Pojechała do ( i tu niespodzianka ) Estonii.
Poważnie !!!
Kto by pomyślał, że ludzie będą jechać ponad 1000km po Niewiadówkę.
Przyjechali, obejrzeli i kupili.
Remont im się spodobał i dodatkowo stwierdzili, że szukali takiej przez dwa lata

Z jednej strony fajnie, że się sprzedała, ale z drugiej żal było patrzeć jak odjeżdża.
Narobiłem sie przy niej naprawdę sporo i świetnie służyła w czasie każdych wakacji.
Cena (4,800zł) ledwie pokryła koszty zakupu przyczepy i materiałów do remontu. Robocizna wyszła za free. Takie życie.
W każdym razie pozdrawiam wszystkich maniaków Niewiadówek i wszystkiego najlepszego życzę oraz udanych tegorocznych wakacji.
Powodzenia.
P.S. Ogłoszenie w dziale sprzedaż można usunąć bo już jest nieaktualne.
Nativol.