Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Witam
kupiłem przyczepkę Caravelair w bardzo dobrym stanie poza jedną rzeczą, w lewym rogu z zewnątrz widać ślady naprawy (jakby uszczelniacz jakiś czarny jak smoła), ponadto odstaje delikatnie zewnętrzne obicie na odcinku 15 cm przez to do środka dostała się wilgoć i w tym rogu od środka jest zgniłe ocieplenie i sypie się do środka.
Proszę o wskazówki jak uszczelnić przyczepkę z zewnątrz czego użyć i jak naprawić ten kawałek zgniłej ścianki w środku?
Pozdro

Z tego powodu wlasnie odpuscilem sobie kilka drewnianych przyczep i w koncu kupilem laminat

Mam nadzieje ze nie kupiles tej przyczepy pod Bydgoszcza. Bo jeden taki maly Caravelair niedawno byl tu wystawiony.
Na zdjeciach miodzio malinka a po blizszych ogledzinach wszedzie wylazilo prochno i plesn

Oczywiscie w opisie bylo ,ze igielka

Co do pytania: Naprawa "drewna" to skomplikowana sprawa ,szczegolnie jesli ma byc wykonana dobrze. Do tego Caravelair jest znany ze swojej delikatnosci i sklonnosci do przeciekow. Wiec albo poszukaj sobie jakiegos dobrego fachowca ktory za w miare rozsadne pieniadze to zrobi ,albo sprzedawaj.
Oczywiscie mozna rzezbic cos amatorsko,ale nie bedzie to mocne i nie ulatwi ewentualnej odsprzedazy.

Wspolczuje klopotu i powodzenia zycze.
Pozdrawiam.

Nie no spokojnie to nie jest aż taki wielki obszar żeby się aż tak martwić to jest odcinek z 30 cm długości wzdłuż rogu i szerokości 15 max wszędzie indziej jest spoko tylko pytanie czego użyć do naprawy.
A nie boję się tego bo sam zrobiłem generalny w N126 i takich rzeczy się nie boje tylko jak i czego użyć.
pozdro

Przede wszystkim sprawdz czy przeciek nie oslabil konstrukcji nosnej.

Jesli jest ok. to od srodka bym nie ruszal. Szkoda roboty.
Kawalek "miekkiej" sciany nie bedzie mial wielkiego wplywu przy uzytkowaniu przyczepy.
Podklej ,wyrownaj i po problemie.

Na zewnatrz mozna uzyc wielu past uszczelniajacych, silikonow, akryli itd itp. jest tego naprawde duzo do wyboru.

Jednak ja bym naroznik uszczelnil klejem montazowym do szyb samochodowych.
Jest naprawde skuteczny. Laczy praktycznie wszystko,a z racji swojego pierwotnego przeznaczenia, pozostaje bardzo dlugo elastyczny.
To nie jest zbyt popularny srodek jednak juz kilkakrotnie sie przekonalem ,ze nadaje sie do wielu czasami naprawde dziwnych zastosowan.
Posmarowalem tym klejem zerwany gwint ocynkowanej rury od goracej wody na dzialce.
Taka prowizorka trzyma juz z 5 lat ,a konopie za cholere nie chcialy tego uszczelnic

Jak cos tym skleisz to nie ma prawa przeciekac.
Pozdro.

Ponieważ opisywany problem nie dotyczy Niewiadówki , wątek przeniosłem do innego działu.

OK to z zewnątrz już wiadomo a w środku czym wypełnić lukę po spruchniałej ścianie i czym kleić ściankę na nowo?

Chcąc żeby naprawa była wykonana dobrze, a to się tyczy także i niewiadówek typu 375, 390 czy najnowszych 340 lub 520, po prostu wymienia się całą uszkodzoną ścianę. To się tyczy wszystkich przyczep typu sandwich.

kotek pisze:Chcąc żeby naprawa była wykonana dobrze, a to się tyczy także i niewiadówek typu 375, 390 czy najnowszych 340 lub 520, po prostu wymienia się całą uszkodzoną ścianę. To się tyczy wszystkich przyczep typu sandwich.

bez przesady, to tak jakbyś w samochodzie przy stłuczce wymieniał całą karoserię

a autorowi polecam forum karawaning.pl, gdzie jest co najmniej kilka remontów opisanych
i znajdzie tam wszystkie informacje dotyczące naprawy.

Ja bym jednak odkrył od środka konstrukcję, bo może być tak, że zamokło już pół ściany, a tylko dołem wyszło
potem wymiana zgniłych listew szkieletu i poskręcanie do kupy.
i trzeba poszukać skąd dostawała się woda, bo czasem leci przez całą ścianę, a gnije na dole

tak naprawdę ciężko coś doradzić na odległość, może zrób fotki i wrzuć na k.pl, tam jeden z kolegów naprawiał Caravelair

Jak woda się przedostała, to wiadomo od góry, bo pod górę nie popłynie, i jeżeli zgnił dół, to jak wygląda środek i miejsce przecieku? Ja piszę na podstawie doświadczenia jednego karawaningowca, który najpierw naprawił fragment ściany, za jakichś czas drugi a w końcu wymienił całą. Naprawa dwóch fragmentów kosztowała go drożej niż wymiana całej ściany.

kotek pisze:Jak woda się przedostała, to wiadomo od góry, bo pod górę nie popłynie, i jeżeli zgnił dół, to jak wygląda środek i miejsce przecieku? Ja piszę na podstawie doświadczenia jednego karawaningowca, który najpierw naprawił fragment ściany, za jakichś czas drugi a w końcu wymienił całą. Naprawa dwóch fragmentów kosztowała go drożej niż wymiana całej ściany.

może być i tak, ale może woda dostwać się np przez okno, rączkę manewrową itd ciężko wyrokować po kilku zdaniach

a jeśli chodzi o remont, jeśli robisz samemu to koszty nie są wysokie, chyba porównywalne jak przy niewiadówce, gdzie też trzeba kupić żywicę, matę itp
niestety stopień trudność prac jest o wiele wyższy, trzeba mieć trochę pojęcia o stolarce i łączeniu elementów drewnianych

niedowiarkom polecam http://forum.karawaning.pl/topic/2267-poszycie-wewnetrzne-pomocy/
wyglądało tragicznie ? a jednak się dało, koszt wcale nie wyższy niż większość z nas wsadziła remont w niewiadki

inne http://forum.karawaning.pl/topic/5371-demolka-caravelair-425-zgnile-sciany/page__hl__remont+
http://forum.karawaning.pl/topic/3566-naprawa-lub-odbudowa-dachu-przyczepy/page__p__84025__hl__remont+__fromsearch__1#entry84025

oczywiście w serwisie jak pisałeś, nikt się nie bawi w odbudowę szkieletu, stąd koszt naprawy kilkukrotnie wyższy