Witam z Niewiadką N-126n :)
Re: Witam z Niewiadką N-126n :)
Dziękuję za miłe przywitanie
Już zrobiłem mały rekonesans po forum
Już zrobiłem mały rekonesans po forum
Niewiadów N126n
Mój: Volkswagen Golf III 1.8 "Europe GL".
W rodzinie: Volkswagen T4 2.4D i T4 2.5 TDI.
Kiedyś był: Volkswagen T3 1.6D.
Mój: Volkswagen Golf III 1.8 "Europe GL".
W rodzinie: Volkswagen T4 2.4D i T4 2.5 TDI.
Kiedyś był: Volkswagen T3 1.6D.
Re: Witam z Niewiadką N-126n :)
serek pisze:globens pisze:ja również witam rówiesnika myslalem ze niema tu klubowiczów w tym wieku ;p
Toż to właśnie jest najpiękniejsze w tym , że fanklub powstał i jest nadal tworzony przez takich ludzi jak" MY "( proszę aby koledzy w "sile" wieku się na mnie nie gniewali) - a i o motoryzacji i karawaningu z tamtych lat nie zapominamy, dając nowe życie naszym "N".
Panowie, Panowie! Ograniczenia wiekowe obowiązują na stronach xxx
Ja mam 23 lata, dołączyłem całkiem niedawno, rozkręcam się ze swoją
babcią (zapiekana 79 rok )
i nie chce tu słyszeć o żadnych ograniczeniach wiekowych
Audi A4 B6 + N126N
Re: Witam z Niewiadką N-126n :)
Kończan pisze:serek pisze:globens pisze:ja również witam rówiesnika myslalem ze niema tu klubowiczów w tym wieku ;p
Toż to właśnie jest najpiękniejsze w tym , że fanklub powstał i jest nadal tworzony przez takich ludzi jak" MY "( proszę aby koledzy w "sile" wieku się na mnie nie gniewali) - a i o motoryzacji i karawaningu z tamtych lat nie zapominamy, dając nowe życie naszym "N".
Panowie, Panowie! Ograniczenia wiekowe obowiązują na stronach xxx
Ja mam 23 lata, dołączyłem całkiem niedawno, rozkręcam się ze swoją
babcią (zapiekana 79 rok )
i nie chce tu słyszeć o żadnych ograniczeniach wiekowych
Witam kolegów! ja jestem przedstawicielem rocznika 86, widzę że młodsze pokolenie rośnie w siłę na niewiadówkowym forum
Re: Witam z Niewiadką N-126n :)
Kurna Felek - chłopie coś Ty uczynił ?
Niniejszym zapadłeś na nieuleczalną chorobę zwaną Niewiadomaniactwem .
No cóż - witaj wśród zarażonych i do zobaczenia na zlocie
Niniejszym zapadłeś na nieuleczalną chorobę zwaną Niewiadomaniactwem .
No cóż - witaj wśród zarażonych i do zobaczenia na zlocie
Re: Witam z Niewiadką N-126n :)
Nie widziałem gdzie mogę pochwalić się swoim pierwszym razem... samodzielnej podróży karawaningowej więc robię to w wątku powitalnym.
A więc pierwszy raz nie wyglądał tak jak na początku sobie go wyobrażałem Chociaż i tak uważam że wyjazd był udany i wróciłem mega zadowolony, a to najważniejsze
Ostatecznie ze względu trochę na budżet, ale również to że ten wyjazd będzie wyjazdem testowym stwierdziłem że zamiast w góry Fogaraskie pojedziemy do Słowackiego Raju i na baseny termalne na Węgrzech, czyli w rejony dosyć dobrze mi znane. Po wyjeździe uważam że ta decyzja była słuszna, pewnych rzeczy mnie ten wyjazd nauczył
Zmienił się też holownik. Miałem jechać swoim Golfem co powodowało że obawiałem się o to jak nim się będzie ciągnęło przyczepę, ale akurat w rodzinie pojawiło się drugie T4 z silnikiem 2.5 TDI więc sobie je na wyjazd pożyczyłem Jazda lepsza niż 2.4D, i myślę że też dużo lepsza niż Golfem
Poniżej kilka zdjęć z wyjazdu wraz z mapką. Trasa zaczyna i kończy się w Bieszczadach, ponieważ stamtąd ruszaliśmy zestawem VW T4 + Niewiadka.
W drodze na Węgry (dokładnie do Miskolca) zwiedziliśmy Dobszyńską Lodową Jaskinię.
CDN...
A więc pierwszy raz nie wyglądał tak jak na początku sobie go wyobrażałem Chociaż i tak uważam że wyjazd był udany i wróciłem mega zadowolony, a to najważniejsze
Ostatecznie ze względu trochę na budżet, ale również to że ten wyjazd będzie wyjazdem testowym stwierdziłem że zamiast w góry Fogaraskie pojedziemy do Słowackiego Raju i na baseny termalne na Węgrzech, czyli w rejony dosyć dobrze mi znane. Po wyjeździe uważam że ta decyzja była słuszna, pewnych rzeczy mnie ten wyjazd nauczył
Zmienił się też holownik. Miałem jechać swoim Golfem co powodowało że obawiałem się o to jak nim się będzie ciągnęło przyczepę, ale akurat w rodzinie pojawiło się drugie T4 z silnikiem 2.5 TDI więc sobie je na wyjazd pożyczyłem Jazda lepsza niż 2.4D, i myślę że też dużo lepsza niż Golfem
Poniżej kilka zdjęć z wyjazdu wraz z mapką. Trasa zaczyna i kończy się w Bieszczadach, ponieważ stamtąd ruszaliśmy zestawem VW T4 + Niewiadka.
W drodze na Węgry (dokładnie do Miskolca) zwiedziliśmy Dobszyńską Lodową Jaskinię.
CDN...
Niewiadów N126n
Mój: Volkswagen Golf III 1.8 "Europe GL".
W rodzinie: Volkswagen T4 2.4D i T4 2.5 TDI.
Kiedyś był: Volkswagen T3 1.6D.
Mój: Volkswagen Golf III 1.8 "Europe GL".
W rodzinie: Volkswagen T4 2.4D i T4 2.5 TDI.
Kiedyś był: Volkswagen T3 1.6D.
Re: Witam z Niewiadką N-126n :)
CD.
Trasa ze Słowackiego Raju do Miskolca jest dosyć atrakcyjna pod względem widokowym. Niestety wysokich podjazdów nie brakowało, ale busik dał sobie świetnie radę
Bardzo umordowani temperaturą na Węgrzech która wynosiła ok. 40 stopni (klima w busiku niestety nie działała), późnym popołudniem dotarliśmy do Miskolca. Już nigdzie nie chciało mi się jechać. Naszym marzeniem było już tylko wykąpać się w wodach Tapolcy
Kąpiel w basenach przywróciła mnie do życia i chęci dalszej podróży. Wtedy wymyśliłem że nie zostajemy w Miskolcu, tylko jedziemy do Tiszaujvaros.
W Tiszaujvaros zostaliśmy do końca naszego pobytu (4 dni). Miałem ochotę żeby przenieść się do Hajduszoboszlo. Na ten sam pomysł wpadła też inna ekipa ale wrócili z powrotem do Tiszaujvaros, bo w Hajduszoboszlo nie było miejsca na campingu.
W drodze powrotnej do Polski pojechaliśmy do Kalandparku w miejscowości o bardzo prostej nazwie Sátoraljaújhely
W Kalandparku warto wjechać kolejką krzesełkową na wieże widokową. Z innych ciekawych atrakcji Kalandparku to możliwość zjechania na linie z góry na której znajduje się wieża widokowa na górę widoczną na przedostatnim zdjęciu. Fajna jest też zjeżdżalnia bobpálya. My skorzystaliśmy z tej drugiej atrakcji. Niestety na zjazd na linie nie mieliśmy już czasu, ale to się jeszcze nadrobi
Trasa fajna na tygodniowy wyjazd. Pojechaliśmy w dwójkę - ja i moja dziewczyna, więc warunki jak na dwie osoby mieliśmy luksusowe Pogoda w sierpniu dopisała, aż nad to, ale to zawsze lepiej niż by miało lać. Wyjazd zakończyliśmy konkretną burzą, która złapała nas na Słowacji przy granicy z Polską.
Najlepsze z całego wyjazdu było to że przez kilka miesięcy planowałem trasę, to co zwiedzimy, zobaczymy, a gdy przyszedł czas wyjazdu to powiedziałem "Jedziemy do Słowackiego Raju, a później to się zobaczy, mamy w końcu przewodniki". No i tak było, wszystko co planowaliśmy to było planowane od z dnia na dzień, do z sekundy na sekundę W końcu zaplanowane wycieczki to są w biurach podróży
Trasa ze Słowackiego Raju do Miskolca jest dosyć atrakcyjna pod względem widokowym. Niestety wysokich podjazdów nie brakowało, ale busik dał sobie świetnie radę
Bardzo umordowani temperaturą na Węgrzech która wynosiła ok. 40 stopni (klima w busiku niestety nie działała), późnym popołudniem dotarliśmy do Miskolca. Już nigdzie nie chciało mi się jechać. Naszym marzeniem było już tylko wykąpać się w wodach Tapolcy
Kąpiel w basenach przywróciła mnie do życia i chęci dalszej podróży. Wtedy wymyśliłem że nie zostajemy w Miskolcu, tylko jedziemy do Tiszaujvaros.
W Tiszaujvaros zostaliśmy do końca naszego pobytu (4 dni). Miałem ochotę żeby przenieść się do Hajduszoboszlo. Na ten sam pomysł wpadła też inna ekipa ale wrócili z powrotem do Tiszaujvaros, bo w Hajduszoboszlo nie było miejsca na campingu.
W drodze powrotnej do Polski pojechaliśmy do Kalandparku w miejscowości o bardzo prostej nazwie Sátoraljaújhely
W Kalandparku warto wjechać kolejką krzesełkową na wieże widokową. Z innych ciekawych atrakcji Kalandparku to możliwość zjechania na linie z góry na której znajduje się wieża widokowa na górę widoczną na przedostatnim zdjęciu. Fajna jest też zjeżdżalnia bobpálya. My skorzystaliśmy z tej drugiej atrakcji. Niestety na zjazd na linie nie mieliśmy już czasu, ale to się jeszcze nadrobi
Trasa fajna na tygodniowy wyjazd. Pojechaliśmy w dwójkę - ja i moja dziewczyna, więc warunki jak na dwie osoby mieliśmy luksusowe Pogoda w sierpniu dopisała, aż nad to, ale to zawsze lepiej niż by miało lać. Wyjazd zakończyliśmy konkretną burzą, która złapała nas na Słowacji przy granicy z Polską.
Najlepsze z całego wyjazdu było to że przez kilka miesięcy planowałem trasę, to co zwiedzimy, zobaczymy, a gdy przyszedł czas wyjazdu to powiedziałem "Jedziemy do Słowackiego Raju, a później to się zobaczy, mamy w końcu przewodniki". No i tak było, wszystko co planowaliśmy to było planowane od z dnia na dzień, do z sekundy na sekundę W końcu zaplanowane wycieczki to są w biurach podróży
Niewiadów N126n
Mój: Volkswagen Golf III 1.8 "Europe GL".
W rodzinie: Volkswagen T4 2.4D i T4 2.5 TDI.
Kiedyś był: Volkswagen T3 1.6D.
Mój: Volkswagen Golf III 1.8 "Europe GL".
W rodzinie: Volkswagen T4 2.4D i T4 2.5 TDI.
Kiedyś był: Volkswagen T3 1.6D.
Re: Witam z Niewiadką N-126n :)
Dzięki za info
Niewiadów N126n
Mój: Volkswagen Golf III 1.8 "Europe GL".
W rodzinie: Volkswagen T4 2.4D i T4 2.5 TDI.
Kiedyś był: Volkswagen T3 1.6D.
Mój: Volkswagen Golf III 1.8 "Europe GL".
W rodzinie: Volkswagen T4 2.4D i T4 2.5 TDI.
Kiedyś był: Volkswagen T3 1.6D.
- rogaldo1986
- Posty: 145
- Rejestracja: poniedziałek, 19 paź 2015, 12:14
- Lokalizacja: Łuków
Re: Witam z Niewiadką N-126n :)
Super wyjazd. Ile teraz vinety na autostrady w Słowacji? Jaką kwotę trzeba przygotować szykując taki wyjazd? Może i my się skusimy?
-
- Posty: 299
- Rejestracja: czwartek, 1 sty 2015, 10:32
- Lokalizacja: Łomianki/Warszawa
Re: Witam z Niewiadką N-126n :)
Fajna wycieczka, a samochód jeszcze fajniejszy - jedyny słuszny
Pewne rzeczy podpatrzyłem, w pewne miejsca zajrzę, dzięki!
Pewne rzeczy podpatrzyłem, w pewne miejsca zajrzę, dzięki!
Re: Witam z Niewiadką N-126n :)
rogaldo1986 pisze:Super wyjazd. Ile teraz vinety na autostrady w Słowacji? Jaką kwotę trzeba przygotować szykując taki wyjazd? Może i my się skusimy?
Najkrótsza winieta na Słowacji jest na 10 dni i kosztuje 10 euro, a ponieważ z autostrad na Słowacji skorzystaliśmy tylko z tego krótkiego odcinka to atrakcja związana z przejazdem tunelem kosztowała nas ponad 40 zł.
Co do kosztów to specjalnie się z kasą nie liczyliśmy, ale myślę że wydaliśmy łącznie ok. 1400 zł. W tym jest paliwo (nie licząc przejazdu Golfem w Bieszczady), campingi, jedzenie, atrakcje. Busem z Niewiadką zrobiliśmy 1000 km. Miałem paliwa na full (ok 100l) i jeszcze trochę go zostało więc biorąc pod uwagę dużą ilość podjazdów na trasie spalanie było mocno zadowalające, jakieś 9l/100km.
Niestety Słowacja zrobiła się droga. O ile camping w Podlesoku był tani (2 osoby, samochód, przyczepa = 9 euro; prysznice oddzielnie płatne - 50 centów za każdy), żywność może trochę droższa niż w Polsce, to niestety atrakcje turystyczne na Słowacji są dużo droższe, np zwiedzanie Dobszyńskiej Lodowej Jaskini kosztowało nas 21 euro (6 euro parking samochodu z przyczepą, 8 euro bilet normalny, 7 euro student), więc prawie 90 zł za ok 20 minutowe chodzenie po naturalnej lodówce w skale Jak porównywałem ceny basenów na Słowacji i na Węgrzech to na Słowacji trzeba zapłacić 2 razy tyle co na Węgrzech.
Węgry cenowo moim zdaniem są nawet atrakcyjne. W przeliczeniu na złotówki w Tiszaujvaros za 2 osoby + samochód + przyczepa zapłaciliśmy jakieś 90 kilka złotych. Baseny oczywiście w cenie campingu, dopłaty wymagają jedynie zjeżdżalnie (300 forintów/ dzień = ok. 5 zł). My mieliśmy jeszcze farta, bo w Tiszaujvaros byliśmy ok. 21:00, a wtedy już recepcja jest nieczynna. Można normalnie wjechać na camping, rozstawić się. Rano trzeba się tylko zameldować i liczą pobyt od kolejnej doby
Art. spożywcze na Węgrzech cenowo podobne do Polski.
Kalandpark niestety tani specjalnie nie jest. Dokładnych cen nie pamiętam, ale za atrakcje trochę trzeba zapłacić.
My za bardzo kasy nie oszczędzaliśmy. No może ośmiorniczek nie wcinaliśmy ale jednak jak się codziennie je lody na basenach, czy fastfoody to kasa szybko ucieka.
Gdyby tak polecieć po taniości z jedzeniem i kupić prowiant w Biedrze to jakieś 1100 zł na dwie osoby by nam wystarczyło.
Oczywiście prowiant z Biedry też mieliśmy
Koszty mocno są uzależnione od tego co się zwiedza na Słowacji, bo tak jak pisałem, te są tam drogie.
Wycieczka fajna na tygodniowy wyjazd
Niewiadów N126n
Mój: Volkswagen Golf III 1.8 "Europe GL".
W rodzinie: Volkswagen T4 2.4D i T4 2.5 TDI.
Kiedyś był: Volkswagen T3 1.6D.
Mój: Volkswagen Golf III 1.8 "Europe GL".
W rodzinie: Volkswagen T4 2.4D i T4 2.5 TDI.
Kiedyś był: Volkswagen T3 1.6D.
Re: Witam z Niewiadką N-126n :)
niebieski-n2 pisze:Fajna wycieczka, a samochód jeszcze fajniejszy - jedyny słuszny
To prawda T4 jako wakacjosamochód sprawuje się wyśmienicie. Z bagażami nie ma problemu, szczególnie przy dwóch osobach, rowery mieści, przestrzeń do jazdy ma, a po otwarciu tylnej klapy miałem prysznic pod 12V z Juli
Jako (dosyć) młoda osoba, czuję się w T4 nieco tatusiowo Dosyć oryginalnie wyglądaliśmy na campingu, bo młodzi ludzie to raczej nie jeżdżą z przyczepami (nie licząc forumowiczów ) i jeszcze do tego busem
Niewiadów N126n
Mój: Volkswagen Golf III 1.8 "Europe GL".
W rodzinie: Volkswagen T4 2.4D i T4 2.5 TDI.
Kiedyś był: Volkswagen T3 1.6D.
Mój: Volkswagen Golf III 1.8 "Europe GL".
W rodzinie: Volkswagen T4 2.4D i T4 2.5 TDI.
Kiedyś był: Volkswagen T3 1.6D.
- rogaldo1986
- Posty: 145
- Rejestracja: poniedziałek, 19 paź 2015, 12:14
- Lokalizacja: Łuków
Re: Witam z Niewiadką N-126n :)
Swego czasu sporo jeździłem po Słowacji i Węgrzech zawodowo, ale troche inne ceny za vinety i autostrady mnie obowiązywały. Na campingach nie byłem, więc stąd moja ciekawość. Swoją drogą jazda takim zestawem po górach w Słowacji do najłatwiejszych nie należy. Strasznie kręte drogi i strome podjazdy. Zimą to istną mordęgę tam miałem. Na szczeście (?) teraz pracuję w okolicach domu Pozdrawiam i dzięki za szczegółową odpowiedź na pyt
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości