Cześć
Jestem z okolic Olkusza (Przeginia). Niedaleko Krakowa- Dolinki Podkrakowskie. Rozpisałam się o swoim problemie w temacie: Samochody Niewiadówek i dzięki Wam trochę nabrałam nadziei, że przyszłe wakacje spędzę w przyczepie (lub przed) a nie w namiocie

Widzę, że Samoogon miał autko podobnej mocy do mojego- jest nadzieja ze jakoś dociągnę przyczepę na miejsce docelowe. Oczywiście będę jechała opłotkami, a nie autostradą- trasę wyznaczyłam już dawno temu

Aha! Pisałam to w innym poście, ale powtórzę: muszę dostarczyć przyczepkę z Przegini (okolice Krakowa) na Camping Łęg (Pieniny) -odległość 130 km większość pod górę. Znajomi nie mają haka i nie interesują ich sprawy kempingowe. Muszę poradzić sobie sama. Nigdy nie ciągnęłam przyczepy- do tej pory jeździłam tylko małymi autkami- "Maluszek", Seicento, Spark i teraz Citroen C3. Ale nauczę się ciągnąć przyczepkę

U mnie w okolicy same góry i doliny- potrenuję

Oglądałam sporo filmów, dużo czytałam i mniej więcej wiem w czym problem. I tak jak będę jechać pierwszy raz to będę śmiertelnie przerażona, ale chciałabym aby ten pierwszy raz miał szansę być: chcę kupić przyczepkę, którą pociągnie moje autko.