I'm BELLA
: sobota, 19 lip 2008, 00:03
Hej- Ho!
Szczerze mówiąc przedstawianie się nie należy do moich ulubionych czynności, bo nigdy nie wiem co o sobie napisać . Ale z drugiej strony wiem, że fajnie jest coś o kimś wiedzieć. Więc spróbuję ....
Kobieta, przed 30-tką; mężatka, 3-dzieci; zawód- prawnik.
Od dziecka kocham żeglarstwo, przepłynęłam kawał świata, jednak obecnie (małe dzieci + zawód męża- poszukujący złóż wiertacz, wiecznie nieobecny) spędzanie wakacji w ten sposób odpada. A jak człowiek taki już ma charakter, że nie kręcą go hotele i pensjonaty, tylko lubi śpiwór, ciasnotę, publiczne sanitariaty, butlę gazową itd... to męczy się z paradoksem : przymusu poczucia wolności. A że przypadkowo, w rozliczeniu od pewnej klientki dostałam starą Niewiadówkę, to się zaczęło.... jak to nazwać - hobby, chyba coś więcej, bo przyczepa to nie tylko sposób na spędzanie wakacji zgodnie z własnymi przekonaniami- gdzie chcę, jak chcę, kiedy chcę, to też sposób na spędzanie czasu z rodziną - poświęconego na małe przeróbki, udoskonalanie (to taki przyjemny cel), sprzątanie, urządzanie- tu każde, nawet małe rączki się przydadzą = rozrywka dla całej rodziny, czas spędzony wspólnie nawet na małym podwórku.
Miło, że jest taka strona (fanklub), można poznać innych pozytywnych "świrów" i dowiedzieć się fajnych rzeczy....
Pozdrawiam wszystkich
Asia
Szczerze mówiąc przedstawianie się nie należy do moich ulubionych czynności, bo nigdy nie wiem co o sobie napisać . Ale z drugiej strony wiem, że fajnie jest coś o kimś wiedzieć. Więc spróbuję ....
Kobieta, przed 30-tką; mężatka, 3-dzieci; zawód- prawnik.
Od dziecka kocham żeglarstwo, przepłynęłam kawał świata, jednak obecnie (małe dzieci + zawód męża- poszukujący złóż wiertacz, wiecznie nieobecny) spędzanie wakacji w ten sposób odpada. A jak człowiek taki już ma charakter, że nie kręcą go hotele i pensjonaty, tylko lubi śpiwór, ciasnotę, publiczne sanitariaty, butlę gazową itd... to męczy się z paradoksem : przymusu poczucia wolności. A że przypadkowo, w rozliczeniu od pewnej klientki dostałam starą Niewiadówkę, to się zaczęło.... jak to nazwać - hobby, chyba coś więcej, bo przyczepa to nie tylko sposób na spędzanie wakacji zgodnie z własnymi przekonaniami- gdzie chcę, jak chcę, kiedy chcę, to też sposób na spędzanie czasu z rodziną - poświęconego na małe przeróbki, udoskonalanie (to taki przyjemny cel), sprzątanie, urządzanie- tu każde, nawet małe rączki się przydadzą = rozrywka dla całej rodziny, czas spędzony wspólnie nawet na małym podwórku.
Miło, że jest taka strona (fanklub), można poznać innych pozytywnych "świrów" i dowiedzieć się fajnych rzeczy....
Pozdrawiam wszystkich
Asia