Opelacja kampervan.

[mannt]

Nie. Wystarczy kupić "prawdziwą" baterię a nie składaka robionego przez pana Janka w komórce. Te baterie są całkowicie bezobsługowe. Jeśli markowa bateria z BMS jest w aucie i jest mróz to poprostu się ona nie ładuje ale daje energię na odbiorniki. Jeśli zrobi się ciepło wówczas z automatu zacznie ładować. Mało tego daje pełną moc bez względu czy jest naładowana na 100% czy ma 5% naładowania. Kolejny plus to prędkość ładowania. Średnio większość baterii potrafi przyjąć 80-100A więc jeśli masz taką ładowarkę, lub regulator MPPT który jest w stanie dać taki amperaż to Lifepo4 wciągnie wszystko. A zwykła bateria żeby jej nie szkodzić to max 10A. Więc jeśli słońce mocne a świeci krótko to i tak z paneli naładujesz szybciej Lifepo4 niż tradycyjną baterię, bądź na krótkich trasach z alternatora jest w stanie przyjąć więcej prądu. Jak by na to nie patrzeć wg mnie nie ma lepszej baterii na chwilę obecną niż Lifepo4. Żywotność, waga, szybkość lądowania, odporność na rozładowanie ( nawet jak zostawisz pustą baterię to nic jej nie będzie. Jak zostawisz niedoladowny inny aku to padnie )

[kooba]

To zmienia postać rzeczy. Prędkość ładowania mnie nie przekonuje bo z panela 180W to za wiele nie wyciągnę. Ale pojemność, waga, możliwość rozładowania, etc. to są zalety.
Będę myślał

[mannt]

Teraz nie przekonuje ale kampera może zmienisz, baterie wyjmiesz, kupisz nowszy i może będzie większy panel, lub miejsce na niego. To temat rozwojowy, sam wiesz, że ta choroba jest nie uleczalną.

[kooba]

Tak, tak. Chodzenie po bagnach wciąga

[oko]

Aleście się rozpisali. Fajnie! Przynajmniej się czegoś znowu dowiedziałem.
Podczas wyjazdu testowałem nowe panele i regulator. Są nowe screeny z aplikacji Victrona:

Zresetowałem wskazania i wyłączyłem wyjście LOAD, pod które i tak nic nie jest podpięte a pokazywało zużycie na poziomie 40Wh. Możliwe, że jak Maciek przewidywał, akumulator lekko niedomaga, bo napięcie spadło w poniedziałek do 11,81V, albo, co również jest prawdopodobne, było to spowodowane tym, że w nocy (chyba), padła pompka od chinbasto (nowa już jedzie) i funkcja autostartu próbowała kilkukrotnie je znowu uruchomić. Co za tym idzie, pobór prądu był dość wysoki więc troszkę akumulatora wydoiło. Jednak mimo piasku znad Sahary, panele ładowały dość ładnie i wróciło napięcie powyżej 12V. Wiem, 12.3 to też nie jest ideał. W każdym bądź razie więcej ładuje niż zużywam. Przynajmniej na razie. Chociaż jak już pisałem zimą też nie brakło prądu. Natomiast i tak idę w kierunku LiFePo4 i to się nie zmieni. To znaczy zmieni się akumulator i to chyba jednak niedługo.
Cieszę się, że wypowiedzieli się Marcin (mannt) i Damian (desperos). Dzięki nim temat LiFePo4 troszkę bardziej mi się rozjaśnił.

krótkich trasach z alternatora jest w stanie przyjąć więcej prądu.

A tutaj mam jeszcze małą zagwozdkę. Gdybyś mógł mi Marcinie wyjaśnić różnicę pomiędzy ładowarką, np. Orion-Tr Smart 12/12V 18A DC-DC, a Konwerter DC-DC Orion-Tr 12/12V-18A, ponieważ nigdzie nie mogę znaleźć dokładnych informacji. Teoretycznie można by tych urządzeń używać zamiennie, bo nawet widziałem konwerter na schemacie z alternatorem, ale raczej zalecają ładowarkę do takich celów. O co kaman?

[oko]

Post pod postem, bo nikt się nie odezwał. Kolejna aktualizacja tematu. Po pierwsze, jak pisałem:

i tak idę w kierunku LiFePo4 i to się nie zmieni.

Szedłem, szedłem i doszedłem do LiFePo4. Postanowiłem przetestować zbierający dobre opinie akumulator LANPWR.

"Tylko" 100Ah, ale według testów i opinii z internetu, powinien mieć realnie ok 105Ah. Zobaczymy. Za jakiś czas dojdzie jeszcze ładowarka DC-DC z Victrona, żeby ładować go w czasie jazdy. Montaż akumulatora chyba w przyszłym tygodniu, bo powiążę tę operację z porządkowaniem elektryki.
W końcu udało mi się położyć taras na dachu,

Taras umożliwi dostęp do paneli, bez konieczności chodzenia bezpośrednio po dachu. Jeszcze wykończenia i będzie gotowy.
Drugim nowym elementem są trapy piaskowe, które wylądowały przy tarasie.

Kupiłem, bo raz by się już przydały a nie było ich pod ręką. Jak mawiała moja babcia: lepiej nosić niż się prosić

[tomcat]

Damian, zaraz prawdziwą wyprawówkę z niego zrobisz

[oko]

Damian, zaraz prawdziwą wyprawówkę z niego zrobisz

W pewnym sensie to jest wyprawówka. Z tym, że nie można tego mylić z przeprawówką, bo tym to auto nigdy nie będzie. Brak 4x4 wyklucza go z tego grona. Natomiast spokojnie można go nazwać autem wyprawowym , bo jak można przeczytać w necie: "wyprawówki to samochody służące do turystyki, wypraw dalszych i bliższych". I tu się myślę, doskonale wpisujemy. A co do wyposażenia, to mam to co jest potrzebne, albo było potrzebne, a akurat nie miałem. No to teraz będzie, w razie W.

[tomcat]

A widzisz; myślałem, że pod wyprawówki zalicza się głównie 4x4
Człowiek całe życie się uczy...