Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Cześć, witam, dzień dobry.

Mam na imię Przemek i jestem z Wrocławia.
Na chwilę obecną nie mam przyczepy i nawet nie wiem czy zdecyduję się jej szukać.
Jestem zarażony wirusem caravaningu od najmłodszych lat. Zaczęło się od corocznych wyjazdów z rodzicami wypożyczoną N126 na początku lat 80tych do Dziwnówka.
Natomiast jakieś 2,5 roku temu z bólem serca sprzedałem swoją przyczepę Chateau Elite 350 z 1979 roku . Jeszcze czasami zdarza mi się podjechać i popatrzeć na nią, przejeżdżając w pobliżu gdzie nowy właściciel ją parkuje.

Brak przyczepy doskwiera mi tym bardziej że zaczyna się sezon wszyscy wyciągają swoje sprzęty z "szop". Jedyną blokadą jest brak środków, a i mimo to od dłuższego czasu w wolnych chwilach czytuję to forum i zastanawiam się czy byłbym wstanie przeprowadzić renowację przyczepy
To na początek tyle.
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie

Witamy z Będzina.Szacun za szczerość.Co do czytania Forum czytaj,czytaj reszta sama przyjdzie.Marzenia się spełniają.Pozdrawiamy.

Witaj

Kurde, miło się czyta szczere słowa płynące z serca...

Powiem tak - szukaj Niewiadówki jak najtaniej chociażby gołej ale z papierami. Potem powoli rób wszystko tak, aby marzenia dalej się spełniały...

Dla z obrazowania mojej myśli powiem tak - niektórzy na gołą podłogę w przyczepie rzucają materac i w świat... Na głowę nie kapie woda, jest gdzie kimnąć, ciężka nie jest do ciągnięcia a wrażenia bezcenne

Witam na forum

Jeden stary góral mi powiedział.
Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia.

Powodzenia

Witamy! Pozdrawiamy z Warszawy. Ja powiem jedno. Nie ma co się zastanawiać tylko kupować. Cepke zawsze można sprzedać. Dla mnie Niewiadka była marzeniem od dzieciństwa. Kilka było już w zasięgu, trułem tym głowę mojej Ani. Na czas budowy domku zamieszkaliśmy w Wilku CI450. .. ale Wilk duży, ciężki...Jak tym jeździć.?... I stało się tak że Niewiadkę kupiliśmy przypadkiem na spontana podczas OSTATNICH w życiu wczasów na kwaterze. Teraz jedyny problem to parafrazując jedną z reklam: Dzwonię do Ani do pracy i mówię "Kochanie! ZNOWU nie wiemy gdzie spędzimy weekend" - i o to chdzi. A z remontem?... dasz radę. Forum to skarbnica wiedzy. Tak więc działaj!

Cześć, witaj w fanklubie

Witamy na forum, poczytaj skarbnicę wiedzy http://www.fanklub-niewiadowek.com/

Dzięki za miłe powitanie!

Myślę o niewiadówce bo spełnia wiele wymogów:
1. Jest mała a ja mieszkam w bloku, a mimo to chciałbym żeby była zaparkowana pod domem. Z poprzednią był ten kłopot że była zaparkowana po prośbie w innej dzielnicy i każde wybranie się po nią lub do niej to wyprawa. Teraz chciałbym mieć przyczepę pod ręką choćby po to żeby można było podjąć spontaniczna decyzję o wypadzie na weekend. Z tym trzymaniem pod blokiem to trochę obawiam się wandalizmu. Ale coś za coś.

2. Jest lekka, poprzednia ważyła 850kg holownik z nią spalał mi 11-12L z niewiadówką sądzę że te 2L może udałby się zredukować. Kolejna sprawa że nie wymaga corocznych przeglądów w przeciwieństwie do "poprzedniczki".

3. Jak sądzę mniejsza podatność na choroby wieku dojrzałego w Chateau nie miałem co prawda przecieków ale podłogę miejscami już brało, a nowy właściciel wiedział jak się za to zabrać.

Czytałem już kilka wątków remontowych i jestem pod ogromnym wrażeniem. Myślałem nawet o kupnie samej skorupy tak jak radzi Karolus i nawet mam dosyć sprecyzowane potrzeby i wiem co mi jest niezbędne w przyczepce, a co niepotrzebne.I mam w głowie jakby wnętrze wyglądało. Ale ten remont . I nawet chętnie bym się za to zabrał, ale nie wiem czy podołam. Bo tak trochę podstawowego sprzętu i dwie ręce mam Gorzej z miejscem i trochę z czasem. Tylko kupując samą skorupę pozbawiam się wiedzy jak są rozwiązane pewne kwestie, oczywiste w momencie kiedy się wnętrze samodzielnie rozbiera.
Przeglądając ogłoszenia natrafiłem na wyremontowaną skorupę za 1900zł w środku jedynie płyta OSB na podłodze. Z zewnątrz rzekomo uszczelniona i pomalowana emalią poliuretanową (wałkiem). Rama odświeżona w zawieszeniu wymienione gumy i tulejki resorów.
I szczerze mówiąc zielonego pojęcia nie mam czy 1900zł to dużo? czy mało? intuicja jedynie mówi gdyby to było 1400zł to powinienem ją brać. Choć wiem że bardzo ryzykownie jest kupować rozpoczęte projekty. Często wiele rzeczy trzeba poprawiać itd. I zawsze jest jakiś jawny , albo o zgrozo mniej jawny powód sprzedaży, a ja o niewiadówkach nie wiem nic

Więc jak widzicie kilka wątpliwości i przeciwności jest

Jeśli chodzi o n126e to jak dobrze trafisz to znajdziesz taniej. Naszą gotową do jazdy z wiszącą tapicerką kupiliśmy za 1200pln. Miała meble i nie miała plytyt kuchennej. Nie mówiąc o tym że dwie pierwsze jakie chciałem kupić to były właśnie nie używane/zapomnianie i jedną tuż przede mną ktoś dostał za free a druga poszła za 500. Dlatego warto też zapolować na stojące gdzieś na parkingach i działkach i pytać włascicieli. Czasem "stróżówki" na budowach/parkingach są zarejestrowane więc i tam warto zaglądać.

Witaj,
Dodam tylko, że "chcieć to móc"

Pozdrawiam Damian

Witamy serdecznie. Koledzy mają rację, najlepiej szukaj cierpliwie taniej cepki do remontu, ale moim zdaniem w miarę kompletnej i nie ruszonej tzn. tapicerka niech sobie wisi, rączki manewrowe niech są pourywane, ale szyby całe, laminat cały, zawieszenie ok. Taką np. 126e można kupić za kwotę lekko powyżej 1 tysia, jak się poszuka. Meble, to jak chcesz, mogą być oryginalne, bo są lekkie, ale możesz też zrobić sam nowe. Najważniejsze podwozie, laminat i szyby. Resztę sobie zrobisz, nie obawiaj się Widać, że masz bakcyla do karawaningu, to daj sobie czas najpierw na szukanie, potem na remont i zrobisz. Powodzenia!!!