Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Woda w kamperach i przyczepach kempingowych magazynowana jest zwykle w specjalnie do tego przeznaczonych zbiornikach: przenośnych (kanistrach) lub zamontowanych na stałe - z wlewem na zewnętrznej ścianie pojazdu. Elementarnym wymogiem dla takich rozwiązań jest dopuszczenie do celów spożywczych materiału, z którego wykonany jest zbiornik wody, zwłaszcza w przypadku pojemników przenośnych i zbiorników wykonywanych przez użytkowników we własnym zakresie. Użytkownicy pojazdów kempingowych są na co dzień konsumentami wody w gospodarstwach domowych. Podobnie jak w gospodarstwach domowych, woda w caravaningu używana jest do różnych celów bytowo-gospodarczych i powinna odpowiadać normom zawartym w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie wymagań dotyczących jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi (aktualnie obowiązuje rozporządzenie z dnia 19 listopada 2002 r., Dziennik Ustaw Nr 203, poz. 1718). Rozporządzenie to określa wymagania fizyko-chemiczne, organoleptyczne i wskaźniki bakteriologiczne dla wody do picia i potrzeb gospodarczych. Do tego służy mikrostacja przeznaczona do doczyszczania wody wodociągowej dla celów pitnych. Mikrostacja to filtr wody który składa się z dwóch kolumn filtracyjnych: ze złożem węglowym i dolomitowym oraz kolumny dezynfekcyjnej z promiennikiem ultrafioletowym (UV).

Dziękujemy za piękną reklamę filtrów do wody. Jednak jestem przekonany, że karawaningowcy wody ze zbiorników w przyczepach używają raczej do mycia, a do spożycia tylko po przegotowaniu lub z innych przeznaczonych do tego pojemników.

reflexes z tapatalk

Może byś napisał coś od siebie a nie kopiował jakąś ulotkę.

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

Racja Tomku, nigdy nie używam wody z baniaka w kufrze nawet do mycia zębów, nie mówiąc o jej spożywaniu. Z drugiej strony nie daję się zwariować i ze sklepowej butelkowanej też korzystam sporadycznie. Tę z baniaka oczywiście traktuję jako wodę przemysłową do zmywania, mycia itp. Do celów spożywczych mam w małych banieczkach 5 litrowych, przed spożyciem puszczona przez filtr dzbankowy i przegotowana, może pochodzić z górskiego potoku.

Benior pisze:Może byś napisał coś od siebie a nie kopiował jakąś ulotkę.

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

Może i tak, ale w sumie temat ciekawy, mało o tym się mowi na forum, a wodne zwyczaje z tego co wiem mamy bardzo różne. Szczegolnie w wersji na dziko.

Do picia butelkowa, do spożycia to najczęściej latam z czajnikiem, garnkiem, a jak jest daleko to butelki po minerałce i przy okazji siusiu, mycia przynosimy. Później wymieniamy na nowe itd. Jacyś specjalnie ortodoksyjni oczywiście nie jesteśmy, bo zdarzało się gotować ziemniaki na wodzie z jeziora czy myć w nim naczynia. Nie mniej jednak szkoda czasu na obstrukcje w czasie urlopu więc pijemy butelkową. W domu na przykład ja piję praktycznie tylko kranówkę albo przefiltrowaną przez dzbanek.

reflexes z tapatalk

CornBlumenBlau pisze:

Benior pisze:Może byś napisał coś od siebie a nie kopiował jakąś ulotkę.

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

Może i tak, ale w sumie temat ciekawy, mało o tym się mowi na forum, a wodne zwyczaje z tego co wiem mamy bardzo różne. Szczegolnie w wersji na dziko.

Teraz firmy zatrudniają takich ludzi co wchodzą na fora o danej tematyce i zakładają tylko po to konta aby zaoferować nam swoje g...
lewy się wysilił i napisał aż jeden post w formie reklamy My tu teraz będziemy się produkować jak bardzo jest nam to potrzebne.
Jeśli ma coś nam do zaoferowania to niech napisze coś od siebie , jak to zamontować, gdzie, do czego to nam potrzebne, jaki produkt powinniśmy wybrać itd.
Póki co odbieram to jako reklamę i to niskich lotów.

Wszyscy zwracamy uwagę na wagę naszych przyczep a kolejne ustrojstwo jest nam potrzebne jak pięść do nosa.
Jakoś nie widziałem takich stacji uzdatniania wody we wszystkomających kamperach a przy cenie ok. 200tyś wzwyż to byłby pikuś.
Do przechowywania wody są specjalne baniaki z atestem do spożywki. Nabieram wodę w domu gdzie znam jaj właściwości. Nabieram na kempingu gdzie gwarantują jej jakość. Jeśli biorę ze strumyka to solidnie przegotuję, popiję szklanką chleba i robaki zabiję. Mamy dzbanki i inne ustrojstwa. Najczęściej jednak na herbatkę biorę wodę 5l z dronki czy innego marketu.

Może "lewy" napisze dokładniej jak użytkować filtr z węglęm aktywowanym i coś więcej o lampie UV

Nie napisze raczej. Problem z filtrami jest taki, że często gęsto filtry potrzebują do pracy wody pod ciśnieniem o co w przyczepie ciężko.
Dawno temu rodzice mieli w domu filtr z tzw. odwróconą osmozą. Potrzebował on do pracy ciśnienia większego niż było w rurach i był wspomagany dodatkową pompką. Składał się z dwóch filtrów mechanicznych, jednego z węgla aktywnego, membrany odwróconej osmozy i lampy UV. Woda była naprawdę odfiltrowana z wszystkiego, a lampa uv dodatkowo ją sterylizowała. Niestety taka woda wcale nie jest tak zdrowa jakby się komuś mogło wydawać. Nie bez powodów zaleca się picie wód mineralizowanych, bo taką czystą H2O można sobie narobić sporo niedoborów w organizmie. Sam sprzedawca ostrzegał i zalecał żeby używać tej wody do gotowania, do żelazka na przykład ale żeby pić wody mineralne lub uzupełniać minerały w inny sposób.

Dla mnie najlepszą (przefiltrowaną) wodę ma zawsze Maciek.Wystarczy popatrzeć na fotki jak duże wzbudza zainteresowanie klubowiczów.

WB55 pisze:Dla mnie najlepszą (przefiltrowaną) wodę ma zawsze Maciek.Wystarczy popatrzeć na fotki jak duże wzbudza zainteresowanie klubowiczów.

Oj Włodziu masz rację
A co do filtracji wody to najlepsza z potoku Kindrat ... czysta natura a jak smakuje na kaca

Właśnie tak siedzę i myślę że chyba w przyszłym sezonie trzeba zmienić kierunek wyjazdu urlopowego by spróbować tej wody z potoku na kaca

Ktoś uprzedził mnie w prezentacji urządzenia do uzdatniania wody.



...

ruciak76 pisze:Właśnie tak siedzę i myślę że chyba w przyszłym sezonie trzeba zmienić kierunek wyjazdu urlopowego by spróbować tej wody z potoku na kaca

Powiem Ci, że mam podobne myśli.

reflexes z tapatalk

vvarrior - zainwestuj w stal, bo z tym to tylko kłopot i efekt daleki od zadowalającego