Serdecznie wita nowy forumowicz

[Nacia]

Powodzenia w remoncie Pozdrawiam z Sieradza

[Veltor]

Kenobi czasami dochodzi się do prawdy oczywistej, że tu nie ma się co zastanawiać tu trzeba działać.
Im bardziej spontanicznie podjęta decyzja tym lepiej.
Oby do przodu i energii aby twoje wewnętrzne bateryjki nie wyczerpały się w połowie pracy.

[Kenobi]

Obiecane wcześniej zdjęcia mojej przyczepki:
wyciągnięta z wielkich krzaków w mniejsze





wybrane uszkodzenia





ogólnie większośc skorupy z zewnątrz wygląda tak:

[mannt]

Ja patrzę oczami wyobraźni i juz widzę jak będzie pięknie wyglądać po remoncie.

[Kenobi]

nie jest dobrze, pół dnia straciłem na rwanie śrub trzymających podłogę i skorupę do ramy, nie obyło się bez wykorzystania całego mojego zaplecza,
niestety tak leżąc sporo czasu pod cepką wychodzi na to, że i spód ma dośc poważne uszkodzenia, bez wywrócenia na bok skorupy celem napraw się nie obejdzie
bo w sumie jak już robic to na maksa

[mannt]

Moja już leży na boku.

[Karolus]

Raz zrobisz i spokój znowu na 30 lat

[Kenobi]

Wszystko fajnie tylko jak zwykle u mnie miała byc szybka renowacja, a wyszło jak zwykle mega remont,
nie wiem jak to opisac ale już tak mam, chyba najlepiej zobrazują to dwa przykładowe zdjęcia mojego samochodu
tu miała byc likwidacja małego purchla rdzy:

a tu miałem tylko cztery śrubki odkręcic i wymienic jeden wężyk:

[TomekN126N]

Ale masz zacięcie, pogratulować tylko. Ja tak mam z moturami. Wczoraj w komarku od babci miałem tylko wymienić dwie linki, a prócz tego rozebrałem i wyczyściłem gaźnik, przednie koło coś tam piszczało, wiec rozebrałem, nasmarowałem kulki w łożyskach, wyczyściłem bęben i szczęki hamulcowe itd. itp. Rozumiem Cię więc doskonale, jak się coś ruszy, to wychodzi milion rzeczy obok i nie daj Panie Boże, że Ci coś przeszkadza, bo wtedy nie wyjdziesz z garażu