Z przyczepką jeździmy z mężem na zloty zabytkowych aut już od 3 lat. I... super sprawa. Wcześniej był namiot... ale nie ma to jak niewiadówka.
Zdjęcia nie mam. Jak wyciągnę i ją ogarnę to wstawiam.
Chętnie zobaczę jak jest na zlotach karawaningowych. Myślę o wyjeździe do Koszęcina...
