Strona 1 z 2
magnez na długie trasy
: wtorek, 19 sie 2014, 11:59
autor: enka
Duża ilość kawy, alkohol nieregularny wysiłek powoduje że często pojawiają się u nas skurcze mięśni nóg, a nawet ramion. Pojawia się to często w dłuższej trasie w najmniej spodziewanym momencie, co jest bardzo niebezpieczne. Jest to najczęściej związane z niedoborem magnezu.
Magnez, obok sodu potasu i wapnia, jest podstawowym pierwiastkiem warunkującym prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Objawy niedoboru magnezu dotyczą wielu różnych układów, takich jak: nerwowo–mięśniowy, sercowo–naczyniowy, kostno–szkieletowy. Niedobór magnezu ujawnia się przede wszystkim w postaci zwiększonej pobudliwości nerwowo – mięśniowej. Objawia się to skurczami mięśni, które pojawiają się zarówno w spoczynku, jak i podczas wysiłku. Są bardzo bolesne, ustępują powoli, często wybudzają ze snu. ( czytaj więcej na
http://wylecz.to/pl/zdrowy-styl-zycia/profilaktyka/niedobor-magnezu-w-organizmie-hipomagnezemia.html )
W tym roku pozbyłem się tych bóli dzięki wodzie mineralnej z Karlowych Warów, która ma niezwykle dużą zawartość magnezu - 170 mg/l . Mimo to zawsze w apteczce samochodowej wożę listek tabletek z magnezem i potasem.
Re: magnez na długie trasy
: wtorek, 19 sie 2014, 12:24
autor: reflexes
Wynika z tego jedno. Trzeba pić mniej kawy, mnie alkoholu i jeść systematycznie i regularnie, a wszystko będzie ok

Re: magnez na długie trasy
: wtorek, 19 sie 2014, 14:22
autor: CornBlumenBlau
Tak, zdecydowanie mniej alkoholu na długich trasach

Re: magnez na długie trasy
: wtorek, 19 sie 2014, 14:47
autor: dworek
na takie dolegliwości stosuję Aspargin i zdecydowanie go polecam

Re: magnez na długie trasy
: wtorek, 19 sie 2014, 18:23
autor: vvarrior
A ja jeszcze rok temu z kawałkiem pożerałem MGB6, Neomagi, Asmagi itp na kilogramy. Jak nie chapnąłem 300mg na dobę to pomijając skurcze mięści jak by to powiedzieć. ... szybko się irytowałem...a podczas koncertów stres prawie mnie powalał. I kiedy mi przeszło? Po pierwszej trasie z budką

rok temu. 30dni w trasie z czego kilkana prawie na dziko i od ponad roku żadnej piguły. W ogóle jakiś wyluzowany się zrobiłem. A w diecie nie zmieniłem nic. Więc wniosek z tego że spora część leży w samej psychice...może ten "azyl" w postaci cepki działa od drugiej strony. Co tam robota, stresy... w weekend na hak i w teren. Dzięki temu człowiek odpoczywa, przemiana materii lepsza i przyswajanie magnezu z pokarmu na poziomie... Normalnie Niewiadowki powinni w aptekach sprzedawać.
Re: magnez na długie trasy
: wtorek, 19 sie 2014, 19:26
autor: dworek
to doskonale radzisz sobie ze stresem
ja pracuję pod silną presją i też muszę stosować różne techniki, do tego raz-dwa razy w roku zajęcia z trenerem, jakoś idzie
ważne aby nie dać się zwariować, omotać itp... warto czasem krok do tyłu zrobić i spoglądnąć z perspektywy, świat się nie zawali...
mimo to magnezu czasem brakuję
jak intensywniej w piłkę nożną grywałem to musiałem go dojadać, po kontuzji mięśnia w prawej łydce (choć to bardzo dawno było) nie wszystko wróciło do stanu pierwotnego, często skurcze brały, wtedy Aspargin ratował sytuację.
Re: magnez na długie trasy
: środa, 20 sie 2014, 21:33
autor: TomekN126N
Ja też jakąś jedną tabletkę magnezu staram się dziennie łyknąć, ale dlatego, że piję trochę kawy. Choć ostatnio przestałem ją słodzić, a dolewam mleka i lepiej jest. W trasy latam codziennie w pracy i miesięcznie robi się jakieś 9 tyś. km, natomiast prawie nie jem w tych trasach słodyczy, praktycznie odstawiłem energetyki (choć nigdy nie piłem ich dużo) i w trasie piję kawę, wodę i... kefir, jem kanapki i czasem hot-doga (taka robota

). A, jeśli chodzi o zarządzanie stresem, to nie ma czegoś takiego. Jeden jest "twardy", drugi "miętki", ale stres dopada każdego wcześniej, czy później. Ważne, gdzie pracujemy i jak długo jesteśmy poddawani stresowi, tak mocno, lub mniej odbija się to na naszym organizmie.
Re: magnez na długie trasy
: środa, 20 sie 2014, 21:47
autor: dworek
TomekN126N pisze:... A, jeśli chodzi o zarządzanie stresem, to nie ma czegoś takiego...
pewny jesteś?
... jeśli czegoś nie spotkałeś to jeszcze nie dowód, że tego nie ma ... temat podejmowany przez trenerów "szkoleń miękkich", rozwija się...
Re: magnez na długie trasy
: czwartek, 21 sie 2014, 07:49
autor: reflexes
Tak piszecie o tym magnezie, że się naczytałem i trafiłem na ciekawy artykuł w jaki sposób nie obciążać flaków wciąganiem kolejnych pigułek, a do tego połączyć przyjemne z pożytecznym. Chyba sobie zamówię i zacznę testować, bo mam kilka z objawów niedoboru magnezu.
http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-ta ... t-za-2-zl/
Re: magnez na długie trasy
: czwartek, 21 sie 2014, 08:28
autor: TomekN126N
Dworek, pewny jestem. Stresem możesz "zarządzać", "kierunkować go" itd. itp., ale jeśli go doświadczasz ciągle, to się go nie pozbędziesz. Nie da rady żyć ciągle w stresie, bo zaczniesz budzić się w nocy i myśleć, co znowu rano np. powie szef. Całość przeniesie się na rodzinę i w efekcie Ty też będziesz się z tym źle czuł, co z kolei znowu potęguje stres. I tak dalej i tak dalej... Stres TRZEBA ODREAGOWAĆ I MIEĆ CZAS NA WYLUZOWANIE. Tu np. pomaga pasja, hobby, czy jak to nazwać, ale... trzeba mieć na to czas i wtedy nie trzeba trenerów, kierunkowania itd. Określenie "zarządzanie stresem" jest dla mnie tak samo bezsensowne, jak np. to, że ktoś się uczy asertywności. Ktoś, kto nigdy nie był asertywny, nigdy się tego nie nauczy w stopniu zadowalającym, bo przeszkadzają mu w tym cechy jego charakteru. Wyrzuty sumienia i poczucie winy podczas odmawiania komuś czegoś są większe, niż szkoda poniesiona podczas, gdy się nie odmówi - subiektywnie w odczuciu osoby nieasertywnej.
A stres można kierunkować, ale podczas doświadczania go np. w pracy, żeby w danej chwili lepiej wykonać swoje obowiązki, ale, pozbyć się go, to zupełnie inna sprawa. Tak myślę, ale pewnie są mądrzejsi i chętnie ich wysłucham

Re: magnez na długie trasy
: czwartek, 21 sie 2014, 09:17
autor: dworek
TomekN126N pisze:... są mądrzejsi i chętnie ich wysłucham

no dobrze, to nic już nie mówię

Re: magnez na długie trasy
: czwartek, 21 sie 2014, 12:11
autor: stef
Dodam od siebie, że tez miałem problemy z niedoborem magnezu i do tego problemy żołądkowe - zgaga itp. Wszytko od kawy. Dlatego od kilku miesięcy przerzuciłem się na YerbaMate. Powiem Wam, że jak ręką odjął. Żołądek zdrowy, zgagi nie mam, magnez w normie. Do tego Yerba ma tę przewagę, że jedno zasypanie możemy zaparzać (wodą o temp. około 70-80 st.) do 7 razy. Dzięki temu podczas 8 godzin w biurze mam ciągle ciepły napój a nie zimną kawę. Na wyjazdy mam nawet mniejszy pojemnik do parzenia który pasuje mi do koszyka na naczynia

Stoi na samym środku stołu.
ZdjęcieA w trasie czasami lekka kawa. Ale z reguły pomaga mi mój holownik, który wymaga napojenia gazem co około 250-290 km. Tak więc muszę się przewietrzyć co około 3-4 godziny

Re: magnez na długie trasy
: czwartek, 21 sie 2014, 13:31
autor: CornBlumenBlau
Przypomniał mi się kawał o facecie, który poszedł do lekarza skarżąc się:
-Panie doktorze, żona mnie zdradza, a mi wcale rogi nie chcą wyrosnąć.
-Ależ proszę Pana, to tylko taki żart z tymi rogami, tak się tylko potocznie mówi, no przenośnia taka...
-Oj to mnie Pan uspokoił, bo już się bałem,że to brak wapnia !!! (?)
Re: magnez na długie trasy
: czwartek, 21 sie 2014, 13:55
autor: chris_666
dworek pisze:... jeśli czegoś nie spotkałeś to jeszcze nie dowód, że tego nie ma ... temat podejmowany przez trenerów "szkoleń miękkich", rozwija się...
jeśli jacyś "trenerzy" to podejmują to nie znaczy że to jest
podobnie jak ADHD i inne wynalazki współczesności mające na celu wyrwanie kasy
a co do magnezu - piję alko, kawę , stresować się nie mam powodu i magnezy nie łykam

Re: magnez na długie trasy
: czwartek, 21 sie 2014, 13:56
autor: chris_666
CornBlumenBlau pisze:Tak, zdecydowanie mniej alkoholu na długich trasach

ufff , to mnie uspokoiłes , bo na krótkie to bez piwa nie ruszam się, tylu wariatów jeździ
