Razem z moją dziewczyną od kilku miesięcy śledziliśmy forum oraz ogłoszenia nakręcając się na własną przyczepkę. Wreszcie trafiła nam się prawdziwa okazja tyle, że w Tucholi

ale nie ma tego złego... W zakup zaangażowaliśmy pół rodziny ale ostatecznie kupiliśmy ją! Po zamontowaniu haka pojechałem po nią, po przewiezieniu do Wrocławia pełni zapału zdemontowaliśmy meble oraz zerwaliśmy gumolit i tu niestety pierwsze rozczarowanie- podłoga zgniła w jednym rogu

Jednak Wasze porady i odrobina pracy a nasza enka odzyska dawny blask.