Strona 1 z 2

Wspomnienia z Bieszczad...

: poniedziałek, 1 gru 2014, 22:27
autor: naal
W 2007 roku jedyny raz byłem w Bieszczadach, miejscu które odrazu oczarowało mnie swoją magią. Na samym końcu Polski w jednej karczmie zagrał zespół bardów. Stworzyli tym samym unikalny klimat tego miejsca w połączeniu z muzyką jaką grają. Po siedmiu latach udało mi się trafić na jakiś ich ślad. Może ktoś ich zna i podziela mój entuzjazm?


Re: Wspomnienia z Bieszczad...

: wtorek, 2 gru 2014, 13:02
autor: vipwest
naal pisze:W 2007 roku jedyny raz byłem w Bieszczadach, miejscu które odrazu oczarowało mnie swoją magią. Na samym końcu Polski w jednej karczmie zagrał zespół bardów. Stworzyli tym samym unikalny klimat tego miejsca w połączeniu z muzyką jaką grają. Po siedmiu latach udało mi się trafić na jakiś ich ślad. Może ktoś ich zna i podziela mój entuzjazm?

coś, myślę, że oni są z Ukrainy






Re: Wspomnienia z Bieszczad...

: wtorek, 2 gru 2014, 17:28
autor: naal
Wiedziałem, że Ciebie to akurat zainteresuje ;). Słyszałem ich tylko raz właśnie w Wilczej Jamie. Przywieźli wtedy z Ukrainy niesamwicie dużą ilość różnorakich alkoholi :lol: Choć zauważyłem, że jakoś przez ostatnie dwa lata zrobiło się o nich głośno.

P.S. Wilcza Jama to Muczne.

Re: Wspomnienia z Bieszczad...

: wtorek, 2 gru 2014, 20:03
autor: vipwest
naal pisze:P.S. Wilcza Jama to Muczne.

"Pierwszych gości witaliśmy wiele lat temu w Mucznem i to tam nabieraliśmy doświadczeń oraz pewności,
że spotkania z Państwem są dla nas radością i przynoszą nam satysfakcję.
W 2010r. przenieśliśmy się do Smolnika nad Sanem
i tu kontynuujemy tradycje Wilczej Jamy."
http://www.wilczajama.pl/
http://www.wilcza-jama.pogodzinach.net/

Re: Wspomnienia z Bieszczad...

: wtorek, 2 gru 2014, 21:10
autor: CornBlumenBlau
Dokladnie, Wilcza Jama w Mucznym, to tzw. Stara Wilcza Jama. Ta nowa w Smolniku jest fajna, ale duża. Organizują tam nawet wesela. W każdym razie będąc w Bieszczadach warto zajrzeć w to miejsce na smaczne i swojskie jedzonko.

Re: Wspomnienia z Bieszczad...

: środa, 3 gru 2014, 07:18
autor: reflexes
W każdym razie będąc w Bieszczadach warto zajrzeć w to miejsce na smaczne i swojskie jedzonko.

Tam nie byłem i pewnie długo nie będę ale z pobytu w tych terenach długo będę z pewnością wspominał pstrąga z grilla u Mistrza.
Trzeba przyznać, że był mistrzowski.

http://goo.gl/maps/y2szn

Przechwytywanie.JPG

Re: Wspomnienia z Bieszczad...

: piątek, 9 sty 2015, 00:50
autor: gwiazdeczka
Raz byłam w Bieszczadach i to pierwszy raz dopiero niecałe 2 lata temu.Niesamowite miejsce, chciałabym tam wrócić zimą:)

Re: Wspomnienia z Bieszczad...

: piątek, 9 sty 2015, 01:58
autor: pawko
gwiazdeczka pisze:chciałabym tam wrócić zimą:)


Każda pora dobra na Bieszczady, ale najbardziej lubię późną jesień. Jest wtedy zdecydowanie mniej ludzi, a to bardzo ciekawe uczucie wchodząc choćby na Tarnicę mieć przeczucie, że chyba nikogo tam nie ma... Jeśli do tego są jeszcze mgły to mimo krótkiego dnia łażąc po górkach mamy szansę doświadczyć nieziemskiej atmosfery tego regionu. 2-3 dni wystarczają mi na kompletny reset.

Re: Wspomnienia z Bieszczad...

: czwartek, 15 sty 2015, 10:13
autor: Nacia
pawko pisze:... Bieszczady, ale najbardziej lubię późną jesień.... 2-3 dni wystarczają mi na kompletny reset.

To prawda późna jesień i 2-3 dni wystarczy na reset :lol:

Re: Wspomnienia z Bieszczad...

: poniedziałek, 26 sty 2015, 14:46
autor: epita
pięknie to wygląda.

Re: Wspomnienia z Bieszczad...

: poniedziałek, 26 sty 2015, 23:14
autor: kotek
To była majówka, mile powspominać, chętnie bym się znowu tam wybrał.

Re: Wspomnienia z Bieszczad...

: poniedziałek, 26 sty 2015, 23:33
autor: pawko
nacia pisze:
pawko pisze:... Bieszczady, ale najbardziej lubię późną jesień.... 2-3 dni wystarczają mi na kompletny reset.

To prawda późna jesień i 2-3 dni wystarczy na reset :lol:


W takich okolicznościach jakie dostrzegam na fotce to nie wiem czy więcej jak te 2-3 dni resetowania się bym przeżył :mrgreen: :lol:

Re: Wspomnienia z Bieszczad...

: poniedziałek, 26 sty 2015, 23:47
autor: kotek
To na zachętę jeszcze jedno wspomnienie.

Re: Wspomnienia z Bieszczad...

: wtorek, 27 sty 2015, 07:38
autor: reflexes
Co niektórzy twierdzą, że ja w Bieszczadach nie byłem :lol: ale moja załoga bardzo miło wspomina spędzone tam w ubiegłe wakacje dni i jest chętna żeby tam jeszcze wrócić, ale to za kilka lat jak małolaty podrosną i będzie można wybrać się na jakąś fajną wyprawę na własnych nogach.

Re: Wspomnienia z Bieszczad...

: wtorek, 27 sty 2015, 08:00
autor: Nacia
reflexes pisze:Co niektórzy twierdzą, że ja w Bieszczadach nie byłem :lol:

No właśnie co niektórzyObrazek ... z tego co się orientuję to byłeś i miałeś również zajrzeć na "dziką łączkę" ... ale coś nie wypaliło :roll: .
Bieszczady są piękne tylko coś ta zima Obrazeknam płata figle. Uważam, że śnieg zdecydowanie na święta Bożego Narodzenia, a później tylko słonko. Oby jak najszybciej stopniał ... byle do marca Obrazek