wyprze. Ja sam się na tym kładę bo wmawiam sobie, że nie używam komputera prawie wcale. No tak.... Ale telefon nie gaśnie. Forum, bank, FB, poczta, fundacja, nawigacja... Jak żyć?
Ale przyznasz Przemek, że miło się wraca wspomnieniami do lat dzieciństwa.
Ja to już wogóle jakimś odpadem atomowym jestem bo zbieram te wszystkie graty z PRL-u. Ale w pewnym sensie dumny jestem, że moje szkodniki wiedzą czym jest magnetofon, kaseta i do czego przydaje się ołówek w kasecie .
Ostatnio chyba w niedzielny poranek w TV przypadkowo uruchomiłem "Podróż za jeden uśmiech". Zadziwiający jest fakt, że w dobie kompletnego braku kontaktu w czasie rzeczywistym ludzie się spotykali, znajdywali, umawiali.... Fenomenalnie to wygląda z dzisiejszej perspektywy.
Przede wszystkim był czas na wszystko.... Dziś ten czas trzeba "kupić". Nie wiem czy spotkaliście się ostatnio z opowiadaniem, opowieścią krążącą w sieci o synu, który pyta ojca ile zarabia na godzinę.... Mnie zamurowało...
Re: Kiedyś to było fajnie!
Samoogon pisze:Świat musi iść do przodu, nie ma innej drogi....Faktycznie kiedyś to było...
Tylko, że to wynikało z tego że nic nie było
I dlatego było jak było, a nie dlatego, że "kiedyś to było"
Po prostu nic dodać nic ująć: tak właśnie było,dziś jest tak a jutro będziemy wspominać jak to fajnie kiedyś było (czyli dzisiaj).
Ostatnio zmieniony wtorek, 9 lip 2019, 23:24 przez tantalos, łącznie zmieniany 1 raz.
N126n
Remont eNki
Remont eNki
Re: Kiedyś to było fajnie!
Marcin jak się usłyszy taką historię to każdy się zatrzyma, pomyśli, zapewne zacznie się obwiniać, postanowi coś zmienić i...
No właśnie, może za chwilę, może za kilka dni, może za miesiąc, znów jest w kołowrotku jak chomik.
Znów trzeba więcej pracować, auto kupić nowe, dom remontować bo "somsiad mo ładnie, a z Ciebie co za gospodorz", wszyscy wiemy o czym mowa.
Tak miło się wspomina dzieciństwo, bo to było dzieciństwo, beztroska, brak zmartwień, trzeba też pamiętać że kiedyś od dzieci nie wymagało się tyle co teraz. Siedem lat, pierwsza klasa, listopad, jestem na wywiadówce. Pani ma wielki pretensje "bo nie wszystkie dzieci płynnie czytają" święte oburzenie.
Delikatnie pytam czy się goścówce coś nie popier...o we łbie? Podobno nie, takie czasy. Wiadomo że porządne dziecko powinno na czymś grać, pianino, gitara, dziewczynka może na balet. No wypadało bo, stary za...la dwa etaty, co nas nie stać?
Angielski, podstawa! Trzeba płacić już od pierwszej klasy, niech się śpik uczy, przyda mu się, się tam będzie bawił. Jakieś sztuki walki, no musowo, trzeba gnoja do życia przystosować, a ma wolne dwie godziny jeszcze w poniedziałek i czwartek.
I co? I taki sześcioletni pokurcz jeszcze mówić dobrze nie umie, a już za.....ala w kołowrotku jak chomik. Jak ojciec, jak matka, jak wszyscy...
Tak się tresuje przyszłych korposzczurów, jesteśmy towarem już to kiedyś pisałem.
Super jest to, że dbasz aby Twoje dzieci czasem inaczej spędzały czas, super jest to, że chcą i potrafią, to jest fajne i to popieram. Trzeba jak najczęściej opuszczać kołowrotek
No właśnie, może za chwilę, może za kilka dni, może za miesiąc, znów jest w kołowrotku jak chomik.
Znów trzeba więcej pracować, auto kupić nowe, dom remontować bo "somsiad mo ładnie, a z Ciebie co za gospodorz", wszyscy wiemy o czym mowa.
Tak miło się wspomina dzieciństwo, bo to było dzieciństwo, beztroska, brak zmartwień, trzeba też pamiętać że kiedyś od dzieci nie wymagało się tyle co teraz. Siedem lat, pierwsza klasa, listopad, jestem na wywiadówce. Pani ma wielki pretensje "bo nie wszystkie dzieci płynnie czytają" święte oburzenie.
Delikatnie pytam czy się goścówce coś nie popier...o we łbie? Podobno nie, takie czasy. Wiadomo że porządne dziecko powinno na czymś grać, pianino, gitara, dziewczynka może na balet. No wypadało bo, stary za...la dwa etaty, co nas nie stać?
Angielski, podstawa! Trzeba płacić już od pierwszej klasy, niech się śpik uczy, przyda mu się, się tam będzie bawił. Jakieś sztuki walki, no musowo, trzeba gnoja do życia przystosować, a ma wolne dwie godziny jeszcze w poniedziałek i czwartek.
I co? I taki sześcioletni pokurcz jeszcze mówić dobrze nie umie, a już za.....ala w kołowrotku jak chomik. Jak ojciec, jak matka, jak wszyscy...
Tak się tresuje przyszłych korposzczurów, jesteśmy towarem już to kiedyś pisałem.
Super jest to, że dbasz aby Twoje dzieci czasem inaczej spędzały czas, super jest to, że chcą i potrafią, to jest fajne i to popieram. Trzeba jak najczęściej opuszczać kołowrotek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości