Strona 1 z 2
Ludzka bezmyślność...
: sobota, 1 lut 2014, 12:27
autor: naal
Nikt mi nie powie, że głupota nie zabija...
http://www.expressilustrowany.pl/artyku ... a-materialW tym wypadku zginęła moja dobra koleżanka. Kierowca oczywiście przeżył. Jak trzeba być bezmyślnym, żeby tak jeździć przy takich warunkach? Biorąc pod uwagę zniszczenia auta nie było to 60 km/h...
Re: Ludzka bezmyślność...
: sobota, 1 lut 2014, 14:44
autor: robert
Szkoda dziewczyny. Taka młoda... całe życie było przed Nią...
RIP
Re: Ludzka bezmyślność...
: niedziela, 2 lut 2014, 00:07
autor: kooba
Niektórzy powinni mieć w samochodzie czujniki sprawdzające warunki na drodze. Auto mogli by odpalić tylko jak jest sucho i jasno bo w innych przypadkach nie potrafią jeździć. Na takich jest tylko jedno określenie KRETYN!!!
Re: Ludzka bezmyślność...
: niedziela, 2 lut 2014, 10:17
autor: Karolus
Panowie, nie bronię chłopaka.... Ale czasami za kierownicą nam też odbiera rozum...
Patrząc chłodno po wszystkim też potem myślimy w duchu, że drugi raz bym tak nie jechał - tego nie zrobił...
Wiek też ma tu znaczenie - brak doświadczenia i brawura... Chciał może pokazać jaki to Hołek jest i skończyło się jak skończyło...
Ja jako osoba wierząca zawsze mówię, że "tak po prostu miało być"...
U mnie kobieta jechała do pracy Seicento - spadło na nią drzewo przydrożne...
Widziałem samochód - 1 sekunda do przodu lub do tyłu i by żyła... Tak miało być...:/
Re: Ludzka bezmyślność...
: niedziela, 2 lut 2014, 11:10
autor: pregos
Przy bocznym starciu z drzewem wystarczy 50 km/h żeby by było tak "pozamiatane". A może wylazł mu jakiś zwierz, czy pijak których nie udało się sprawnie wyminąć.
Re: Ludzka bezmyślność...
: niedziela, 2 lut 2014, 15:57
autor: naal
Wiecie, była mi to dość bliska osoba, a więc co za tym idzie kierowce też kojarzę. Jeżeli chodzi o jego umiejętności jazdy, to gość wykazywał się niejednokrotnie brawurą i brakiem wyobraźni. Biorąc pod uwagę warunki atmosferyczne jak i jakość nawierzchni w tamtym miejscu naprawdę trzeba jechać bardzo zapobiegawczo. Sam jakiś miesiąc temu miałem tam mały problem. Przy 40 km/h wyrzuciło mnie z drogi na nierównościach asfaltu i wyhamowałem na poboczu.
Mnie w tym przypadku boli jeszcze jedna rzecz. Jeżdżę od 5 lat i przejechałem ok 100 tys km. Za jakiegoś super dobrego kierowce się nie uważam. Nauczyło mnie to sporo pokory. Ilekroć jadę np autostradą i dochodzę powiedzmy do 140 km/h to mam gdzieś tam w świadomości, że mam życie we własnych rękach (często też jeszcze czyjeś). Po prostu mam coś takiego, że jeden fałszywy ruch i może mnie nie być i staram się zawsze o tym pamiętać jak jadę autem.
Gość chciał się pewnie popisać przed dziewczyną, że jaki to on Colin nie jest. Wystąpiły zatem dwa czynniki: brak pokory i brak wyobraźni, co w połączeniu niestety daje głupotę.
Może to wygląda, że tak jadę po gościu, bo jestem rozgoryczony, ale wydaje mi się, że w moich słowach jest trochę prawdy, bynajmniej nie samo ziarnko.
A i jeszcze dodam. Byłem raz świadkiem wypadku w Łodzi. Gość jechał BMW i dokładnie tak samo owinął je wokół słupa trakcji tramwajowej. Zniszczenia podobne. Trzy osoby martwe na miejscu, kierowca przeżył... Prędkość z jaką jechał? 190 km/h...
Re: Ludzka bezmyślność...
: niedziela, 2 lut 2014, 18:59
autor: dworek
...kiedy ktoś tak młody traci życie w tak głupi sposób każdy komentarz wydaje się zbędny...
niech odpoczywa w spokoju i pozostanie w Waszej pamięci jak najdłużej...
Re: Ludzka bezmyślność...
: poniedziałek, 3 lut 2014, 03:31
autor: Paczek
dworek pisze:...kiedy ktoś tak młody traci życie w tak głupi sposób każdy komentarz wydaje się zbędny...
niech odpoczywa w spokoju i pozostanie w Waszej pamięci jak najdłużej...
Pokój jej duszy !!!
i jeszcze nasuwa mi się taka refleksja - nasze drogi są naprawdę bardzo bezpieczne , to my jesteśmy niebezpieczni !!!
Re: Ludzka bezmyślność...
: poniedziałek, 3 lut 2014, 07:28
autor: TomekN126N
Michał, nie do końca. Oszołomów jest pełno, to fakt. Dróg trochę nam wybudowali, ale te stare są nie utrzymywane w należytym stanie. Dziury, koleiny itp. rzeczy czasem powoduję właśnie takie skutki, jak na powyższym zdjęciu. Nawet w ciepły dzień można po deszczu wjechać w dziurę, urwać zawieszenie i owinąć się na drzewie. Oczywiście nie tłumaczę tu tego kierowcy, ale nasze drogi jeszcze trochę pozostawiają do życzenia. Trochę jeżdżę i na niektórych np. boję się wyprzedzać, bo właśnie przez dziury grozi to lewostronnym rowem.
Re: Ludzka bezmyślność...
: poniedziałek, 3 lut 2014, 20:47
autor: Paczek
TomekN126N pisze:Michał, nie do końca. Oszołomów jest pełno, to fakt. Dróg trochę nam wybudowali, ale te stare są nie utrzymywane w należytym stanie. Dziury, koleiny itp. rzeczy czasem powoduję właśnie takie skutki, jak na powyższym zdjęciu. Nawet w ciepły dzień można po deszczu wjechać w dziurę, urwać zawieszenie i owinąć się na drzewie. Oczywiście nie tłumaczę tu tego kierowcy, ale nasze drogi jeszcze trochę pozostawiają do życzenia. Trochę jeżdżę i na niektórych np. boję się wyprzedzać, bo właśnie przez dziury grozi to lewostronnym rowem.
Oj !!!
Niech się każdy uderzy w pierś i odpowie czy jeżdzi 50-tką w mieście , a po za 90 km/h .
A wszelkie ograniczenia sumiennie przestrzega !!!!
Zatrzymuje na STOP-ie , hamuje na "pomarańczowym" itp....
Tomuś - szczególnie w Twoim zawodzie - jak to jest ?
Raczej odpowiedz sobie w duchu , bo ..... ( sam wiesz jak jest ) .
Re: Ludzka bezmyślność...
: wtorek, 4 lut 2014, 07:41
autor: TomekN126N
Oj !!!
Niech się każdy uderzy w pierś i odpowie czy jeżdzi 50-tką w mieście , a po za 90 km/h .
A wszelkie ograniczenia sumiennie przestrzega !!!!
Zatrzymuje na STOP-ie , hamuje na "pomarańczowym" itp....
Tomuś - szczególnie w Twoim zawodzie - jak to jest ?
Raczej odpowiedz sobie w duchu , bo ..... ( sam wiesz jak jest ) .
To ja chyba jestem jakiś dziwny, bo na autostradzie (140km/h) raczej nie jadę więcej, jak 150,a z reguły 130-140, przy 90-tce latam 90-120, ale górna granica jest osiągalna tylko na prostej w lesie i bez intensywnego ruchu, a w zabudowanym (50km/h), jak przekroczę 60-tkę, to sam na siebie klnę w duchu. Oczywiście cały czas mówimy o jeździe w dobrych warunkach atmosferycznych, a nie po śniegu i lodzie. Jak widać, całkiem święty nie jestem, ale:
- nie wyprzedzam na przejściu i podwójnej ciągłej
- nie latam setką w zabudowanym itp itd
Powody są dwa:
- bezpieczeństwo (mam dwoje dzieci i rybki w akwarium, wiec jest dla kogo żyć).
- lubię swoją kieszeń i prawo jazdy (punkty karne i mandaty, co grozi utratą prawka i pracy)
Dodam jeszcze, że z handlowcami, to już nie jest tak różowo, jak kiedyś. Dużo firm wprowadziło tzw. współpłacenie przy szkodzie wynikłej z winy handlowca. Ja w poprzedniej firmie miałem podpisany papier z odpowiedzialnością do tysiąca złotych, gdybym to ja spowodował szkodę. Chodzi o wysokość stawek ubezpieczeniowych. A tysia wolę wsadzić w hobby

Re: Ludzka bezmyślność...
: wtorek, 4 lut 2014, 12:35
autor: jacek45
Witam wszystkich,a szczególnie Ciebie Tomku N126N !
Wiem,że często bywasz w Opolu i chciałbym poznać Ciebie osobiście bo wydajesz mi się prawie święty po przeczytaniu Twego postu.
Biorąc pod uwagę ,że na pewno jesteś jeszcze młodym człowiekiem takie deklaracje są bardzo budujące.Ja również stosuję podobne
zasady,ale u mnie wynika to z zaawansowanego wieku i naprawdę wieloletniego doświadczenia za kierownicą.A więc do miłego spotkania
np.razem z kol.dworkiem.Pozdrawiam Jacek45.
Re: Ludzka bezmyślność...
: wtorek, 4 lut 2014, 13:15
autor: CornBlumenBlau
TomekN126N pisze:
(...)przy 90-tce latam 90-120, ale górna granica jest osiągalna tylko na prostej w lesie i bez intensywnego ruchu(...)
A ja mam dla odmiany zawsze obawy jadąc właśnie przez las, że mi zza drzew wyskoczy jakaś zbłąkana sarenka, albo i całe stadko i prawie zawsze zwalniam.
Zgadnie ktoś dlaczego?

Re: Ludzka bezmyślność...
: wtorek, 4 lut 2014, 13:23
autor: reflexes
Pewnie miałeś już kiedyś spotkanie z jakimś jeleniem?
Re: Ludzka bezmyślność...
: wtorek, 4 lut 2014, 13:48
autor: CornBlumenBlau
reflexes pisze:Pewnie miałeś już kiedyś spotkanie z jakimś jeleniem?
No ba, z całym stadkiem...
