Chciałbym napisać coś mądrego ale chyba zmęczenie i pora mi nie pozwoli...
Więc zacznę od sprawy najważniejszej:
Jesteście niesamowici!
W najśmielszych oczekiwaniach nie liczyliśmy, że lista uczestników zostanie pokryta w 100%.
Tak jak Fiacior75' pisze. Było nas 81 załóg
Kilka dni temu rozmawiałem z kilkoma z Was mówiąc, że przy 70-tej załodze zacząłem się bać!!!
ale gdzieś w duchu liczyliśmy na niższą frekwencję. Okazało się, że 81 załóg i blisko 250 osób dało sobie radę na tym kawałku trawnika, który dla Was wybraliśmy i nikt nie ucierpiał
.
Najlepszą rekomendacją naszego zlotu jest pochwała od towarzystwa blogerów z balkonu. Chwalili nas u samego Pana Kazika-Kierownika.
Zostawiliście super porządek po sobie za co bardzo dziękujemy!
Staraliśmy się aby wszyscy mieli zasilanie i to się udało, wspólnymi siłami nikt nie pozostał unpluged.
Niestety nowiutkie prysznice nie zdały egzaminu i stwarzały wiele problemów ale z tego co wiem, niektórym przepychanie odpływu się spodobało i całkiem nieźle na tym wyszli.....
.
Chcieliśmy Wam pokazać trochę kultury i życia na Śląsku. Ekipy z Guido pewnie coś więcej będą pamiętać a pozostali miejmy nadzieję, że nie będą zawiedzeni przyjazdem do Koszęcina.
Mamy nadzieję, że nikogo nie pominęliśmy i do każdego przynajmniej na dwa słowa udało nam się wpaść.
Niektórych załóg na przyszłość będziemy jednak unikać bo powroty bywają potem utrudnione...
.
Chciałbym bardzo podziękować naszym dziewczynom za ogarnięcia "dzieciakowa" w piątek o przygotowania do tego dnia, Kasi za pomoc.
Ogromne wyrazy wdzięczności dla Michała (Urswis) i Sławka za ASG!!!
Dla dzieciaków to był gwóźdź programu.
Karolusowi za przygotowanie i sędziowanie meczu piłkarskiego.
Dziękujemy Reflexesowi za pełną gotowość do DJ-ki i ogarnięcie tematu nagłośnienia i naświetlenia.
Dziękujemy załogom MironieEZD, Junak26, Andrzej 132 oraz Krzysztof CW za fanty na loterię.
Mamy nadzieję, że upominki choć trochę Wam się podobały a po kaszę gryczaną (może już prawidłowo ugotowaną) ze swojską okrasą jeszcze kiedyś sięgnięcie
.
Jeżeli o kimś zapomniałem to przepraszam! Jeszcze emocje nie opadły...to dlatego.
Na koniec dziękuję jeszcze Markowi za niesamowitą współpracę.
A na widok tych przedmiotów gęba będzie mi się dłuuuuugo śmiała!