Ja samochodu nie zostawiłem, Heniek też nie. Mało tego Wielokropek wyszedł trochę wcześniej, Zundapp600 zawinął dziewczyny, ale najlepsze z tego jest to że Heniek zawinął dziewczynę Bossmana. Damian chyba się nie zorientował bo siedział dalej z nami. Później przez chwilę byliśmy w czterech na koniec dosiadł się Szary Wilk.
Po wyjściu Konrad w dół na przystanek poszedł. Ja, Kooba i Bossman przeszliśmy przez Bramę Krakowską i za chwilę Bossman w prawo a my w lewo a może Bossman prosto hmmmmm no nie wiem bo jeszcze pojawiła się biała spódnica w fajnych kabaretkach i jakoś tak ... a za chwilę zostaliśmy przed Katedrą z Koobą napadnięci przez dwie kobiety (Jedna była widywana na zlotach, druga nie ale nic nie szkodzi na przeszkodzie...)
No i tak po troszku to wyglądało.
