Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Witam. Mariusz wita. Jak wielu zapewne obecnych forumowiczów najpierw zaglądało na forum a potem się zarejestrowało. Nie inaczej było ze mną. A że nie chcąc tak "na krzywy ryj" postanowiłem się zarejestrować. Nadmienię, że aktywny wypoczynek zawsze mnie pociągał i przyczepa to było moje marzenie. Nie bijcie mnie ale o Niewiadówce nawet nie myślałem. Przyczepa miała być duża i wygodna. Aby temu sprostać Poloneza caro zamieniłem na previe, potem hak z 1600 kg do tego kategoria E do B. Najpierw aby być bardziej mobilnym przerobiłem vana na ewentualne noclegi w nim z żoną i synkiem. Tak jedne wakacje spędziliśmy w Norwegii, a inne w krajach Beneluxu. Jednak,żonka bardzo chciałby już pospać na normalnym łózko. Poznając przepisy okazało się że przy DMC Prevki 2450 cepka może być "tylko"1050 (aby nie wpaść we Viatole i inne opłaty we Europie powyżej 3.5 tony. (Robiąc kat E nie myślałem aby nie przekraczać 3.5 tony - ale wtedy nie było jeszcze Viatoli).Całkiem przez przypadek moja teściowa zobaczyła u koleżanki na ogrodzie właśnie Niewiadówkę, która od lat stoi i się marnuje. Z racji tego ,że pracuję za granicą, poleciłem żonce aby tam pojechała i cyknęła fotki. I się.................zakochałem. Dodatkowo to forum pokazało mi ile serca(i kasy) ludzie są w wstanie wyłożyć aby dostosować cepkę dla siebie. Mnie też to czeka na wiosnę. Na żywo jej nie widziałem ale z relacji żonki (nie zrobiła fotek w środku)wychodzi,że odpada i zwisa czerwona tapicerka(bardzo często tu też to było) i że chciałaby, żonka troszkę ją odświeżyć. A to forum jest kopalnią wiedzy i pomysłów,patentów i ...............uwielbienia do tych przyczep.Trochę się rozpisałem ale chciałem jakoś w skrócie opisać dlaczego chciałem tu z WAMI być.

PS. Jak mi się uda spróbuje wstawić fotkę nie mojej(jeszcze)ale wkrótce Niewiadówki.

Witaj z Łodzi i powodzenia w zakupie

Twoja przyszła budka jest śliczna, nic dziwnego, że skradła serce. Powodzenia w kupnie i remoncie. No i witaj na forum.
Moja przygoda zaczęła się podobnie, najpierw się zarejestrowałam, a później kupiłam wymarzoną przyczepkę.
I tak samo się w niej zakochałam.

Siemka,kolejny na maxa zakrecony .powodzonka

Kraków wita i powodzenia życzy

Mam tylko pytanko gdyż nie chcę pisać tam gdzie nie trzeba.W jakim temacie mogę się dowiedzieć co mnie czeka(technicznie)po przyczepie która nie jeździła z 10lat.(nie chodzi mi o jej stan wewnętrzny)tylko czy jak podjadę autem ją przestawić do siebie,może czekać mnie że jej nie ruszę?Patrząc po dyszlu nie ma hamulaca.Nawet jakby instalacja świateł nie działała (biorę to na siebie) pojadę.Tylko czy np. koła mogły się zblokować itp.?Potrzebuje tylko 2 km aby była na miejscu i tam dopiero zacznie się "zabawa"

Lewarek,koła do góry i kręcimy...Jak nie ma hamulca,to trzyma Cię tylko stan opon,i łożyska.Jak łożyska zapieczone,to duzo srodka smarnego,i lekko popuścić nakrętkę.Jak nie puszczą to nie ciąg na chama bo czopy mogą nie wytrzymać,i piasty będą do wymiany.Wtedy tylko laweta.Takie jest moje zdanie,ale poczekaj chwilę,napewno ktoś się odezwie kto bardziej przerabiał temat.Ew lektura działu ,,remonty,,

Powodzenia w zakupie

Ja w zeszłym roku sprzedawalem taką budkę , stała wczesniej tez od 2005 roku nie ruszana z miejsca , wręcz wrosła w ziemię , ale o dziwo po zalozeniu kół (musiałem wczesniej jakies sensowene opony załatwić) , pomimo szumiących strasznie lozysk , o dziwo dzialającej elektryce , po podpięciu wtyku do gniazda haka wszystkie swiatła dzialaly , przyczepa przeciągnieta została 130km pod dom gdzie czekala na nowego wlasciciela. Takze może byc tak ze napompujesz kola , podepniesz pod auto , podłączysz instalacje i normalnie z nią pojedziesz... U mnie jedynie dyszel trzeba było pospawać przed ruszeniem w trase bo przekorodował , ale ta budka z Twojego zdjęcia ma juz ocynkowaną rame więc z przekorodowaną ramą nie bedziesz mial problemów.

Jedyne czego bym się obawiał to stan ogumienia. Jeśli to faktycznie 2km na delikatne przetoczenie i nie masz kół na zamianę, weź ze sobą pompkę bo po iluś latach stania pewnie nie ma ciśnienia w kołach.

W razie czego mam koła od CC 13 stki alufelgi oraz stalówki z pewnymi oponami gdyż żona aktualnie autem jeżdzi. Nie wiem tylko czy tak bez problemu podejdą. Ojciec ma Poloneza atu i w razie czego też ma drugi komplet kół jednak poldi ma szersze koła więc chyba pomysł z kołami od CC będzie lepszy.

neeken pisze:w razie czego mam koła od CC 13 stki alufelgi oraz stalówki z pewnymi oponami gdyż żona aktualnie autem jeżdzi.Nie wiem tylko czy tak bez problemu podejdą.Ojciec ma Poloneza atu i w razie czego też ma drugi komplet kół jednak poldi ma szersze koła więc chyba pomysł z kołami od CC będzie lepszy

Ja wrzucałem u siebie stalówki od CC i podeszły bez problemu, z oponami 155/70R13. Tak więc myślę że bez problemu Ci się uda operacja.

dzięki wszystkim za rady

stachu_gda pisze:
Ja wrzucałem u siebie stalówki od CC i podeszły bez problemu, z oponami 155/70R13. Tak więc myślę że bez problemu Ci się uda operacja.

Oj może być jednak problem z kołami od CC bo przyczepa jest bez hamulca, w mojej zapiekance również bez hamulca, koła od SC (a chyba są te same) nie pasowały bo felga obcierała o wahacz (odsadzenie felgi było niewystarczające) od innych natomiast słyszałem że pasują, ale oni mieli hamulec i być może bęben dystansował odsadzenie felgi.

Ja mogę potwierdzić że nie wszystkie koła od Fiata wejdą. Taką samą sytuację miałem jak Konrad tylko z felgami od Uno

To jakie koła są pewne w takim razie? Od czego szukać? 13-nastki oczywiście.