Strona 2 z 6

Re: Pożegnanie

: sobota, 7 cze 2014, 21:44
autor: naal
Bo koszt zakupu i remontu żeby mieć standard zachodniej przyczepy jest dość wysoki .Popatrzcie na remont Roberta ile włożył w przyczepę pracy i pieniędzy . Nie wszyscy chcą to robić bo za te pieniądze bez wysiłku kupi się zachodnią bez bawienia się w remonty generalne i przebudowy .Na n 132 potrzeba prawdziwego fana Niewiadówek .A niestety po rozmowach z kilkoma kolegami z fanklubu doszliśmy do wniosku że nawet tu na FN fanów jest może 30% reszta ma bo są tanie . Niestety taka jest smutna prawda . :(


I tak i nie. Nie ukrywam, że na zachodnią nie byłoby mnie stać, więc swoją pierwszą kupiłem za 800 zł. Zrobiłem ją tyle o ile i wpakowałem w nią 1500 zł. I tak nie dużo. Ale jakoś tak urok tego polskiego produktu wzbudził we mnie jakieś tam nieopisane uczucie. Kupiłem już drugą cepkę i znowu ładuję w nią kasę. Teraz chcę zrobić coś porządnie. Ile właduję? Nie wiem, ale wiem, że nie zakończyłem wyklejania a już władowałem w nią połowę tego, co w tamtą. Wyjdzie, że wrzucę w nią jeszcze 2000 zł. Więc wyniesie mnie koło 4000-5000 zł. Za to już kupiłbym coś zachodniego, ale to zawsze wydatek jednorazowy. Cepkę robię na raty, również finansowo i myślę, że dla ludzi o mniej zasobnym portfelu to dobre rozwiązanie. Jestem fanem Niewiadowa i nie zamierzam przesiadać się na jakieś zachodnie, poza tym lubię gmerać i majsterkować. Spójrzcie też na to z innej strony - nie każdy posiadacz Hondy musi się od razu zapisywać do Street Terror.

Re: Pożegnanie

: sobota, 7 cze 2014, 22:10
autor: dworek
faktycznie praca przy przyczepce ma swój nieodparty urok :wink:

wydaje mi się, że każde pieniądze można w nią włożyć, człowiek sam się nakręca :lol:

osobiście uważam że zapiekanka jest najpiękniejszą z Niewiadówek :D

Re: Pożegnanie

: sobota, 7 cze 2014, 22:32
autor: Paczek
dworek pisze:faktycznie praca przy przyczepce ma swój nieodparty urok :wink:

wydaje mi się, że każde pieniądze można w nią włożyć, człowiek sam się nakręca :lol:

osobiście uważam że zapiekanka jest najpiękniejszą z Niewiadówek :D


Dokładnie - tym bardziej w rozmiarze XXXL

Przygodę z karawaningiem zacząłem od n132 i ... chyba tak zostanie .

Oczywiście przerabiałem też n126e ( aktualnie syn ma w posiadaniu ) , n126N , jednak jakoś najbardziej kręci mnie n132 .

dworek pisze:patrze na to i zastanawiam się, dlaczego tak wielu kolegów "rzuciło się" na n132 i ... doś szybko się ich pozbywa ... :?


Wyprzedaje jedynie nadmiar ....

Na swój prywatny użytek mam 2 szt - n132l i n132t i chyba tak zostanie .

"Military " to nadwyżka , ale jeśli się nie sprzeda , przywrócę ją do pierwowzoru i też zostawię .

To była odmiana "d" przerobiona przez poprzedniego właściciela na coś w stylu "t".

Czyli nie ma strachu - nie sprzeda się to zostanie w kolekcji .

Jej koszt to tylko roczny zapas papierochów - ja nie palę , więc stać mnie na nią.

A po za tym nikt nie ma takiej kolekcji :thumbup: i to jest " satisfaction "

Re: Pożegnanie

: sobota, 7 cze 2014, 22:45
autor: dworek
jesteś Paczku poza wszelką konkurencją, a do tego ...

Paczek pisze:Jej koszt to tylko roczny zapas papierochów - ja nie palę , więc stać mnie na nią...


... jeśli dobrze zrozumiałem, PIĘCIOKROTNYM NIEPALĄCYM :lol:

Re: Pożegnanie

: sobota, 7 cze 2014, 22:55
autor: Paczek
dworek pisze:jesteś Paczku poza wszelką konkurencją, a do tego ...

Paczek pisze:Jej koszt to tylko roczny zapas papierochów - ja nie palę , więc stać mnie na nią...


... jeśli dobrze zrozumiałem, PIĘCIOKROTNYM NIEPALĄCYM :lol:


:?: :?: :?:

Re: Pożegnanie

: niedziela, 8 cze 2014, 00:01
autor: Karolus
Powiem tak...

Ja moją akurat zrobiłem - N126N

Kupiłem za grosze, zrobiłem własną pracą i też kasą - ale jakoś zrobiłem.

Teraz robię znowu i ładuję znów kasę - ale własnymi rękoma...

Miałem ślicznego "sandwicha" - jak nowy... Za 6 tysiaków... No i.... pozostałem z Niewiadowem....

Nic tak nie cieszy jak własna praca i coś swojego, co się od podstaw zbudowało samemu.... No prawie od podstaw:P

Re: Odp: Pożegnanie

: niedziela, 8 cze 2014, 05:34
autor: BobBudowniczy
Paczek pisze:
A po za tym nikt nie ma takiej kolekcji :thumbup: i to jest " satisfaction "

Znam jednego maniaka co ma większą kolekcję .... ;-)

Re: Pożegnanie

: niedziela, 8 cze 2014, 07:38
autor: mariusz724
No ja też go znam .....ha.ha.ha :lol:

Re: Pożegnanie

: niedziela, 8 cze 2014, 12:28
autor: stico80
To teraz ja coś od siebie.
1.
Zobaczcie wszyscy kupujecie Niewiadówki ale tylko garstka z Was zostawia je w takim stanie jak fabryka wypuściła.
Solary, trumy, lodówki, bojlery nie mówiąc już o wadze która i tak była mocno naciągnięta na oryginalne wyposażenie.
2.
Większość osób jednak traktuje to jak napisał Naal czyli jako zakup na raty.
Nie mam obecnie 5000 zł na przyczepę więc kupię Niewiadówkę za 2 tyś i będę sukcesywnie ją rozbudowywał.
3.
Jest to mimo wszystko przyczepa o którą można być spokojnym. Każda przecieka czy zachodnia czy nasza ale w naszej szkody to ewentualnie zgniła podłoga i wymiana tapicerki. Jest się spokojnym o to czy się cała konstrukcja nie zawali.
4.
Ceny części do zachodnich przyczep wiadomo dużo droższe.
5.
Dla mnie n132t była za mała!!!! Wiem, że niektórzy mają n132, Enkę czy nawet Zapiekankę w składzie 2+2 i twierdzą, że spokojnie się pomieszczą, nie neguje tego bo każdy ma inne wymagania co do komfortu.
Ja potrzebuję trochę przestrzeni i tyle, mam do tego święte prawo.
Mi 132t odpowiadała by gdybym jeździł tylko z żoną. Miałbym duże łóżko, namiastkę toalety i stolik z dwoma miejscami do jedzenia, picia kawy. Trzymanie jej tylko po to, że kiedyś, kiedyś jak dzieci podrosną to będziemy jeździć i zwiedzać mija się z celem bo sam nie wiem co będzie za godzinę a co dopiero za xxx lat.

Co do zachodnich, jest na pewno większe ryzyko i trzeba bardziej uważać. Niemniej jednak od razu zyskujemy większy komfort.

Osobiście szukam cały czas czegoś w stylu Intercampa żeby połączyć większą trwałość z większą przyczepą.
Gdyby Niewiadów model n-390 zrobiłby z laminatu to bym się nie zastanawiał nad wyborem.

Re: Odp: Pożegnanie

: niedziela, 8 cze 2014, 13:53
autor: Paczek
BobBudowniczy pisze:
Paczek pisze:
A po za tym nikt nie ma takiej kolekcji :thumbup: i to jest " satisfaction "

Znam jednego maniaka co ma większą kolekcję .... ;-)


Na pewno wszystkie ma dla siebie - czy " w celu dalszej odsprzedaży" ? :lol:

PS. na zlocie w Jędrzejowie jeden taki koleżka ( szczęśliwy właściciel sandwicza) podsumowywał swój remont polegający na ... wymianie ściany . Ponoć wyszło ok 5 000 PLN-ów .

Re: Pożegnanie

: niedziela, 8 cze 2014, 14:08
autor: TomekN126N
Michał, 5000pln za ścianę... to chyba w domku jednorodzinnym. Może gość miał wyższą konieczność wymiany - współczuję szczerze. Ale to (ku chwale niewiadówek) jeden z punktów przewagi nad sandwiczami. Choć niewiadki są małe, to jednak nasze ;-)

Re: Pożegnanie

: niedziela, 8 cze 2014, 14:10
autor: dworek
stico80 pisze:T...Dla mnie n132t była za mała!!!! Wiem, że niektórzy mają n132, Enkę czy nawet Zapiekankę w składzie 2+2 i twierdzą, że spokojnie się pomieszczą, nie neguje tego bo każdy ma inne wymagania co do komfortu.
Ja potrzebuję trochę przestrzeni i tyle, mam do tego święte prawo...


masz prawo, nie podważam tego, moje rozmyślania idą właśnie w kierunku "jeśli przyczepa ma być większa to czy n132 na pewno taka będzie" bo czasem myślę o większej przyczepie (na szczęście tylko czasem :lol: ) i wtedy myślę jaka to miałaby być.
zauważyłem, że n132 jest faktycznie nieco większa ale nie za wiele, za to kosztem dużo większej wagi i innych wad (brak ocynku na ramie czy osiadająca skorupa chociażby"
jedna na pewno nie rozstanę się z moją n126es ... puki śmierć nas nie rozłączy :lol: , jednak może kiedyś stanąć na moim podwórku jeszcze jedna przyczepka :wink:

Re: Pożegnanie

: niedziela, 8 cze 2014, 17:23
autor: TomekN126N
Dworek, na moim też może stanąć jeszcze jedna... zapiekanka do przewozu moich zabytków na zloty i możliwości nocowania PODCZAS tych imprez :lol: :lol: :lol:
A co do 132, to bardzo fajna jest, ale nie mam na razie odpowiedniego holownika z odpowiednią mocą.

Stic, ludzie montują trumy itp. a nie zostawiają oryginalnych wersji, bo:
1. chcą mieć nowocześniejsze materiały (meble, tapicerki etc.)
2. Nie mają dostępu do nowych materiałów w starej wersji wzorniczej.
Ja, gdybym mógł nakleić np. starą tapicerkę, kolejówkę, tzn. stary wzór, ale nowy materiał,ale bez gąbki, to zrobiłbym tak. A, że nie mogę , to wykładzina z castoramy. Truma będzie, ale po to, żeby było cieplej na wiosnę i jesień, a mebelki zostaną oryginalne. Moja cepka będzie zmodernizowana i unowocześniona, jednak z najmniejszą możliwą WIZUALNĄ ingerencją w oryginał, ale to mój punkt widzenia.

Re: Pożegnanie

: niedziela, 8 cze 2014, 17:27
autor: mannt
Każdy robi tak jak lubi, i o to chodzi żeby był zadowolony.

Re: Odp: Pożegnanie

: niedziela, 8 cze 2014, 19:15
autor: mariusz724
Paczek pisze:
BobBudowniczy pisze:
Paczek pisze:
A po za tym nikt nie ma takiej kolekcji :thumbup: i to jest " satisfaction "

Znam jednego maniaka co ma większą kolekcję .... ;-)


Na pewno wszystkie ma dla siebie - czy " w celu dalszej odsprzedaży" ? :lol Ma dla siebie bez żadnego celu ,a w celu odsprzedaży to w ogóle ..... :lol: