Jak ja nie lubię pisać o sobie...w szczególności "Cześć , mam na imię Tomek, jestem z Wrocławia..."

No,ale przezwyciężę swoje niechęci
Czytam i czytam i czytam to forum i duuużo ciekawych rzeczy się dowiedziałem odnośnie niewiadówki, którą "uratowałem od kata" i której to zamierzam dać "drugą szansę"

Stała taka bidula, zarośnięte, poniszczona, przygarbiona jak siedem nieszczęść na budowie...więc przygarnąłem

Do tej pory namiot na motocykl i jazda do lasu

Zapewne było by tak nadal, gdyby nie fakt, że zachciało mi się wiernego towarzysza człowieka...i tak oto zawitał u mnie malutki weimarek

) Jeden wyjad do lasu, drugi wyjazd do lasu ....i podczas kolejnego wyjazdu mój psiak stwierdził, że po co wychodzić normalne wyjściem jak można wyjść przez dach, przez tropik...

i tak oto pozbyłem się namiotu

Dobra, żeby nie zanudzać pierdołami... Mam budkę, w opłakanym stanie, sodoma i gomora, ale jedno się liczy...jest MOJA

i ja ją naprawię

może nie będzie tak wystrzałowa jak te co tutaj oglądałem i te co były dla mnie motorem napędowym do tego, aby "trupa" przyciągnąć na lawecie i go wyremontować

) (jakby remontów mało było...od 4 lat walczę z remontem domu

))), ale będzie jeździć

)
Postaram się wrzucić parę fotek mojego "okazu"

Jakość kiepska ponieważ robione telefonem...jakby rozmiar, wymiar, jakość, 2D, 3D, itp, itd

były nieodpowiednie to admin nie bij, nie wiem jeszcze jak to ogarnąć, ale postaram się po odpowiednim poinstruowaniu zrobić to lepiej następnym razem

