Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Postanowiłem zadać to pytanie w osobnym temacie, bo może coś konkretnego z tego wyjdzie i przyda się w przyszłości innym.
Przeglądam często YT w celu znalezienia inspiracji i na jednym z amerykańskich filmów dostrzegłem coś ciekawego, z mojego punktu widzenia. A że amerykańce mają czasami ciekawe rozwiązania to postanowiłem się tym zainteresować, bo jest to ważny element budowy kampervana. Jak popatrzymy na klatki z filmu przedstawiające dach takiego kampervana to zobaczymy odmienny niż u nas sposób zabezpieczenia wszelkich możliwych miejsc, które mogą przeciekać. Widać, że te miejsca są zalane jakimś specyfikiem.

Na pierwszy rzut oka, wygląda to jak lepik albo inna masa bitumiczna. Pewnie to coś innego, bo trudno sobie wyobrazić lepik na aucie, ale właśnie zastanawia mnie co to może być i czym to można by zastąpić w naszej rzeczywistości? Papa w płynie?

Folia na dachy?

Na filmie widać, że jest to elastyczne i całkowicie wodoodporne.

Pytanie, czy można by tego użyć jako ostatniej warstwy uszczelniającej? Taka rozkmina

W moim wątku pisałem o Renodachu, jak i o użytym przeze mnie mazidle. Zerknij na 6 stronę w moim wątku.

stachu_gda pisze:W moim wątku pisałem o Renodachu, jak i o użytym przeze mnie mazidle. Zerknij na 6 stronę w moim wątku.

Nie wiem czemu to przeoczyłem. Różnica jest taka, że malowałeś cienką warstwą cały dach, czego ja nie muszę robić. Ja chciałbym uzyskać efekt podobny do tego na zdjęciach, czyli musiała by to być jakaś masa. Znalazłem coś takiego:

i jeszcze coś takiego:

Oba specyfiki mają postać gęstej mazi, i to jest chyba to o co mi chodziło.

oko pisze:Różnica jest taka, że malowałeś cienką warstwą cały dach, czego ja nie muszę robić. Ja chciałbym uzyskać efekt podobny do tego na zdjęciach, czyli musiała by to być jakaś masa. Znalazłem coś takiego:
Oba specyfiki mają postać gęstej mazi, i to jest chyba to o co mi chodziło.

Specyfik którego użyłem nie jest do malowania. Instrukcja mówi wyraźnie, że służy do stworzenia grubej warstwy a nie malowania. Kładzie się to konkretnie na grubość.
Spokojnie tym objedziesz np krawędzie gdzie masz "schodek" typu jak na tym obrazku, czyli np. styk okna dachowego z dachem. Aczkolwiek nie jest to "plastelina" jak na Twoim zdjęciu.

Woda stop - nie wiem czy nie nie odpowiednim Wasser Stop z Soudala - jesli tak to to nie jest to czego szukasz, bo tworzy to dość sztywną powierzchnię.

Z Emulbitem itd bym uważał czy nie okaże się że będzie śmierdzieć i się lepić na rozgrzanej blasze.

Btw tam gdzie masz krawędzie ustawione w linii prostej, wiecznym rozwiązaniem będzie taśma butylowa (nie bitumiczna) dekarstka, taka ze sreberkiem po wierzchu. Tam z kolei gdzie skręcasz jedno z drugim (np relingi pod solary z dachem) dałbym butyl z taśmy między skręcane elementy (tak mam w niewiadówce i jest idealnie szczelnie).

Najważniejsze to zrobić próbkę, bo na przykład sprawdzane przeze mnie specyfiki na laminacie zachowywały się dużo gorzej niż dajmy na to na sklejce.

stachu_gda pisze:Btw tam gdzie masz krawędzie ustawione w linii prostej, wiecznym rozwiązaniem będzie taśma butylowa (nie bitumiczna) dekarstka, taka ze sreberkiem po wierzchu. Tam z kolei gdzie skręcasz jedno z drugim (np relingi pod solary z dachem) dałbym butyl z taśmy między skręcane elementy (tak mam w niewiadówce i jest idealnie szczelnie).

U mnie newralgiczne punkty będą tylko przy oknie dachowym i puszce/przelotce dla przewodów. Solary będą na ramie przykręconej do oryginalnych uchwytów dachowych, więc nic do dachu bezpośrednio nie będę mocował. No chyba że dojdzie mi jeszcze kominek od "junkersa" bo na razie mam inny plan na odprowadzenie spalin. Oczywiście, okno dachowe będzie "obrobione" taśmą dekarską (butylową) a to mazidło (jakie by nie było) będzie tylko kolejną warstwą, niejako dopełniającą i ubezpieczającą całość.
Emulbit podobno po wyschnięciu i odparowaniu rozpuszczalnika nie śmierdzi. Zobaczę, na pewno przeprowadzę jakieś próby.
Wpadło mi jeszcze do głowy, że może nadawała by się albo masa do konserwacji podwozia

albo masa uszczelniająca do spawów:

Obie są maksymalnie wodoodporne i mają jednak więcej wspólnego z motoryzacją.

Może by zapytać Hioba z USA? Ostatnio udzielał się na konkurencyjnym forum budując kampervana czy coś.
https://www.facebook.com/TruckerHiob/

Oko, termin "bitumiczna" od razu dyskwalifikuje produkt. Będzie pękać więc to do podwozi na pewno nie, bo nakładasz na dwie inaczej rozszeżajace sie powierzchnie.
Mój mechanik, dobry do tego specyfik, nazywa "uszczelką w płynie" ale nazwy handlowej nie znam,
Pozdr.
M
PS : klej do szyb?

A do czego to potrzebujesz? Mam wrażenie że odbywa się tutaj wyważanie otwartych drzwi.
Sika ma taką gamę produktów do tego typu zastosowań, że gdybanie o baranku z Bolla czy lepiku na dach chyba nie ma większego sensu. No chyba, że chcecie mieć jak u Amerykanów smołę na dachu.
Co jak co ale po obcowaniu z kilkoma samochodami z USA od nich bym się uszczelniania i zabezpieczenia przed korozją nie uczył... . Nie budzą mojego zaufania.
Ale pogadać zawsze warto .

Ktoś w innym temacie pisał o czymś takim https://www.anplast.pl/guma-w-plynie-cw ... 4676,10988
Może taki specyfik?