Strona 1 z 1
					
				Szkoła przetrwania
				: sobota, 1 lis 2014, 23:03
				autor: pawlo fiona n126e
				Chyba nie wszyscy w Miedznej Murowanej dobrze się bawili.
http://cukromania.blogspot.com/2014/06/ ... nikow.html 
			
					
				Re: Szkoła przetrwania
				: niedziela, 2 lis 2014, 04:18
				autor: Paczek
				Pozdrawiam gorąco  Frania i zapraszam na kolejny zlot , oczywiście z rodzicami - może będzie bardziej kolorowo. 
Do zobaczenia w ostatni weekend czerwca 2015
			 
			
					
				Re: Odp: Szkoła przetrwania
				: niedziela, 2 lis 2014, 07:56
				autor: mannt
				Dla Frania było bardzo kolorowo. Tata tez dobrze się bawił. A Karolina jako jedna z nielicznych opisała to od podszewki. Nie miała czasu na dobrą  zabawę,  bo musiała ogarniać sytuacje. Pilnować dzieci.
A sam zdawałem pytania odnośnie pompy i cukrzycy i dyscypliny u dzieci z pompą.  A Karolina cierpliwie siedziała i tłumaczyła. Mogło to jej się w końcu znudzić i o tym napisala;)
A swoją drogą myślę, że było więcej dziewczyn, które robiły dobrą minę żeby nie robić przykrości innym. Moja luba też się wkurzyła na mnie, jak zniknąłem  zostawiając ją  z bałaganem . Pozdrawiam Was Karolinko i Marcinie.
			 
			
					
				Re: Odp: Szkoła przetrwania
				: niedziela, 2 lis 2014, 11:40
				autor: Paczek
				mannt pisze:...Moja luba też się wkurzyła na mnie, jak zniknąłem  zostawiając ją  z bałaganem . ....
a na mnie, jak tylko mruknąłem coś o Twoim zakupie  
 
  
 
			
					
				Re: Szkoła przetrwania
				: niedziela, 2 lis 2014, 13:56
				autor: dmb5
				moja żonka na początku tez trochę spięta była ale jej przeszło po paru godzinach,
 i czekamy z niecierpliwością na następny zlot 
 było super
ps. dla organizatora Paczka za opieka i zabawę duże piwko od nas
			 
			
					
				Re: Odp: Szkoła przetrwania
				: niedziela, 2 lis 2014, 14:33
				autor: mannt
				Paczek pisze:mannt pisze:...Moja luba też się wkurzyła na mnie, jak zniknąłem  zostawiając ją  z bałaganem . ....
a na mnie, jak tylko mruknąłem coś o Twoim zakupie  
 
  
 
Ryzykowałeś. ..

 
			
					
				Re: Szkoła przetrwania
				: niedziela, 2 lis 2014, 17:00
				autor: pawlo fiona n126e
				Również mamy w rodzinie chłopca z cukrzycą,i dokładnie wiemy ile to kosztuje dodatkowej troski.Bardzo podziwiamy tych ludzi.
Pozdrawiamy serdecznie i na następnym zlocie zapraszamy na kieliszeczek czegoś na odstresowanie.
			 
			
					
				Re: Szkoła przetrwania
				: niedziela, 2 lis 2014, 19:43
				autor: Marcin i Karolina
				Hehe, no proszę i się dokopaliście 

:D
Kurde no dla mnie ze względu na Franka to była szkoła przetrwania :/ Nie mogłam czerpać z wyjazdu tyle przyjemności, ile bym chciała. No i napić też się nie mogłam, bo u nas panuje zawsze zasada, że jeden nie pije. Najczęściej tym jednym jestem ja 

 Taka ze mnie dobra żona (choć mogę wyglądać groźnie;) Ale, ale nie wszystko jeszcze stracone... Może następnym razem Marcin założy fartuch a ja otworzę piwko i będzie luzik 

 
			
					
				Re: Odp: Szkoła przetrwania
				: niedziela, 2 lis 2014, 19:47
				autor: Marcin i Karolina
				mannt pisze:Dla Frania było bardzo kolorowo. Tata tez dobrze się bawił. A Karolina jako jedna z nielicznych opisała to od podszewki. Nie miała czasu na dobrą  zabawę,  bo musiała ogarniać sytuacje. Pilnować dzieci.
A sam zdawałem pytania odnośnie pompy i cukrzycy i dyscypliny u dzieci z pompą.  A Karolina cierpliwie siedziała i tłumaczyła. Mogło to jej się w końcu znudzić i o tym napisala;)
A swoją drogą myślę, że było więcej dziewczyn, które robiły dobrą minę żeby nie robić przykrości innym. Moja luba też się wkurzyła na mnie, jak zniknąłem  zostawiając ją  z bałaganem . Pozdrawiam Was Karolinko i Marcinie.
haha, no to ładnie mnie podsumowałeś 

 pies tez życia mi nie ułatwiał 

 Nieee, jeśli chodzi o cukrzycę temat nigdy mnie nie nudzi. Wręcz przeciwnie - bardzo chętnie rozmawiam i działam w tej sprawie, pomagam ludziom ze świeżo zdiagnozowaną cukrzycą typu 1 i 2. Ja naprawdę miło wspominam piątkowy i sobotni wieczór, kiedy moje dziecko w końcu już poszło spać 

 
			
					
				Re: Szkoła przetrwania
				: wtorek, 4 lis 2014, 19:48
				autor: jacek45
				Witam!
    Mój 12-letni wnuk jest chory na cukrzycę typu 1 od paru lat.Nie może używać pompy z powodu innych przypadłości, tak więc znamy ten 
    problem. Cały czas- glukometr i insulina albo na odwrót-oraz specjalna dieta.Hubert -tak ma na imię chodzi do - 5 klasy mieszka z 
    rodzicami w W-wie ,a my w Opolu i nie bardzo mamy jak im pomóc .
    Pozdrawiam całą Waszą trójkę.Trzymajcie się.Jacek 45 z Opola.