Taaa... 30% powiadasz? Przeczytałem wszystkie wątki remontowe i taki mam mętlik w głowie, że o zgrozo.

A moja N126A jak to "zapiekanka", w środku dezel, ale z wierzch niczego sobie. Jestem maniakiem wędkarstwa więc będzie mi służyć do tych celów, a może i małżonka się skusi na mały wypad nad wodę.
Do tematu przyczepek podchodzę ostrożnie, bo już jednego konika mam, i jak dojdzie drugi, to będe na kredytach jechał u Providenta:), bo te przyczepki to też widzę, że niezłe skarbonki.
Moim zdaniem podstawa to układ jezdny i oświetleniowy. A że oświetleniowy jest ok, to zacząłem od kół. Czyli nowe opony i dętki a felgi piaskowanie, prostowanie, malowanie i lakierowanie felg typy "cytrynka" z logo Fiat. A i jeszcze musiałem wymyślić jakieś śruby zabezpieczające, bo teraz takie koła to rarytas. No i oczywiście koło zapasowe pod dyszel bo na cholerę mi w środku.
To samo z podświetleniem tablicy rejst. bo jakoś nie widzę tych nowych bezdusznych plastików, więc wolałem stare odświeżyć.
Następnie poszły do ocynku zawiasy daszka i te uchylne zaczepy, bo u Dariusza trochę drogie ale i tak zakupiłem te małe które są przy daszku bo te co miałem trochę powyginane.
Następnie Chemifarb i mam już obiciówkę z filcem i linoleum podłogowe wysokiej klasy takie jak do wind, autobusów.
Kej kupiony, tylko czekam na parę cieplejszych dni by brać się za oklejanie.
Trumatic kupiony i ocynkowany, a i front też dostał nowy lakier proszkowy, lodóweczka zakupiona, sprawdzona.
A tak przy okazji, jakoś tak się trafiło że "po pieniądzach" zakupiłem boiler Trumy ale ni cholery nie wiem jak go podłączyć.
Wychodzi na to, że przez jego środek przepływa ciepłe powietrze z piecyka, ale z tymi wężykami do już nic nie kapuje. Czy tam jest jakaś pompka obiegowa do wod? Nie wiem.
Czyli front robut przygotowany, i tylko czekam aż się troszkę cieplej zrobi by kleje lepiej schły.
Pozdrawiam