Strona 2 z 5

Re: Blackout?

: niedziela, 21 lis 2021, 21:01
autor: Miron EZD
reflexes pisze:Pany, a coś za 500 :lol:

Obawiam się, że za taką kwotę to tylko dynamo podłączone do roweru... :lol:

Re: Blackout?

: niedziela, 21 lis 2021, 21:22
autor: dmb5
reflexes pisze:Pany, a coś za 500 :lol: . Ja bym chciał tym raz, może dwa w roku doładować akumulator i raz na kilka lat użyć jako awaryjne zasilanie do pieca co.

Kup sobie dobre kable do odpalania samochodu i podepnij akumulator przyczepy na godzinę przy odpalonym samochodzie - taniej wyjdzie i miejsca trochę zostanie.

Re: Blackout?

: niedziela, 21 lis 2021, 21:25
autor: reflexes
Kablem mam i przerabiałem to w styczniu. 2,5 godziny ładowania i 2 dni później znowu blackout. Ruciak pisze, że chińczyk u niego działa całkiem dobrze więc może taki na te kilka godzin w roku wystarczy?
https://allegro.pl/oferta/pradnica-agre ... 0992584955

Re: Blackout?

: niedziela, 21 lis 2021, 21:45
autor: ruciak76
U mnie chińczyk "Fairline FEG2002" w lipcu chodził prawie bez przerwy dwie doby ale musiałem przełączać co kilka godzin mu odbiorniki bo bez spadku dawał sobie radę tylko z dwoma lodówkami i jedną dużą zamrażarką (magazyn lodów dla brata lodziarni), a lodówek w domu mam cztery więc trzeba było przełączać. Gdy podłączałem go pod piec to z racji niepełnego sinusa chodził ale buczał wentylator od nadmuchu.
Brat też w trakcie różnych awarii w lodziarniach go używał i dawał sobie radę z jakąś tam zamrażarką i lodówką, ale ja kupiłem go za 50PLN więc to żadne koszty, ale gdybym miał kupować za 500PLN to już bym się zastanawiał czy warto takiego warkota i bez pełnego sinusa brać czy nie lepiej dołożyć i kupić coś lepszego.

Re: Blackout?

: poniedziałek, 22 lis 2021, 05:49
autor: misha22
Podejmowałem ostatnio próbę pomocy przy awaryjnym podłączeniu hydroforu.
Agregat Honda 2.5kW
Hydrofor 1,1kW
I... niestety nic, tylko buczenie.
Najpierw były oczywiście próby, podłączenie wszystkiego co na prąd w domu i wszystko działało na czele z czajnikiem 2000W.

A pompa w H nie i koniec.
Wiec wożenie wody odbywało się transportem kołowym ;)

Re: Blackout?

: poniedziałek, 22 lis 2021, 07:28
autor: tomcat
misha22 pisze:Podejmowałem ostatnio próbę pomocy przy awaryjnym podłączeniu hydroforu.
Agregat Honda 2.5kW
Hydrofor 1,1kW
I... niestety nic, tylko buczenie.
Najpierw były oczywiście próby, podłączenie wszystkiego co na prąd w domu i wszystko działało na czele z czajnikiem 2000W.

A pompa w H nie i koniec.
Wiec wożenie wody odbywało się transportem kołowym ;)


Jeśli hydrofor jest zasilany na 230V to moc znamionowa agregatu potrzebnego do jego uruchomienia powinna oscylować w okolicach 3,5-4kW.

reflexes pisze:Kablem mam i przerabiałem to w styczniu. 2,5 godziny ładowania i 2 dni później znowu blackout. Ruciak pisze, że chińczyk u niego działa całkiem dobrze więc może taki na te kilka godzin w roku wystarczy?
https://allegro.pl/oferta/pradnica-agre ... 0992584955

Na biedę może być ale to bardzo prosta konstrukcja; zakładam, że bez stabilizacji napięcia (AVR). Żarówkę pewnie udźwignie, ładowanie akumulatora też ale podłączanie pod niego jakiejś elektroniki to duże ryzyko :?

Re: Blackout?

: poniedziałek, 22 lis 2021, 17:54
autor: easy_rider
Pany, jak będzie blackout to paliwo szybciej wam się skończy, bo stacje nie będą działać. Zostanie nam kominek, ognisko oraz piecyki gazowe turystyczne.

Re: Blackout?

: poniedziałek, 22 lis 2021, 20:43
autor: Marcin4x4
Ja na wsi najdłuższy blackout miałem ponad 48 godzin (kilka km dalej był to prawie tydzień). Agregat mam wojskowy, PAB2. Jakiejś elektroniki bym raczej do niego nie podłączał, ale z odbiornikami typu hydrofor, bojler, lodówka radzi sobie świetnie i te 2 kW spokojnie można przeciągnąć do 2,5. Kiedyś było tak, że co wiatr zawiał to prądu nie było, więc wygospodarowałem w komórce stałe miejsce dla agregatu, w domowej instalacji przełącznik sieć - agregat, więc w razie W wystarczyło iść do komórki, parę razy szarpnąć sznurkiem i był prąd na newralgiczne odbiorniki. Dom jest ogrzewany piecami kaflowymi, więc tu nie było problemu.

Dziś w razie dłuższego blackoutu problemem będzie głownie to, że niczego nie będzie można kupić - wszystko bazuje na systemach zasilanych prądem i nawet w małym sklepiku niczego nie sprzedadzą bez kasy fiskalnej. 1-2 dni będzie jeszcze w miarę normalnie, potem niestety zacznie się pandemonium, rabunki, etc. To już niestety temat z kart książek katastroficznych i miejmy nadzieję, że tego nie doświadczymy...

Co możemy zrobić? Warto sobie przećwiczyć taką sytuację - i nie w głowie, tylko kiedyś wieczorem pstryknąć wszystkie bezpieczniki, zobaczyć jak się zachowają domownicy, czy mamy latarki, świece, zapałki, czy wiemy gdzie co leży, etc. Takie podstawowe sprawdzenie gotowości może się kiedyś bardzo przydać...

Re: Blackout?

: wtorek, 23 lis 2021, 12:48
autor: kooba
Marcin4x4 pisze:Co możemy zrobić? Warto sobie przećwiczyć taką sytuację - i nie w głowie, tylko kiedyś wieczorem pstryknąć wszystkie bezpieczniki, zobaczyć jak się zachowają domownicy, czy mamy latarki, świece, zapałki, czy wiemy gdzie co leży, etc. Takie podstawowe sprawdzenie gotowości może się kiedyś bardzo przydać...

Bardzo fajny koncept. Muszę coś takiego u siebie wprowadzić.

Marcin4x4 pisze:Dziś w razie dłuższego blackoutu problemem będzie głownie to, że niczego nie będzie można kupić - wszystko bazuje na systemach zasilanych prądem i nawet w małym sklepiku niczego nie sprzedadzą bez kasy fiskalnej. 1-2 dni będzie jeszcze w miarę normalnie, potem niestety zacznie się pandemonium, rabunki, etc. To już niestety temat z kart książek katastroficznych i miejmy nadzieję, że tego nie doświadczymy...

Kilka lat temu była taka akcja w Szczecinie, że chyba tydzień miasto było bez prądu. Urząd skarbowy to chyba wydawał wtedy jakieś specjalne dekrety na sprzedaż buforowaną na kartce żeby później nabić na kasę.


A tak na marginesie to w kwestii wystąpienia Blackout polecam zastanowić się nad udziałem w akcji Godzina dla Ziemi, jeżeli ktoś takowy bierze.
Technicznie sprawa wygląda tak, że bardzo duży nagły spadek odbioru energii elektrycznej spowoduje wyłączenie elektrowni z powodu nadprodukcji. Czyli nagle nie ma prądu w całym kraju.
Uruchomienie ponownie systemu energetycznego nie jest takie proste bo nasze elektrownie żeby wystartować potrzebują prądu, którego nie ma bo system stoi. Taki paradoks. Jedyne elektrownie, które ruszą bez pomocy to wodne, a tych jak wiemy u nas w kraju jest garstka. Czyli trzeba w pierwszej kolejności wystartować elektrownię wodną, całą energię przekierować do najbliższej elektrowni węglowej/gazowej, uruchomić ją i tak dalej tworzyć sukcesywnie ten prądowy łańcuszek. W międzyczasie w miarę możliwości energię będą dostawały zakłady produkcyjne, a sklepy i mieszkania będą na szarym końcu. Cała procedura to jakiś tydzień do dwóch. Skutki dla kraju wręcz katastrofalne.
To jak? Fajna ta Godzina dla Ziemi? Gotowi na Balackout? :mrgreen:

Re: Blackout?

: wtorek, 23 lis 2021, 15:33
autor: Miron EZD
Za moich kawalerskich czasów to się nazywało 20 stopień zasilania... :lol:
I pamiętam jak ogłaszali 150% strat w ciepłownictwie.
Stare czasy wracajo... :mrgreen:

Re: Blackout?

: wtorek, 23 lis 2021, 19:00
autor: Samoogon
Ktoś kiedyś napisał, że ma ziemi zostaną tyko różnej maści paranoicy i obłąkańcy.
Coś w tym chyba jest.
Większość się nie zastanawia co będzie gdy... A ja jak wyłączyłem korki to domownicy grzecznie zapytali czy nie grzebię gdzieś przy prądzie i...
sobie załączyli :)
Zrobiłem więc drugi test, wyłączyłem jeszcze raz i kazałem im szukać zapałek i świec. Poodpalali latarki w telefonach i z troską pytali czy ze mną aby na pewno wszystko w porządku?
Moja rodzina nie przetrwa, zostaną tylko paranoicy...
:)

Re: Blackout?

: wtorek, 23 lis 2021, 21:13
autor: Miron EZD
Samoogon pisze:Ktoś kiedyś napisał, że ma ziemi zostaną tyko różnej maści paranoicy i obłąkańcy.
Coś w tym chyba jest.
:)

No to mnie pocieszyłeś, mamy szansę przetrwać :lol:

Re: Blackout?

: wtorek, 23 lis 2021, 21:25
autor: Marcin4x4
No niestety, ogólnie coraz łatwiejsze warunki życia usypiają naszą czujność. Nie jestem za tym, żeby zakopywać w lesie słoje z solonym mięsem, ale kilka latarek, świec, butlę z gazem i kuchenkę w domu wypada mieć :)

Re: Blackout?

: wtorek, 23 lis 2021, 22:06
autor: tomcat
Latarkę mam (nawet kilka), świece też, pięć butli z gazem (3 x 11kg i 2 x 3kg) z czego jedna 11ka i trójki robią jako zapas więc jakoś to będzie :mrgreen:
A tak na poważnie to myślę, że uprawiając karawaning w pewnym stopniu każdy z nas jest przygotowany na blackout.
Na nasze wyjazdy; zwłaszcza na dziko, zabieramy sporo rzeczy, które mogą się przydać w razie "W" więc mamy pewne doświadczenie w kwestii przetrwania ;)

Re: Blackout?

: wtorek, 23 lis 2021, 22:25
autor: Miron EZD
Tacy karawaningowi prepersi.
Powiem tak, po Leśnych Dziadach i Zimowych Mazurach mamy w klubie kolegów, którym żaden blackout nie straszny :lol: