Witam wszystkich, nadeszła pora abym i ja przedstawił się na forum, które od jakiegoś czasu przeglądam (ostatnimi czasy dość intensywniej). Bakcyla przyczepowego załapałem niejako już od wczesnych lat dzieciństwa - ahh te miesięczne urlopowania na mazurach z przyczepą i łódką z rodzicami. Potem przyszło takie małe hobby związane z leciwą motoryzacją, a że polską, to i zachciało się do kompletu polską przyczepkę do zlotowania. A że chęci w końcu zawsze przeradzają się w realizację planów - oto i jest ( to już też chyba tradycja, że co roku robię sobie ciekawe, czy też dla niektórych dziwne prezenty urodzinowe

) moja świeżo zakupiona Niewiadów N126e, rocznik 1984 ( choć prawie udało mi się kupić 88 - tak by rocznikowo zgadzała się z autem które ma ją holować):




jakość zdjęć nie powala - robione tuż po przyciągnięciu przyczepki pod dom telefonem w sztucznym świetle - jak ją trochę ogarnę porobi się więcej

króciutki opis: jak juz wspomniałem - rocznik 84', kupiona od pierwszych właścicieli. Była garażowana w blaszaku, stan budy określam na bdb (oczywiście jak na laika i powierzchownie, ale kilka trupków już też widziałem podczas poszukiwań

), problemem będzie to że właściciele nie zerwali folii z okien od nowości, ale coś wymyślimy! Najważniejsze że są całe i otwierane. Wnętrze połowicznie - mebelki i materace w stanie "igła", tapicerka ścienno sufitowa natomiast - standardowo ( lub nawet ponad standardowo) - z sufitu odpadła i właściciele ją wywalili, ze ścian odpada. Elektryka zewnętrzna po podłączeniu do auta nie zaskoczyła nas żadnym problemem.
Plan jest taki aby doprowadzić ją do stanu używalności na następny sezon zlotowy

przede wszystkim chce wykleić środek - chciałbym jednak zachować przynajmniej zbliżona do oryginału barwę obić. może powymieniać uszczelki okna dachowego i drzwi (dachowym się jeszcze nie przyglądałem, ale drzwiowa się odkleja). no i muszę powymieniać bębenki, bo właściciele niestety nie znaleźli kluczyka - całe szczęście stała otwarta. A więcej - na pewno parę drobiazgów wyjdzie w praniu, chętnie też zacząłbym przystosowywać ją pod siebie - jakieś dodatkowe gniazdka 12V, ogólne odświeżenie instalacji oświetleniowej, radyjko na wieczorne słuchanie.
Także tak. Myślę że z cichego przeglądacza przepoczwarzę się w stałego bywalca - w ramach odświeżania przebiegu prac w wolnych chwilach (których ostatnio brakuje)