Jestem właśnie na kempingu w Dębkach nad polskim morzem. Pogoda dopisuje

Ale zanim o mnie to może parę słów napiszę o głównej bohaterce.
Jest ze mną od urodzenia czyli od wyjazdu z fabryki w Niewiadowie. Ojciec mój zapalony amator biwakowania pod namiotami pod koniec komuny zamarzył o przyczepie kempingowej. Razem z wujem zapisali się w kolejce po przyczepę. Tak się szczęśliwie złożyło, że w 1988 roku zostali wylosowani do odbioru przyczep. Wujo swoją od razu sprzedał z podwójnym przebiciem a tata mój zostawił. I tak od 12 roku życia spędzałem wakacje z rodzeństwem i rodzicami na polach namiotowych ( w tamtych czasach słowo "kemping" nie było znane ). Obecnie zbliżam się do czterdziestki i od 6 lat żoną i dziećmi spędzam wakacje w tej przyczepie na zmianę z moimi rodzicami. To tyle lecę myć dzieciaki.
W zeszłym roku po 25 latach rozsypał się fabryczny przedsionek. Zdjęcia są z nowym od prywatnego producenta.
pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów - do spotkania na polu namiotowym - ahoj
I jeszcze zdjęcia na gorąco: