Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Koledzy ( i koleżanki) - może wiecie jak to jest holując autko na czymś takim :


http://allegro.pl/hol-motyl-wozek-holow ... 86532.html

Chodzi mi głównie o aspekt prawny , jak to jest z OC ( tego pojazdu ciągnionego ) ? , przeglądem .....

To jest wózek holowniczy Dawniejszych pomocy drogowych, niegdyś na wyposażeniu każdego samochodu pomocy drogowej.

tak na mój prosty rozumek , pojazd ciągnięty (czyli jest uczestnikiem ruchu drogowego) musi mieć przegląd i OC

bez przeglądu i OC to raczej tylko laweta....

jeśli się mylę proszę o sprostowanie...

Zgadza się, jeśli koła się kręcą po ziemi to OC musi być.
Coś mi się obiło o uszy że jeśli masz działalność pomoc drogowa to możesz wykupić ubezpieczenie całego zestawu, ale że jakoś nie potrzebowałem to nie szukałem na to przepisu.
Jeszcze 10-12 lat temu ciągałem pojazdy na motylu bez OC, raz miałem kontrolę ale nic policjanci nie mówili.
Odbiegając troszkę od tematu to raz ciągnąłem na motylu za fiatem 126p , fiata argente na prostej dało się wrzucić dwójkę i utrzymać prędkość a nawet lekko przyśpieszyć, na wiadukt na łopuszańskiej wjeżdżałem wieki na jedynce a hamowanie to ... jakie hamowanie.

Pająk pisze:Zgadza się, jeśli koła się kręcą po ziemi to OC musi być.
....

Darek - czy tak Ci się zdaje czy to fakt ?

Zdaje mi się.
Holowanie na motylu to jak holowanie na lince.

Pająk pisze:Zdaje mi się.
Holowanie na motylu to jak holowanie na lince.

...czyli nowe autko z RFN-u raczej tak sobie nie sprowadzę ?

Szkoda

nie, najlepiej wypożycz sobie autolawetę na kat B.